Majkowski: Drugą tercję trzeba zakopać, zasypać i zapomnieć
GKS Tychy w meczu z JKH GKS-em Jastrzębie poniósł pierwszą porażkę w tym sezonie. Tyszanie przegrali 3:7 i spadli na trzecie miejsce. O wyniku meczu przesądziła druga tercja, w której jastrzębianie zdobyli aż trzy bramki.
Dla mistrzów Polski to pierwsza porażka w sezonie. Po pierwszej tercji nic nie zwiastowało takiego blamażu.
– Na początku trzeba pogratulować drużynie JKH GKS-u Jastrzębie zwycięstwa. Uważam, że nie zasłużyliśmy na wygraną, ale nie zasłużyliśmy też na tak wysoką porażkę. Druga tercja zdecydowała o tym, że ten mecz się ułożył tak, a nie inaczej. Pierwszym dzwonkiem o tym, że coś jest nie tak była bramka na 1:1. Drugą odsłonę najlepiej zakopać, zasypać i zapomnieć. W trzeciej tercji zaświeciło się przez chwilę dla nas światełko, ale szybko zgasło– stwierdził stanowczo szkoleniowiec mistrzów Polski.
Można śmiało stwierdzić, że był to kolejny mecz, w którym tyscy hokeiści nie potrafili utrzymać dyscypliny taktycznej.
–Druga tercja to totalne rozjechanie. To trzeci mecz z rzędu, kiedy gramy podwójnym osłabieniu. Z Sanokiem i Unią Oświęcim udało nam się obronić osłabienie w trzech. Prędzej czy później się już nie uda– ocenił Krzysztof Majkowski.
W niedzielę o 17:00 trójkolorowi zmierzą się z GKS-em Katowice.
Komentarze