Hokej.net Logo
MAJ
7

Doświadczenie wygrywa z ambicją, czyli jak przegrać wygrany mecz

Doświadczenie wygrywa z ambicją, czyli jak przegrać wygrany mecz

Wyniki ostatnich spotkań gdańskiego Stoczniowca i tyskiego GKS-u zapowiadały emocjonujący pojedynek między drużynami. Po dwóch tercjach Stoczniowcy prowadzili 3-0, ale pozwolili gościom wyrównać, a w dogrywce w kuriozalny sposób stracili punkt grając w przewadze. Dodatkowych emocji dostarczyła kibicom dobrze zapowiadająca się bójka.


Pierwsza tercjazaczyna się w dobrym tempie, a gra często przenosi się spod jednej bramki pod drugą. Optyczną przewagę uzyskują tyszanie, jednak Vitek, Simicek i Galant nie potrafią wykorzystać idealnych sytuacji do objęcia prowadzenia. - Nasza nieskuteczność była dramatyczna, tacy zawodnicy nie wykorzystali 100% sytuacji - nie wiem, co mam powiedzieć na ten temat - emocjonował się trener tyszan, Jiri Sejba.


Gdańszczanie również nie zakopują gruszek w popiele, ale mimo niepewnych interwencji wyraźnie poddenerwowanego Zgórskiego oddają bardzo mało strzałów - a jak się nie strzela, to nie ma jak wpaść, co podbudowuje gospodarzy. Niesieni dopingiem kibiców Stoczniowcy z minuty na minutę odzyskują stracone pole, a tyszanie uciekają się do nieczystych zagrań, żeby powstrzymać rozpędzonych gospodarzy. W konsekwencji goście w krótkim czasie łapią dwie kary, co skrzętnie wykorzystują gdańszczanie. Najpierw potężne zamieszanie wykorzystujeChmielewski, który dobrze obsłużony przez Skutchana otwiera wynik spotkania. Dwie minuty później Drzewiecki wykłada na czystą pozycję Ziółkowskiemu -i gospodarze w dobrych humorach zjeżdżają na przerwę. - Jestem zadowolony z pierwszej tercji, zawodnicy zrealizowali wszystkie moje założenia taktyczne - powiedział po spotkaniu trener gospodarzy, Tadeusz Obłój.


W drugiej odsłonie jeszcze wyraźniejsza staje się przewaga tyszan, którzy jednak nie znajdują sposobu na Odrobnego. Nawet gdy w 36 minucie gdańszczanie w czterech nonszalancko zjeżdżają na zmianę, trzech tyszan przeciwko obrońcy i Odrobnemu nie potrafi wykorzystać okazji. - Powinniśmy po drugiej tercji prowadzić co najmniej 5-3, ale skoro nie wykorzystuje się takich sytuacji, to nie ma o czym mówić - komentował ten okres gry trener gości, Jiri Sejba.


Niewykorzystane sytuacje się mszczą - to przysłowie sprawdza już po chwili. Stoczniowcy błyskawicznie kontrują,Skutchan wzdłuż bramki odgrywa do najeżdżającego Stebera, który bez problemów pakuje gumę pod ladę. Tuż przed końcem tej odsłony gospodarze mogą podwyższyć wynik,Jankowski wyjeżdża sam na sam ze Zgórskim, ale mocno naciskany (według niektórych kibiców - faulowany) przez obrońcę nie wykorzystuje szansy. - Nie obchodzi mnie, czy powinien być po tej sytuacji rzut karny - w takich sytuacjach trzeba strzelać z piątego metra. Wojtek chciał wykiwać bramkarza, ale to nie seria rzutów karnych, trzeba spodziewać się, że obrońcy nie będą się bezczynnie przyglądać - ocenił sytuację Tadeusz Obłój.


Tym razem sportowe przysłowie o niewykorzystanych sytuacjach sprawdza się tuż po przerwie. Po ogromnym zamieszaniu Vitek kładzie na lodzie Odrobnego i zza bramkipodaje do Witeckiego, który strzela do pustej bramki. - Dopiero po tej bramce moi zawodnicy uwierzyli w możliwość zwycięstwa w tym meczu - punkt zwrotny spotkania nakreślił trener gości, Jiri Sejba.


Rzeczywiście - od tego momentu tyszanie zdecydowanie dominują na lodzie, chociaż na udokumentowanie swojej przewagi muszą poczekać aż do 52 minuty. Wówczasgdańszczanie wyraźnie luzują szyki obronne, co skrzętnie wykorzystują goście - przy biernej postawie obrońcówParzyszek strzałem po ziemi pakuje gumę między parkanami zasłoniętego gdańskiego bramkarza. Stoczniowcy próbują szybko odpowiedzieć, ale po strzale Stebera guma obija słupek. Trzy minuty później gdańscy obrońcy ponownie zostawiają Odrobnego bez wsparcia, a Paciga -mimo rozpaczliwych interwencji gdańskiego bramkarza -doprowadza do wyrównania. Takiej gry ma dosyć gdański goalie, który podjeżdża do ławki, prosząc trenera Obłoja o zmianę. - Przemek słusznie miał pretensje do swoich kolegów, oni się uwijał jak w ukropie, a koledzy nie dawali mu wsparcia. Poprosiłem go, żeby bronił dalej, ale ponieważ podjechał do ławki, to musiał na chwilę usiąść. Był bardzo wzburzony, ale prosiłem go, żeby wrócił do bramki - wyjaśniał po meczu trener Obłój.


