Mirosław Mrugała: "Musimy pogodzić się z decyzją Zborowskiego"
- My zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy. Nie chcieliśmy go zatrzymywać na siłę - komentuje odejście popularnego "Zbory" do Oświęcimia, Mirosław Mrugała.
- My zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy. Nie chcieliśmy go zatrzymywać na siłę - komentuje odejście popularnego "Zbory" do Oświęcimia, Mirosław Mrugała.
Komentarze