17. kolejka PLH: Czy Sanok w końcu wygra z Tychami?
Kolejna seria spotkań i kolejne emocje. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się spotkanie GKS Tychy - Ciarko PBS Bank Sanok. Jeśli podopieczni Marka Ziętary wygrają w Tychach, to przynajmniej na moment obejmą prowadzenie w tabeli PLH.
Sanoczanie w tym sezonie nie mają patentu na pokonanie tyskiego GKS-u. W poprzednich dwóch rudnach dwukrotnie wygrywali podopieczni Jacka Płachty (3:1 w Tychach i 2:1 w Sanoku) i o trzecie zwycięstwo postarają się w niedzielę.
- Mecz z Sanokiem jest tym z serii za sześć punktów, więc jesteśmy gotowi na ciężką walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Musimy zagrać bardziej zespołowo, lepiej taktycznie i z większym zaangażowaniem niż w Sosnowcu. Musimy po prostu zostawić serce na lodzie - mówi przed meczem Łukasz Sośnierz.
- Tychy grają bardzo dobrze w defensywie. Na pewno będzie ciasno na lodzie, mały wynik. Może decydować każdy gol... Rywal może być podłamany po porażce w Sosnowcu. Na wyjazdach gra się nam trudniej, bo dochodzi zmęczenie podróżą, ale jedziemy po trzy punkty - mówi "Nowinom" Paweł Dronia, obrońca Ciarko PBS.
W sanockim zespole zabraknie kontuzjowanych Josefa Vitka i Wojciecha Milana oraz zdyskwalifikowanego na miesiąc Michała Radwańskiego.
Unia wydostanie się z dołka?
Trzy porażki - to dorobek hokeistów Aksam Unii Oświęcim w ostatnich trzech spotkaniach. Szansy na przełamanie impasu biało-niebiescy poszukają w niedzielę w meczu z Podhalem Nowy Targ. - Nie możemy sobie pozwolić na stratę kolejnych punktów, bo może się okazać, że zabraknie nam czasu na to, by je odrobić - mówi przed pojedynkiem z Góralami Miroslav Zatko.
- Co trzeba zrobić, żeby wygrać? Przede wszystkim każdy z nas musi zostawić na lodzie swoje serce, dopiero wtedy będziemy mogli odnosić rezultaty, jakich oczekujemy. Nie możemy oglądać się na innych, ale patrzeć tylko na siebie.
W dużo lepszych nastrojach są nowotarżanie, którzy wygrali dwa ostatnie mecze po rzutach karnych i w Oświęcimiu postarają się poszukać kolejnego zwycięstwa. Podopieczni Jacka Szopińskiego mają zapewne w pamięci wyniki dwóch poprzednich spotkań z biało-niebieskimi, które wysoko przegrali 3:8. - Statystyki to jedno, ale doskonale wiemy, że każdy mecz zaczyna się od stanu 0-0. Górale zawsze walczą do ostatniej syreny i nie oddają nic za darmo. To zespół z charakterem - przestrzega popularny "Miro", który bez problemu wskazuje najgroźniejszego zawodnika przeciwników: - Kelly Czuy, to właśnie na niego będziemy musieli zwrócić szczególną uwagę.
Cel Zagłębia - zwycięstwo z Pasami
Rozpędzone Zagłębie Sosnowiec po zwycięstwach nad Aksam Unią (3:0) i GKS Tychy (3:1) wybiera się do Krakowa, by zmierzyć się z mistrzem Polski Comarch Cracovią. Sosnowiczanie pokazali w ostatnich meczach, że sumienną i konsekwentna gra w defensywie przynosi efekty, w postaci zwycięstw z drużynami silniejszymi kadrowo.
Na kolejne zwycięstwo ostrzą sobie zęby podopieczni Rudolfa Rohaczka, którzy w piątek rozbili na własnym lodzie Nestę Karawelę Toruń aż 18:1.
Formalność?
Wydaje się, że najłatwiejsze zadanie czeka hokeistów JKH GKS Jastrzębie, którzy na własnym lodzie podejmą Nestę Karawelę Toruń. Podopieczni Wiesława Walickiego w ostatniej kolejce zostali rozgromieni przez Cracovię aż 1:18. - Nie wiemy jak to się stało - mówi załamany Bartosz Pieniak, który zdobył dla torunian honorowego gola. - Złe wrażenie najlepiej zatrzeć dobrą postawą w meczu z JKH - dodaje 20-letni napastnik.
Torunianie będą musieli sobie poradzić bez kontuzjowanych Piotra Kosedy, Tomsa Bluksa i Dawida Maja. Do dyspozycji trenera będą za to Kamil Gościmiński i Kamil Kalinowski.
Bukmacher wskazuje faworytów kolejki
BukmacherUnibetza faworytów siedemnastej kolejki uznaje Aksam Unię Oświęcim, Cracovię Kraków, GKS Tychy oraz JKH GKS Jastrzębie. Za 1 zł postawioną na Oświęcim bukmacher płaci 1,18, a za zwycięstwo gości z Nowego Targu 8,25. Za postawienie na Kraków firmaUnibetpłaci 1,13 zaś za wygraną Sosnowca 10,00. W trzecim spotkaniu za zwycięstwo Ciarko PBS Bank Sanok można zarobić 2,80 za każdą postawioną złotówkę, zaś za zwycięstwo GKS Tychy firmaUnibetpłaci 1,88. W czwartym spotkaniu za postawienie na Toruń bukmacher płaci 12,50 a na JKH GKS Jastrzębie 1,10.
[ SPRAWDŹ KURSY U BUKMACHERÓW ]
Zapraszamy do naszego TYPERA!!! (kliknij w banner i wygrywaj cenne nagrody!)
Komentarze