Ku zdziwieniu kibiców w gdańskiej bramce na chwilę pojawia się Sylwester Soliński.Gdy Solo zjeżdża z bramki, zostaje pchnięty w plecy przez Parzyszka - i na lodzie rozpoczyna się szarpanina. W sukurs gdańskiemu bramkarzowi rusza kapitan Stoczniowców, Wojtek Jankowski, który bezceremonialnie wybija Parzyszkowi z głowy zaczepki. Jeszcze kilku zawodników wykonuje zaczepne ruchy - i na północnoamerykańskich lodowiskach byłaby z tego piękna bójka - ale w Gdańsku poza kilkoma kuksańcami nic wielkiego się nie dzieje.


W regulaminowym czasie nie pada więcej bramek, więc kibice dostają dodatkowe 5 minut emocji. Tutaj szczęście zdaje się sprzyjać gospodarzom, gdyż już po kilkudziesięciu sekundach na ławkę kar wędruje Bagiński. Stoczniowcy szybko zakładają zamek, ale ich strzały nie znajdują drogi do siatki tyskiej bramki. Po jednym z wybić za gumą wyrusza Josef Vitek, ale znacznie wyprzedza go Odrobny.Gdański bramkarz zamiast rolingiem puścić krążek za bramką, odbija go od bandy, jednak tak nieszczęśliwie, że krążek trafia na patkę Simicka. Ten uderza na pustą bramkę, a w ostatniej chwili kija dokłada Vitek - i na małej tafli hali Olivia zapada cisza. - Nie mam pretensji do Przemka, gdyby nie on, to byśmy już wcześniej przegrali ten mecz - tłumaczył swojego bramkarza trener Tadeusz Obłój. - Każdemu zawodnikowi zdarza się słabszy mecz - mimo tego Przemek jest bez wątpienia bramkarzem numer 1 w Polsce. Przegraliśmy ten mecz przez brak doświadczenia, gdyż wynik 3-0 w hokeju jeszcze niczego nie oznacza. Nasi chłopcy wyjechali na trzecią tercję pewni zwycięstwa, już w głowach rozdzielali bramki, które zdobędą. Zamiast realizować założenia taktyczne, zabrali się za indywidualne popisy - a z tak dojrzałym i doświadczonym zespołem jak GKS Tychy taka gra może przynieść jedynie bolesną lekcję - i tak właśnie się stało. Powtarzam naszym zawodnikom, że na obecnym poziomie nie jesteśmy w stanie prowadzić otwartej gry z żadnym zespołem, a już tym bardziej z tyszanami. Cóż - mimo, iż mamy najbardziej utalentowany zespół w polskiej lidze - musimy się jeszcze bardzo, bardzo dużo uczyć.


Stoczniowiec Gdańsk - GKS Tychy 3-4 d. (2-0, 1-0, 0-3, 0-1 d.)

Bramki:
1:0 Chmielewski as. Janecka, Skutchan (13.50 podwójna przewaga)
2:0 Ziółkowski as. Drzewiecki, Skrzypkowski (14.57 w przewadze)
3:0 Steber as. Skutchan (36.28)
3:1 Witecki as. Vitek (40.50)
3:2 Parzyszek as. Witecki, Majkowski (51.39)
3:3 Paciga as. Csorich (54.43)
3:4 Vitek as. Simicek (62.06 w osłabieniu)

STOCZNIOWIEC: Odrobny (od 54.54 Soliński, od 56.10 Odrobny); Kostecki - Rompkowski, Maj - Kabat, Smeja - Skrzypkowski oraz Maciejewski, Skutchan - Chmielewski - Steber, Jankowski - Pesta - Wróblewski, Drzewiecki - Janecka - Ziółkowski, Marzec - Błażejczyk - Stasiewicz.

GKS: Zgórski; Kotlorz - Gwiżdż, Sokół - Majkowski, Jakes - Csorich oraz Śmiełowski, Vitek - Parzyszek - Paciga, Bagiński - Simiczek - Witecki, Galant - Garbocz - Krzak.

Galeria zdjęć

Stoczniowiec - GKS Tychy 3:4 d. (03.12.2010)

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: No i masz wściekła Zaba na esbeku
  • J_Ruutu: Mnie, zwykłego amatora zawsze cieszyło gdy mogłem się przymierzyć do byłych ligowcow, juniorów itp. I sądzę że naszych też będzie cieszyć gra. Czekali na to tyle lat.
  • Zaba: Nie wściekłem się tylko takie wytykanie błędów językowych jest po prostu slabe
  • J_Ruutu: A tymczasem USA walczy
  • PanFan1: Toć pisałem że szukam mankamentów na siłę, generalnie transmisja super 👍
  • J_Ruutu: Ale już wytykanie wytykania błędów nie jest słabe?
  • Zaba: Ale może Jarek Morawiecki podrzuci coś chłopakom i powtórzymy Calgary :)
  • PanFan1: Nazwisko strzelca bramki dla USA wymówić mu będzie łatwo ;)
  • Zaba: Barszcz z krokietem
  • J_Ruutu: Calgary oglądałem nie będąc jeszcze nawet kibicem hokeja. Ale emocje były.. A potem żal.
  • Zaba: Amerykanie msja okazję, ale brak im szczęścia. Poprzeczka i słupek, teraz kilka 100% okazji
  • Zaba: O-1 z Kanada
  • Zaba: 1-1 (chyba) że Szwecja
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
  • rawa: Miśki miały swoje kilka minut ale załapały 4 minutową karę.
  • rawa: Taras wcisnął na 2:0 w PP.
  • rawa: Jeszcze 2 minuty PP zostały
  • rawa: Carter 3:0 następna brama w PP
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe