Sanoczanie pokazali pazur (WIDEO)
Hokeiści Ciarko PBS Bank KH Sanok przeszli prawdziwą metamorfozę i dzisiaj pokonali w Tychach miejscowy GKS 6:3, skutecznie rewanżując za przegrany finał Pucharu Polski. Trzy bramki dla sanoczan zdobył Michael Cichy.
Po pierwszej tercji podopieczni Miroslava Fryčera prowadzili już 4:0, robiąc tym samym milowy krok w stronę zwycięstwa. Dwie bramki dla ekipy z Podkarpacia zdobył Michael Cichy. Amerykanin polskiego pochodzenia hat-tricka skompletował w 40. minucie, błyskawicznie odpowiadając na trafienie Radosława Galanta.
- To, że strzeliłem trzy bramki to zasługa przede wszystkim dobrej gry całego zespołu. Przy pierwszym golu popisałem się skuteczną „koszykarską” zbiórką i pierwszy dopadłem do krążka odbitego od bandy - mówi Cichy.
Tyszanie próbowali jeszcze wrócić do meczu. W 55. minucie straty zmniejszył Jurij Kuzin, który wykorzystał genialne podanie Jarosława Rzeszutki. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry na listę strzelców wpisał się Rzeszutko. Było to jego pierwsze trafienie w ligowych rozgrywkach.
Nadzieję tyszan na korzystny rezultat pogrzebał Mike Danton, który ulokował krążek w pustej bramce.
-Co się stało, że widzimy tak odmieniony zespołu Sanoka w ciągu ostatnich dwóch dni? Wyszliśmy na dzisiejsze spotkanie bardzo skoncentrowani i zadaliśmy mocne ciosy w pierwszej tercji, używając terminologii bokserskiej. A później kontrolowaliśmy mecz- przyznał Mike Cichy, bohater sanoczan.
- To był bardzo dobry mecz z naszej strony. Cztery gole w pierwszej tercji ustawiły mecz. Taki wynik po dwudziestu minutach był sporą niespodzianką, nawet dla nas - zaznaczył Miroslav Fryčer, opiekun Ciarko PBS Bank KH Sanok.
- Chyba w pierwszej tercji byliśmy jeszcze ciałem i duchem w Kraków Arenie. To zdecydowało końcowym wyniku. W końcówce meczu zabrakło nam hokejowego szczęścia, by spróbować ten wynik odwrócić. Przeciwnik zasłużył na zwycięstwo - dodał z kolei Krzysztof Majkowski, drugi trener GKS Tychy.
GKS Tychy - Ciarko PBS Bank KH Sanok 3:6 (0:4, 1:1, 2:1)
0:1 – Cichy – Pietrus, Zatko (2:38),
0:2 – Cichy – Pietrus, Turoň (9:42, 5/4),
0:3 – Zaťko - Šinágl, Endál (14:16, 5/4),
0:4 – Wilusz – Turoň, Rąpała (14:33),
1:4 – Galant – Kolusz, Wanacki (38:28, 5/4),
1:5 – Cichy – Danton (39:32),
2:5 – Kuzin – Rzeszutko (54:33),
3:5 – Rzeszutko – Mojžíš, Pociecha (58:08),
3:6 – Danton – Wilusz (59:39, do pustej bramki).
Sędziowali: Paweł Meszyński (główny) - Marek Syniawa, Wiktor Zień (liniowi).
Minuty karne: 18-26.
Widzów: 2500.
GKS: Žigárdy - Pociecha, Sokół (2); Woźnica, Bagiński, Vitek - Besch, Wanacki; Galant (2), Kartoszkin (4), Kolusz - Ferenc (2), Mojžíš (2); Kuzin, Rzeszutko, Guzik (2) oraz Kotlorz, Różycki, Majoch (4).
Trener: Jiří Šejba
Ciarko PBS Bank KH Sanok: Pitton - Williams, Dutka; Danton (4), Pietrus, Cichy (4) - Richter (2), Zatko; Šinágl, Zapała, Vozdecky (2) - Rąpała, Turoň; Kostecki, Wilusz, Endal (10) - K. Ćwikła, H. Demkowicz; Wanat, R. Ćwikła, Mermer (2).
Trener: Miroslav Fryčer
Komentarze