Wychowanek GKS wciąż w szpitalu
Michał Woźnica, który w drugiej tercji wtorkowego meczu z JKH GKS Jastrzębie został brutalnie sfaulowany przez Miroslava Zatko, wciąż przebywa w tyskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym.
Wychowanek GKS po bezpardonowym ataku rywala upadł na lód i długo nie mógł dojść do siebie. Jeszcze w trakcie meczu znalazł się w szpitalu, gdzie stwierdzono wstrząśnienie mózgu.
Tyski napastnik miał zostać na obserwacji do środy, ale decyzją lekarza wciąż znajduje się w szpitalu - Michał potrzebuje trochę czasu, aby doszedł do siebie. Kompletnie nie pamięta zdarzenia i fatalnego w skutku ataku rywala. Co zrozumiałe, jego udział w najbliższych meczach jest wykluczony - informuje rzecznik prasowy Michał Rus.
Przypomnijmy, że cieszący się ogromną sympatią kibiców Michał Woźnica ma w tym sezonie niesamowitego pecha. Na początku sezonu, podczas meczu z HC GKS Katowice doznał urazu szczęki, a z ćwierćfinałowej rywalizacji przeciwko Aksam Unii Oświęcim wyłączyło go zapalenie płuc.
Komentarze