Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Nie wyczarowaliśmy medalu z kapelusza

Nie wyczarowaliśmy medalu z kapelusza

Rozmowa z trenerem hokeistów MMKS Podhala Markiem Ziętarą na temat refleksji po zdobyciu przez jego zespół brązowego medalu Mistrzostw Polski oraz planów na następny sezon.

Co w głębi duszy poczuł pan, tuż po końcowym gwizdku decydującego o brązowym medalu meczu z Sanokiem?

- Trudno to określić jednym słowem. To była kumulacja emocji, które siedziały we mnie od bardzo długiego czasu, a eksplodowały w jednym momencie. Z jednej strony na pewno olbrzymia radość i taka wewnętrzna satysfakcja, że udało się nam dokonać czegoś fajnego, czegoś czego nikt się nie spodziewał i sprawić olbrzymią niespodziankę naszym kibicom. Ale też pojawiło się i uczucie ulgi, bo ten brązowy medal to w jakimś stopniu zadośćuczynienie i rekompensata za te ostatnie bolesne lata niepowodzeń, nierzadko upokorzeń, trudnych i nerwowych chwil, które pozostawiały rysę w sercach każdego komu hokej nowotarski jest bliski.

W czym tkwi sekret metamorfozy jaką ten zespół przeszedł w ciągu tych trzech lat?

- Nie wyczarowaliśmy tego medalu z kapelusza. To efekt ciężkiej, heroicznej wręcz pracy nas trenerów, zawodników, i ludzi z zarządu na czele z panią prezes Michalską. Włożyliśmy wspólnie mnóstwo energii i czasu w to aby krok po kroku dążyć do odbudowy pozycji nowotarskiego hokeja. To nie był łatwy proces. Od samego początku powtarzałem, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, dać czas tej drużynie, pozwolić się jej rozwijać i dojrzewać. Konieczna była selekcja. Sezon po sezonie uzupełnialiśmy skład, pod kątem nowych, wyższych celów. Polityka była jasna. Stawiamy na wychowanków. Nie było to łatwe, bo wiadomo, że nowotarskie środowisko hokejowe jest mocno wymagające, nie przyzwyczajone do porażek. Wiele razy nas krytykowano, nie zostawiano tej przysłowiowej „suchej nitki". Stąd pojawiały się chwile zwątpienia, zawahania. W głębi duszy byłem jednak przekonany co do słuszności kierunku, który obraliśmy.

I tym medalem zamknął pan usta tym wszystkim krytykom..

- W jakimś sensie na pewno. Ja krytyki się nie boje, ale raz że powinna ona padać z ust naprawdę tych, którzy znają realia nowotarskiego hokeja, a dwa że Ci co krzyczą najgłośniej tak naprawdę nie znają ani mnie, ani mojego warsztatu. Nie wiedzą czym się kieruję podejmując decyzje czy to odnośnie składu, taktyki czy metod treningowych. Mam nadzieję, że te dotychczasowe trzy lata uwiecznione zdobyciem medalu sprawią, że co poniektórzy zanim coś powiedzą, trzy razy pomyślą i wreszcie zaczną doceniać moją pracę i jej efekty.

Olbrzymim kredytem zaufania obdarzył pana za to zarząd klubu

- Tak. I jestem bardzo wdzięczny ludziom z zarządu. To był jeden z ważniejszych czynników, do tego aby osiągnąć sukces. Każdy trener ceni sobie komfort spokojnej pracy, bez ingerencji z zewnątrz. We wcześniejszych latach różnie z tym bywało. Nie zawsze było nam po drodze. Tym razem dostałem od nich zielone światło do działań i decyzji względem tego jak ta drużyna ma wyglądać.

W tym sezonie jednak sam pan jeszcze nie zakładał walki o medal...

- Zgadza się. Wydawało mi się, że jeszcze nie jesteśmy na to gotowi, że nie mamy odpowiedniego potencjału do tego aby bić się o medal. Priorytetem był awans do „szóstki" po sezonie zasadniczym. To byłby kolejny kroczek w przód w porównaniu z poprzednim rokiem. Chcieliśmy tego bardzo. To było widać. Presja pod tym kątem była spora. Praktycznie do samego końca nie mogliśmy być pewni miejsca w „szóstce". Kiedy wreszcie wiadome było, że cel osiągniemy z chłopaków spadło ciśnienie, pojawił się luz i większa swoboda ich poczynań na lodzie. Wtedy gra się dużo łatwiej. Mimo, że cel zrealizowaliśmy, to widać było w tych chłopakach chęć walki o coś więcej, a te dwa zwycięstwa w Krakowie w pierwszej rundzie play-off zbudowały wiarę w to, że możemy osiągnąć naprawdę wiele.

