Zapowiedź 19. kolejki PLH
19. seria spotkań stoi pod znakiem spotkań sąsiadów z tabeli. W Tychach wicelider podejmie lidera, w Jastrzębiu trzeci zespół zmierzy się z czwartym, a w Oświęcimiu piąta Aksam Unia skrzyżuje kije się z szóstym HC GKS.
Nie da się ukryć, że najciekawiej zapowiada się konfrontacja GKS-u Tychy, mającego na swoim koncie pięć zwycięstw z rzędu, z liderem Polskiej Ligi Hokejowej.
– GKS jest na fali, ale muszę przyznać, że jedziemy do Tychów po zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę, że tyszanie będą chcieli się odegrać za poprzednie porażki (0:2 w Tychach i 2:5 w Sanoku) – zaznaczył skrzydłowy trzeciego ataku, Tomasz Malasiński.
– Myślę, że każdy ma świadomość jak ważny jest to pojedynek dla naszej drużyny. Z racji tego, że nie graliśmy we wtorek meczu, mieliśmy kilka dni więcej na wypoczynek. To powinno zadziałać na naszą korzyść. Chcemy zrewanżować się Sanokowi, gramy przed własną publicznością, a ostatnie zwycięstwa dodały nam skrzydeł. Czujemy się zmotywowani – powiedział z kolei najlepszy strzelec GKS-u Mikołaj Łopuski.
– Jest to ostatni mecz przed przerwą, więc nie ma co się oszczędzać – stwierdził "Malaś".
Zamienią się miejscami?
Ciekawie powinno być także w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie miejscowy JKH podejmie Comarch Cracovię. Podopieczni Rudolfa Rohaczka tracą do jastrzębian tylko jedno oczko i jeśli pokonają ich po regulaminowym czasie gry, to wskoczą na trzecie miejsce.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że poprzednich dwóch meczach obu drużyn atutem był własny lód. Na Jastorze 5:1 wygrali zawodnicy JKH, a przy Siedleckiego Pasy (5:2).
Spotkanie z klubem znad czeskiej granicy będzie podróżą sentymentalną dla braci Laszkiewiczów, którzy hokejową przygodę zaczynali w Jastrzębiu. – Od tamtych czasów wiele się zmieniło, i to zdecydowanie na korzyść. Jastrzębie ma teraz bardzo mocną drużynę budowaną stopniowo i systematycznie. Sprowadzili dobrych obcokrajowców, ale opierają się też na własnych wychowankach – zaznaczył Daniel, cytowany przez "Gazetę Krakowską".
Na Jastorze trener Cracovii, Rudolf Rohaczek nie będzie mógł skorzystać jedynie z usług Josefa Fojtika, który za brutalny faul na Filipie Drzewieckim (HC GKS Katowice) został zawieszony na trzy spotkania. W JKH lista nieobecności jest dużo dłuższa. Do Jirziego Zdenka, Marcina Słodczyka, Szymona Marca dołączył ostatnio Adrian Labryga.
Okiełznać beniaminka
W Oświęcimiu, miejscowa Aksam Unia stanie przed szansą przełamania fatalnej serii z beniaminkiem Polskiej Ligi Hokejowej - HC GKS-em Katowice, z którym jak dotąd przegrała dwukrotnie (2:8 i 2:3 po karnych).
– Musimy zagrać konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty, dokładnie tak, jak w ostatnim meczu z Sanokiem – Jarosław Rzeszutko zdradził, co będzie kluczem do zwycięstwa. – Wiemy, że zawodnicy zza oceanu będą starali się nas prowokować, ale nie możemy dać im się wyprowadzić z równowagi – dodał.
Katowiczanie przyjadą do Oświęcimia w niemal najmocniejszym składzie. Trener Jacek Płachta z pewnością cieszy się, że do pełnej dyspozycji po urazach barku wrócili już Nick Sucharski i Bobby Preece. Martwi go za to kontuzja pachwiny jednego z najnowszych nabytków, Byrona Elliotta. Na Chemików 4 zameldują się za to dwaj zawodnicy, którzy sezon zaczynali w biało-niebieskich barwach. O kim mowa? O Jakubie Radwanie i Szymonie Urbańczyku.
– Przed przerwą chcemy zdobyć komplet punktów – zadeklarował Rzeszutko.
Taki sam plan mają katowiczanie. – Unia pokazuje, że nie jest już tą drużyna z początku sezonu. Mamy świadomość, że potrafią wygrać z każdym, dlatego spodziewamy się ciężkiego spotkania. Na pewno damy z siebie wszystko i wierzymy, że trzy punkty pojadą z nami do stolicy Śląska – stwierdził Tobiasz Bigos.
Pauzuje Zagłębie Sosnowiec
GKS Tychy – Ciarko PBS Bank Sanok godz. 18.00
JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia godz. 18.00
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi portal JastrzębieOnline. Początek o godzinie 17.55
Aksam Unia Oświęcim – HC GKS Katowice godz. 18.00
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi telewizja internetowa Małopolska TV. Początek o godzinie 17.55.
Komentarze