Nieudana inauguracja na Zimowym
Hokeiści sosnowieckiego Zagłębia w pierwszym meczu sezonu 09/10 przed własną publicznością przegrali z JKH Jastrzębie 3:6.
Przed dzisiejszym spotkaniem kilkudziesięciukibiców w wieku szkolnym otrzymało okazjonalne piórniki szkolne zherbem Zagłębia Sosnowiec. Gdy młodzi fani cieszyli się z otrzymanychpodarunków ich opiekunowie oglądali pojedynek dwóch drużyn, którychcelem w tym sezonie będzie lokata w czołówce tabeli.
Pierwsza bramka dzisiejszego pojedynku padła w 11 minucie. Podczas gryw osłabieniu kapitalnie w strefie obronnej gości spisał się MartinOpatovsky, który położył Kamila Kosowskiego na lodzie i wpakował gumędo siatki. Radość kibiców zgromadzonych na „Stadionie Zimowym” nietrwała jednak długo, gdyż 20 sekund później do wyrównania doprowadziłJiri Zdenek. Gdy w 15 minucie Vladimir Luka po raz drugi wyprowadziłzespół miejscowych na prowadzenie nic nie wskazywało, że mecz tenzakończy się wynikiem niekorzystnym dla Zagłębia. Błędy w obroniespowodowały jednak, że przeciwnik w ciągu 15 sekund zdobył dwie bramkiwykorzystując niefrasobliwość sosnowieckich defensorów.
- Byliśmy dzisiaj słabsi, przeciwnik lepiej jeździł na łyżwach iwykorzystał nasze błędy. Musimy sobie radzić takim składem jaki mamy,nie ma co zganiać na braki – powiedział po meczu zdobywca pierwszejbramki, Martin Opatovsky.
Hokeiści zJastrzębia Zdroju idąc za ciosem w 33 minucie zdobyli kolejnego gola,po którym między słupkami Tomasza Rajskiego zastąpił Tomasz Dzwonek.
- Nieudana inauguracja. Popełniliśmy dzisiaj więcej błędów i stąd takiwynik. Pięć bramek dla bramkarza to nie jest mało niestety, na pewnotrzeba przeanalizować dzisiejszy mecz i w kolejnych zagrać zdecydowanielepiej – skwitował po meczu Tomasz Rajski.
Sambramkarz nie był w stanie zatrzymać podopiecznych Alesa Tomaska, którzyw ostatniej tercji nie pozwolili wydrzeć sobie trzech punktów izasłużenie wygrali piątkowy pojedynek.
- Mamynową dobrą drużynę, która dzisiaj pokazała charakter. Zagraliśmydzisiaj dobry mecz, który kontrolowaliśmy do samego końca – cieszył siępo meczu szkoleniowiec JKH.
W dużo gorszych nastrojach lodowisko opuszczali kibice oraz szkoleniowiec Zagłębia.
- Piętnaście sekund dzisiejszego meczu zadecydowało o jego końcowymrezultacie, te bramki nas dobiły. Widać było, że zawodnicy nie podeszlido meczu tak jak powinni. Nie można zrzucać winy na braki obrońców,cała drużyna szczególnie w drugiej tercji zagrała fatalnie – podsumowałmecz Milan Skokan.
W dzisiejszym meczu nalodzie zabrakło ponownie Mariusza Jakubika, który powinien zagrać wniedzielnym pojedynku przeciwko TKH Toruń. Pierwsze dwa mecze sezonupokazały, że rywalizacja będzie wyrównana, a o wynikach decydować będąindywidualne błędy.
- Teraz każdy mecz sięliczy i nie możemy sobie pozwolić na gubienie punktów, by nie stracićkontaktu z czołówką. Mamy nadzieję, że z meczu na mecz będzie corazlepiej – zakończył Rajski.
Zagłębie Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie 3-6 (2-1, 1-4, 0-1)
Bramki: 1:0 - Opatovsky (11.21, w osłabieniu), 1:1- Zdenek - Zdrahal (11.48, w przewadze), 2:1 - Luka - T. Da Costa,Bernat (15.56), 2:2 - Zdenek - Zdrahal - Urbanowicz (23.30, wprzewadze), 2:3 - Dąbkowski - Kowalówka (23.45), 2:4 - Danieluk -Urbanowicz (33.16, w przewadze), 2:5 - Labryga - Radwan (33.40), 3:5 -T. Bernat (34.37). 3:6 - Lipina - Zdrahal (59:15, w osłabieniu 5 na 6).
Zagłębie:Rajski (od 33.40 Dzwonek) - Banaszczak, Galvas (2), Luka, T. Da Costa(2), Bernat - Marcińczak (2), Gabryś, Jaros, Sarnik (2), Opatovsky (2)- Duszak, Podsiadło (2), Podlipni, Koszarek, Różański oraz M.Kozłowski, T. Kozłowski, Ślusarczyk.
JKH:Kosowski - Wolf, Bryk (2), Lipina, Zdenek, Zdrahal - Piekarski,Dąbrowski, Urbanowicz (2), Kowalówka, Danieluk - Górny (2), Labryga,Kiełbasa, Radwan, Kąkol (2).
Kary: Zagłębie - 12 min., JKH - 10 min. (w tym2minuty techniczne).
Widzów: 1.300.
Komentarze