Który medal sprawił panu większa satysfakcję? Ten brązowy z Podhalem z tego sezonu, czy ten złoty zdobyty w roli szkoleniowca zespołu z Sanoka w sezonie 2011/2012?

- To dwie różne historie. Trudno w jakikolwiek sposób je porównywać. W Sanoku praktycznie dostałem gotowy materiał do pracy, mocny zespół z mocnymi obcokrajowcami. Moim zadaniem było odpowiednio to poukładać i zbudować atmosferę, która pozwoli tej drużynie bić się o najwyższe cele. Nie było to łatwe, bo tam presja była z każdej strony olbrzymia. Nie jest też łatwo okiełznać zespół, w którym jak na polskie warunki pełno jest gwiazd i każda z nich chce odgrywać w zespole najważniejszą rolę. Podhale z kolei to można powiedzieć w pełni mój autorski pomysł, za który w stu procentach odpowiadałem i brałem na siebie ryzyko ewentualnego niepowodzenia.

Można mieć jakiś niedosyt po tym sezonie? Myśli pan jeszcze czasem o tych dwóch minutach czwartego meczu półfinałowego z JKH Jastrzębie? Tyle zabrakło wam do zwycięstwa i doprowadzenia w serii do stanu 2:2.

- Jasne, że można teraz gdybać i zastanawiać co by było gdybyśmy tamto spotkanie wygrali. Różnie mogłoby być. O niedosycie nie może być jednak mowy. Nie można być też w życiu zachłannym. I tak zrobiliśmy zdecydowanie więcej niż po nas oczekiwano.

Najtrudniejszy moment sezonu?

- Wiele było trudnych chwil. Każda porażka w sezonie zasadniczym, która oddalała nas od gry w „szóstce" powodowała nerwowe momenty. Nie brakowało problemów z kontuzjami, chorobami. Nie mieliśmy dużego pola manewru. Mieliśmy krótką „ławkę". To mocno nam doskwierało. Strata jednego, dwóch zawodników powodowała duże kłopoty z zestawieniem poszczególnych formacji. Wiele razy eksperymentowaliśmy. Efekty tego były różne.

Wielu wasz sukces przypisuje tylko i wyłącznie świetnej postawie w bramce Ondreja Raszki.

- To jest kompletnie błędne myślenie. Wkład Ondreja w sukces jest spory, ale też nie przeceniajmy jego roli w tej drużynie. To byłoby krzywdzące dla reszty zawodników. Drużynę tworzy dwudziestu kilki chłopaków, a nie jeden zawodnik. Siłą był kolektyw.

Nie podlega jednak dyskusji, że transfer Raszki był strzałem w „dziesiątkę". A jak oceni pan pozostałych obcokrajowców?

- Świetnych ruchem było pozyskanie Jonii Havarinena. Momentalnie stał się liderem naszej defensywy. Pewny jej punkt w każdym meczu. Co do Martina Lucki i Michala Imricha to też trzeba docenić ich wkład w ten brązowy medal. Martin miał bardzo solidny cały sezon. To zawodnik o zupełnie innej charakterystyce jak przykładowo Jonii. Nie rzuca się aż tak bardzo w oczy, ale bardzo umiejętnie wywiązuje z zadań mu powierzanych. Co tyczy się Michala, to nie miał łatwo. Praktycznie nie miał stałego partnera w defensywie. Grał tam gdzie była na daną chwilę potrzeba. Raz była to pierwsza formacja, innym razem czwarta.

Został jeszcze Rosjanin Igor Omieljanienko, który zaczął z wysokiego C, by potem popaść w przeciętność...

- Myślę, że troszkę za duże były wobec niego oczekiwania. To jest wciąż młody, niedoświadczony chłopak. Wydaje się, że ma wszystko aby być naprawdę dobrym zawodnikiem, ale potrzebuje troszkę czasu i pracy nad sobą. Potencjał ma spory i już w następnym sezonie może wnieść do zespołu dużo więcej.

Wszyscy zostają w drużynie na następny sezon?

- Z Raszka już podpisaliśmy kontakt. Z Havarinnem można powiedzieć, że finalizujemy rozmowy. Co do reszty to jeszcze trudno cokolwiek określić. Wszystko zależy od naszych możliwości finansowych. Kiedy już będziemy mieć jasno określony budżet, będziemy mogli wyznaczać kierunek pozyskiwania obcokrajowców.

Nie boi się pan, że inne, bogatsze kluby zarzucą „sieci" na pana zawodników ? Dziubiński, Gruszka, Wronka, Kapica czy wspomniany Havarinen to „łakome" kąski..

