Liga w cieniu finału. 34. kolejka PHL – zapowiedź (linki do transmisji)
O niefortunnej dacie organizacji meczu finałowego, zbiegającej się z 34. kolejką Polskiej Hokej Ligi powiedziano już wiele. My także przedstawiliśmy swoje stanowisko w tej sprawie. Nie dorzucajmy więc kolejnego kamyczka do związkowego ogródka, tylko przyjrzyjmy się temu, co nas jutro czeka na ligowym poletku.
Zmiana na szczycie?
Aktualnie panujący lider, czyli JKH GKS Jastrzębie stanie jutro przed szansą na wywalczenie drugiego trofeum w tym sezonie. Ważny pojedynek czeka też znajdujących się tuż za plecami jastrzębian – tyszan.
Ekipa z piwnego miasta traci do podopiecznych Róberta Kalábera zaledwie dwa punkty. Jak łatwo policzyć, co zwycięstwo odniesione po regulaminowym czasie gry nad KH Energą Toruń zapewni im objęcie prowadzenia w ligowej tabeli.
Aktualny mistrz Polski osiągnął w ostatnim czasie bardzo dobrą dyspozycję, dającą kibicom nadzieję na walkę o najwyższy cel. Przekonujące zwycięstwa nad JKH GKS-em Jastrzębie, GKS-em Katowice, Podhalem Nowy Targ czy Cracovią tylko tego dowodzą.
„Stalowe Pierniki” chciałyby natomiast postawić kolejny krok, który przybliżyłby ich do zajęcia upragnionego trzeciego miejsca. Ze świecą należałoby szukać osób, które przed rozpoczęciem sezonu typowały, że w fazie zasadniczej torunianie staną przed tak sporą szansą na uplasowanie się na podium.
Kolejny powód do optymizmu miejscowych kibiców może stanowić dobra dyspozycja styczniowych nabytków. Jegor Orłow, Paweł Nowożyłow i Elias Elomaa zapisali się w protokole meczowym w starciu z „Szarotkami”, pomagając swojej ekipie w odniesieniu okazałego triumfu (4:0). Warto też wspomnieć, że z dobrej strony zaprezentował się Anton Svensson, który zachował czyste konto. W zasadzie jedyny powód do niepokoju może stanowić znak zapytania pod występem Michaiła Szabanowa, który nie dokończył ostatniego spotkania.
Beniaminek zamiesza w czołówce?
Ostateczna konfiguracja na ligowym podium może być uzależniona także od nadchodzącego meczu STS-u Sanok z GKS-em Katowice. Beniaminek z Podkarpacia już wielokrotnie zaskakiwał w tym sezonie, grając na nosie wyżej notowanym rywalom.
O tym, jak boleśnie mogą użądlić sanoczanie, przekonali się ostatnio hokeiści JKH GKS Jastrzębie, tracąc w bezpośrednim pojedynku niezwykle istotny punkt.
Dodajmy, że w tym sezonie GieKSa wygrała wszystkie trzy spotkania z sanoczanami. Dziś z pewnością będą chcieli odnieść czwarte zwycięstwo i zachować szansę na zajęcie trzeciego miejsca. Sporo będzie zależało od dyspozycji kluczowych zawodników katowickiego klubu takich jak Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko i Andriej Stiepanow.
Dolne rejony
Starcie dwóch ostatnich drużyn w tabeli nie rozpali raczej serc kibiców. Co więcej, hokeiści Stoczniowca Gdańsk nie mają już najmniejszych szans na wykaraskanie się z dna.
Wielka szkoda, że podopieczni Grzegorza Klicha złapali wiatr w żagle w momencie, kiedy utracili już realne szanse na awans do fazy play-off, w końcu czekałoby nas znacznie więcej emocji.
Wynik meczu wydaje się być uzależniony od dyspozycji rosyjskiego tercetu Zagłębia, który wyróżnia się na tle całego zespołu. Warto też dodać, że gdańskiej bramki będzie strzegł Wiktor Soliński, a nie Michał Kieler, który został wypożyczony do JKH GKS-u Jastrzębie.
Ciarko STS Sanok – GKS Katowice godz. 18:00
Poprzednie mecze: 0:2, 0:5, 1:6.
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Tychy – KH Energa Toruń godz. 18:00
Poprzednie mecze: 3:2, 4:1, 3:6.
Transmisja: polskihokej.tv
GKH Stoczniowiec Gdańsk – Zagłębie Sosnowiec godz. 18:00
Poprzednie mecze: 5:8, 3:0, 2:5
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze