Fatalny stan toalet na lodowisku w Oświęcimiu
Znudzeni meczami z jednymi i tymi samymi przeciwnikami fani „biało-niebieskich” ostatnio coraz rzadziej przychodzą na trybuny. Przyczyna zapewne leży w atrakcyjności rywala, ale także stanu niektórych miejsc odwiedzanych w przerwach, m.im toalet, które odstraszają – ale o tym później...
W meczu z najsłabszą drużyną w grupie, oświęcimianie pewniezwyciężyli i pokazali Kryniczanom gdzie jest ich miejsce. Blisko było„dwucyfrówki” lecz przez nieskuteczność Unitów skończyło się tylko na 9golach.
W sumie mecz bez historii. Na meczu wspierają nasOlkuszanie oraz Górnicy z Brzeszcz z flagami za co wielkie dzięki.Zapraszamy ponownie 24 stycznia na mecz ze Stoczniowcem Gdańsk, gdziebędzie zdecydowanie lepsze widowisko niż podczas dzisiejszegopiknikowego spotkania.
W 3 tercji oczy widzów skoncentrowały sięna wyjście spod sektora K, gdzie wydobywał się dym(?). Po interwencjiochroniarzy a później straży okazało się, że z toalety ulatnia sięgorąca para z... grzejników. Jeżeli w czasie awarii korzystałby ktoś zubikacji mogłoby się to skończyć tragicznie. Wszystkie toalety naobiekcie lodowym są bardzo złym stanie. Odstraszają nie tylko "kiboli"ale także ludzi którzy przychodzą z rodzinami na mecze. Załatwianiepotrzeb fizjologicznych w takich warunkach jest obrzydliwe.
Ubikacjenie pamiętają kiedy były remontowane, chyba ostatnio za czasów Dworów,a więc kupę czasu. Obiekty MOSiR wołają o renowacje! My kibice niewymagamy generalnych remontów takich jak w Tychach czy Sanoku, aleprzynajmniej odświeżenia!
Komentarze