- Oczywiście, że takie ryzyko istnieje. Na pewno z nikim nie będziemy się licytować na wielkie pieniądze. Nikomu nic nie będę zabraniał. Każdy ma wolną rękę w decydowaniu o swojej przyszłości. Wierzę, jednak w lojalność tych chłopaków, zdrowy rozsądek i to, że nie skuszą się na tych parę przysłowiowych „srebrników". Muszą być też świadomi tego, że w innym klubie już nie będą odgrywać tak ważnej roli jak w swoim macierzystym klubie.

Ten sezon wyostrzył jeszcze mocniej apetyty wszystkich. Czego więc można spodziewać się w kolejnym?

- Apelował bym o spokój i zachowanie pewnego zdrowego rozsądku. Pewnych barier nie przekroczymy. Celem podstawowym będzie tym razem awans do „czwórki" co byłoby takim potwierdzeniem tego, że Podhale znów w polskim hokej odgrywa jedną z czołowych ról. Uwarunkowane jest to jednak składem jakim będziemy dysponować.

Można spodziewać się dużych roszad w kadrze?

- Na pozycji bramkarzy nie widzę potrzeby nic zmieniać. Jeżeli chodzi o obrońców to tutaj na pewno pewne kroki w kierunku wzmocnienia tej formacji musimy podjąć. To będzie priorytet. Potrzebujemy co najmniej jednego dobrej klasy defensora. Jeżeli pozwoli nam budżet to chciałbym też wzmocnić nieco naszą siłę ofensywną, najlepiej dwoma zawodnikami.

Wrócą kolejni wychowankowie?

- Taką politykę obraliśmy od samego początku i chciałbym ją kontynuować. Pytanie czy na ten moment stać nas aby sprostać ich oczekiwaniom. Swoje propozycje im przedstawimy. Zresztą jesteśmy z nimi już po rozmowach. Na razie jednak za wcześnie mówić o konkretach. Daliśmy im czas na to aby się jasno określili. Jeżeli nie uda się ich namówić do powrotu, to będziemy szukać za granicą. Tylko te dwie opcje biorę pod uwagę.

Zawodnicy z innych polskich miast nie są brani pod uwagę?

- W żadnym wypadku. Przynajmniej dopóki ja jestem trenerem. Nie widzę w tym sensu. Mamy wystarczającą grupę wychowanków i im trzeba dawać szanse.

W sztabie szkoleniowym dojdzie do zmian?

- Nie mam zamiaru nic zmieniać. Marek Rączka świetnie się sprawdził w roli asystenta i naprawdę ma duży udział w tym sukcesie. To jest materiał na świetnego trenera. Ma w sobie ogromny zapał i pasję do hokeja. Przypomina mnie sprzed 20 lat. Dlatego mocno mu kibicuję i mam nadzieję, że będę go miał u swoim boku także w nowym sezonie.

Rozmawiał Maciej Zubek


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Stoleczny1982: Beda karne na koniec czy nie?
  • Goral99.: Lyzka do Podhala,Dziubek do Podhala,Pas do Podhala...cos za bardzo Polskie beda Szarotki
  • PowrótKróla: Unas pogadują o Waszym. Bracia ciągną linę, ale chcą grać razem. Olli błyskotliwy środkowy, dobry drybling, czasem nonszalancki w wyprowadzaniu, potrafi taką patelnię wystawić rywalowi, że głowa boli. No i złamana noga w PO, więc na razie kulawy.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Goral juz Cie ponioslo teraz
  • Arma: Coroczna śmierć klubu albo nieograniczony budżet i walka o medale na SB, nigdy nic po środku
  • emeryt: sezon ogórkowy na sb jak notowania wig20
  • Goral99.: Ooo to to Arma
    ....teraz walka o medale obowiazuje dlatego wrobelki na Parkowej cwierkaja o duzych nazwiskach W Polskim hokeju
  • PowrótKróla: Szczerze to słyszałem, że Podhale podpisuje, bo liczy na kasę, ale pewności czy dostanie do końca nie ma, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zawodnicy mają świadomość tego i mają plany B w razie czego.
  • emeryt: dużo fejków ale ktos zyska ktos straci
  • emeryt: slizgacze majo swoich agentów na sb którzy naganiajo żeby brać
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
  • Stoleczny1982: Jedynie wiecej skautow beda ogladac Zubka na juniorowych MS skoro gra dla Slowacji. Trzeba przyznac, w jego pierwszym meczu przeciwko Polsce nic wyjatkowego nie pokazal, a jak nie bedzie brany pod uwage w dalszych meczach Slowacji to wtedy co? Bedzie sie przeciskal przez okno do Polskiej kadry?
  • Luque: Ja z tym porównaniem to tak bardziej dla żartu ;)
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe