Sześć miesięcy przymusowego odpoczynku
Jerzy Gabryś nie wyjedzie na lód przez co najmniej pół roku. To efekt kontuzji kolana, której nabawił się w sparingowym spotkaniu z GKS Tychy.
- Jurek pozrywał niemal wszystkie więzadła w kolanie. Doszło też do złamania jednej z kości, więc leczenie i rehabilitacja potrwają przez minimum sześć miesięcy- wyjaśnia Artur Januszyk, prezes Aksam Unii Oświęcim.
- Ubolewamy nad tym, bo to nasz kluczowy obrońca, od którego trenerzy zaczynają zestawiać formację defensywną. Musimy więc jak najszybciej znaleźć zawodnika o podobnej charakterystyce - dodał.
Być może lukę po Gabrysiu wypełni Słowak Peter Gula, który od wczoraj jest testowany w oświęcimskim klubie. Jeśli wychowanek Skalicy dobrze zaprezentuje się w poniedziałkowym sparingu z JKH GKS Jastrzębie, to przejdzie do drugiej fazy testów.
Kierunek wschodni
Jednak działacze i sztab szkoleniowy przygotowali jeszcze jedno rozwiązanie. - Planujemy przetestować też dwóch ukraińskich defensorów, a odbędzie się to podczas turnieju w Grodnie. Jeśli sprawdzą się, to rozważymy ich angaż - podkreśla prezes klubu z Chemików 4.
Według naszych informacji będą to dwaj 30-latkowieKostiantyn Riabenko i Ołeksandr Skorochod. Pierwszy z w przeszłości występował w Stoczniowcu Gdańsk i KH Sanok, a ostatnie sezony spędził w ekstralidze ukraińskiej, reprezentując barwy Sokiła Kijów oraz Dynama Charków. Został też powołany przez Ołeksandra Kulikowa do reprezentacji Ukrainy na ostatnie Mistrzostwa Świata dywizji I grupy B.
Z kolei Skorochod ma na swoim występy w młodzieżowych reprezentacjach. W przeszłości grał także za oceanem (w OHL i UHL), a przez ostatnie dwa sezony był klubowym kolegą Riabenki.
Komentarze