Wszystko albo nic
Dzisiaj o godzinie 18.00 rozpocznie się ostatnie spotkanie tegorocznych rozgrywek. W Oświęcimiu dojdzie do decydującej konfrontacji o brązowy medal. - Zwycięzca weźmie wszystko, a pokonany z pewnością gorzko zapłacze, ale taki właśnie jest hokej - twierdzi Radek Prochazka, środkowy Aksam Unii.
W sobotę podopieczni Tomasza Piątka popsuli jastrzębianom fetę, wygrywając na "Jastorze" 4:3. Decydujący cios zadał Radek Prochazka, który na cztery minuty przed końcem spotkania wygrał pojedynek jeden na jednego z Kamilem Kosowskim.
Z dobrej strony pokazał się też Wojciech Wojtarowicz, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. - Nasza współpraca z Mikołajem Łopuskim i Radkiem Prochazką doskonale się układała. Wydaje mi się, że rywale bardziej interesowali się "Mikim" i "Prochem", dlatego miałem sporo wolnego miejsca i mogłem spokojnie oddawać strzały - przyznał 31-letni skrzydłowy.
Z kolei jastrzębianie w drugiej i w trzeciej odsłonie popełnili wiele prostych błędów. W oczy rzucały się przede wszystkim problemy przy zmianach, a także wystrzelenia krążka poza taflę. - Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, ale po zdobyciu dwóch bramek przestaliśmy grać. Byliśmy słabsi od Unii, która zasłużenie wygrała - przyznał po meczu Jirzi Reżnar.
Czeski szkoleniowiec JKH jest jednak umiarkowanym optymistą. Z uśmiechem na twarzy przywołuje statystyki spotkań o trzecie miejsce: - W tej rozgrywce nikt nie wygrał jeszcze dwóch spotkań pod rząd. Na dodatek w Oświęcimiu dwukrotnie pokonaliśmy Unię. Kto wie, jak potoczy sie ta rywalizacja - wyjaśnił 52-letni trener.
Hokeiści Aksam Unii zgodnie twierdzą, że o końcowym wyniku zdecydują detale. - Na pewno będziemy musieli zagrać konsekwentnie i ustrzec się prostych błędów w defensywie. Ważne jest także to, aby nie stracić bramki w pierwszej odsłonie - przyznał Radek Prochazka. - W mojej opinii kluczowe będą gry w przewadze i w osłabieniu. W sobotnim meczu miały one decydujące znaczenie i dzisiaj będzie podobnie. Każde małe potknięcie może wywrócić mecz do góry nogami - dodał z kolei Wojciech Wojtarowicz.
Aksam Unia - JKH GKS Jastrzębie
Stan rywalizacji: 3-3.
Wyniki poszczególnych spotkań: 3:4, 3:0, 1:5, 5:2, 2:3 d., 4:3
Bramki: 18-17 na korzyść Aksam Unii.
Strzelcy:
Aksam Unia: Mikołaj Łopuski, Radek Prochazka, Robert Krajczi i Wojciech Wojtarowicz - po trzy gole (66% wszystkich trafień).
JKH GKS Jastrzębie: Maciej Urbanowicz - trzy gole, Kamil Górny i Tomasz Kulas, Richard Bordowski i Mateusz Danieluk po dwa gole (76%).
Komentarze