Kontuzja i brak protokołu
Czwartkowy sparing między Naprzodem Janów i Unią Oświęcim zakończył się sporym niesmakiem. Pod koniec drugiej tercji urazu doznał Sebastian Kowalówka i został odwieziony do szpitala. Biało-niebiescy chcieli, by ten fakt został wpisany do protokołu, ale ten nie został w ogóle sporządzony.
– Nie mogę tego pojąć. Przecież jesteśmy drużynami z ekstraligi – pieklił się Josef Doboš, opiekun oświęcimian. – Mamy protokół z każdego sparingowego meczu, oczywiście oprócz dzisiejszego.
W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że protokół ze spotkania jest jednym z głównych dokumentów pozwalających stwierdzić, że zawodnik poniósł uszczerbek na zdrowiu, podczas wykonywania obowiązków służbowych.
Arbitrzy prowadzący to spotkanie odbijali piłeczkę w następujący sposób. – To był nieoficjalny sparing i sędziowaliśmy tutaj za darmo – można było usłyszeć pod pomieszczeniem sędziowskim.
Komentarze