Kolejne półfinałowe starcia. Walka na wyniszczenie
Czy dziś poznamy pierwszego finalistę fazy play-off? To pytanie z pewnością zadaje sobie wielu kibiców hokeja w Polsce. Stanie się tak, jeśli JKH GKS Jastrzębie pokona na własnym lodzie GKS Katowice. W drugiej rywalizacji będziemy świadkami minimum sześciu spotkań.
Ucieczka spod topora
Podopieczni Róberta Kalábera stanęli w miniony wtorek przed niepowtarzalną szansą na pokonanie kolejnego etapu play-off bez odniesienia żadnej porażki. Humory hokeistów znad czeskiej granicy popsuł Mateusz Michalski, zapewniając katowickiej GieKSie wyrównanie na zaledwie 36 sekund przed zakończeniem spotkania.
W dodatkowym czasie gry pierwsze zwycięstwo swoim kolegom zapewnił Grzegorz Pasiut, kapitan katowiczan. Obraz tego spotkania nie różnił się zanadto od tego, do czego przyzwyczaili nas zawodnicy obydwu stron. Ponownie uświadczyliśmy niezwykle zaciętego pojedynku, gdzie o wyniku zadecydowały drobne detale.
Jesteśmy niezwykle ciekawi tego, jak przebieg poprzedniego meczu wpłynie na mentalność hokeistów JKH GKS Jastrzębie i GKS-u Katowice. Z jednej strony, jastrzębianie otrzymali chłodny kubeł wody na otrzeźwienie po siedmiu kolejnych zwycięstwach. Z drugiej, gracze dowodzeni przez Andrieja Parfionowa wywalczyli sobie drugi oddech, który wciąż pozwala im mieć płomień nadziei na korzystne dla nich zakończenie rywalizacji.
Nie wiadomo też w jakich składach do meczu przystąpią oba zespoły. Pod znakiem zapytania mogą stać występy Filipa Starzyńskiego i Andrieja Stiepanowa, którzy nie dokończyli ostatniego meczu.
– W fazie play-off nie ma czegoś takiego jak kontuzje. Każdy z zawodników chce walczyć i pomóc swojej ekipie – mówił po ostatnim meczu Andriej Parfionow, trener GieKSy.
Z kolei Róbert Kaláber czeka na sygnał od sztabu medycznego, czy będzie mógł skorzystać ze swoich dwóch ważnych ogniw. Przypomnijmy, że jeszcze we wtorek bolesne skutki zablokowanych strzałów odczuwali Ēriks Ševčenko oraz Marek Hovorka. Nie można wykluczyć, że obaj ostatecznie pojawią się na lodzie, ale ta decyzja zostanie podjęta dosłownie w ostatniej chwili.
Lód i gabinety
Emocji nie brakuje też w drugiej parze. W rywalizacji GKS-u Tychy z Comarch Cracovią jest remis 2:2, a oba zespoły walczą nie tylko na lodzie, ale również w gabinetach. Po ostatnim meczu, który zakończył się wygraną „Pasów” 3:1, tyszanie złożyli protest domagając się powtórzenia meczu lub rozegrania go od 52. minuty i stanu 2:2.
Kroplą, która przelała czarę goryczy, był sędziowski. Przypomnijmy, że na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry arbitrzy sygnalizowali karę dla zawodnika „Pasów”. Gumę wprost na łopatkę kija Jasona Seeda wybił Damian Kapica i gra w tym momencie powinna zostać przerwana. Sędziowie spóźnili się z gwizdkiem i Christian Mroczkowski trafił do siatki.
Arbitrzy najpierw uznali gola, a następnie po konsultacjach zmienili decyzję. To nie spodobało się trójkolorowym, którzy zdecydowali się złożyć protest. Prezes – a zarazem komisarz – spółki PHL Marta Zawadzka w piśmie skierowanym do klubu z Tychów zaznaczyła, że Damian Kapica był w posiadaniu krążka i sytuacja została za późno przerwana.
Dziś możemy spodziewać się niezwykle twardego i emocjonującego spotkania, w którym o końcowym wyniku przesądzą detale.
– Chcemy przenieść energię z czwartego meczu na piątkowy mecz z Tychach – stwierdził Taylor Doherty, rosły defensor „Pasów”.
– To jakbyśmy zaczynali nową serię do dwóch zwycięstw. Nikt nie ma przewagi i trzeba wygrać dwa mecze. Zrobimy wszystko, by pokonać rywali na własnym lodzie – zaznaczył z koleiOndřej Raszka, golkiper GKS-u Tychy, który w poprzednim meczu obronił 58 z 60 uderzeń rywali.
Na razie nie wiadomo, kto stanie w krakowskiej bramce. Powodem takiego stanu rzeczy jest śmierć ojca Dienisa Pieriewozczikowa. Już teraz rodzi się pytanie, czy Rosjanin poradzi sobie z tak potężnym psychicznym ciosem i będzie w stanie oczyścić swoją głowę przed niezwykle istotnym starciem w play-off.
JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice godz. 17:00
Stan rywalizacji: 3:1
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Tychy – Comarch Cracovia godz. 19:00
Stan rywalizacji: 2:2
Transmisja: TVP Kraków, TVP Katowice, sport.tvp.pl
Komentarze