Mglisty mecz w Bytomiu
Niespełna 48 minut trwało spotkanie 4. kolejki Polskiej Hokej Ligi w Bytomiu, gdzie miejscowa Polonia podejmowała Orlik Opole. Dokładnie w 47:26 sędzia główny Patryk Pyrskała postanowił przerwać pojedynek z powodu całkowitego pokrycia lodowiska mgłą. Do tego momentu lepsi byli hokeiści z Opola, którzy prowadzili 5-2. O dalszych losach meczu zadecyduje Wydział Gier i Dyscypliny PZHL.
Spotkanie od początku było rozgrywane w bardzo trudnych warunkach, w których lepiej radzili sobie goście. Już pierwsze wykluczenie na ławkę kar zawodnika Polonii zakończyło się zdobyciem bramki przez opolan, a krążek w siatce Filipa Landsmana umieścił w 5. minucie Maciej Rompkowski. Dwie minuty później po trafieniu Michaela Cichego było już 0-2 dla przyjezdnych.
Poloniści kontaktową bramkę strzelili w 27. minucie, gdy Dávid Tomečko zaskoczył Franka Slubowskiego uderzeniem z kąta. Orlik odpowiedział już jednak po 28 sekundach trzecim golem autorstwa Szymona Marca zdobytym lekkim strzałem z boku. Oba te trafienia w normalnych warunkach zapewne by nie padły i zarówno Landsman jak i Slubowski nie mieli by problemów z ich obroną. Niebiesko-czerwoni raz jeszcze doszli rywali na jedno trafienie w 35. minucie po bramce Łukasza Krzemienia. Dla 19-letniego wychowanka Polonii był to pierwszy gol zdobyty na taflach ekstraligi. W 35:49 sędzia po raz pierwszy przerwał zawody odsyłając zespoły do szatni i zdecydował, aby resztę drugiej tercji dograć po 15-minutowej przerwie. Warunki jednak nie uległy poprawie i wciąż nad taflą unosiła się gęsta mgła ograniczająca widoczność. W 37. minucie arbiter po analizie wideo nie uznał gola dla gospodarzy. Drużyna Jacka Szopińskiego w ostatniej minucie drugiej odsłony strzeliła jeszcze dwie bramki. Najpierw 44 sekundy przed jej końcem bytomski golkiper wygrał co prawda pojedynk sam na sam z opolskim napastnikiem, jednak ze skuteczną dobitką pospieszył Alex Szczechura. Po kolejnych 36 sekundach Jewhen Łymanski po kontrze i podaniu Dakoty Klechy ustalił jak się później okazało rezultat meczu.
Rozgrywana niemal natychmiast po skończeniu drugiej trzecia tercja ledwo co się rozpoczęła, a już została przerwana (44:36). Po kilku minutach pojedynek co prawda wznowiono, jednak trzy minuty później (47:26) sędzia ostatecznie postanowił zakończyć mecz. Wydaje się, że decyzja ta było spóźniona i powinna być z uwagi na zdrowie zawodników podjęta zdecydowanie szybciej. Ostateczny werdykt co do dalszych losów meczu podejmie Wydział Gier i Dyscypliny PZHL.
Powiedzieli po meczu:
Dariusz Jędrzejczyk, trener Polonii Bytom: - Niewiele mogę powiedzieć, bo niewiele widziałem. Uważam, że sędzia przerywając mecz po raz pierwszy, powinien zakończyć go definitywnie, gdyż warunki były fatalne. Mecz został przerwany po strzelonej przez nas bramce, która w pewnym sensie nas napędziła, a sędzia nie chcę mówić, że zrobił to celowo, ale dał odpocząć przeciwnikowi i zewrzeć szyki na nowo. Moim zdaniem sprawiedliwym wyrokiem byłoby powtórzenie meczu od tej pierwszej przerwy, gdy do końca drugiej tercji były cztery minuty. Byłoby to salomonowe rozwiązanie, aczkolwiek nie mnie decydować o tym. Nie był to nasz dzień, wszystko szło nam jak po grudzie, a widoczność dobra była tylko przez pięć minut pierwszej tercji.
Jacek Szopiński, trener Orlika Opole: - Od początku byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą. Lepiej graliśmy, stwarzaliśmy więcej sytuacji, byliśmy więcej przy krążku. Przeciwnik miał jakieś sporadyczne kontry. Widowisko popsuły warunki, które przeszkadzały w grze i moim zdaniem były na korzyść drużyny Polonii.
Polonia Bytom - Orlik Opole 2:5 (0:2, 2:3, 0:0)* mecz przerwany w 47:26
0:1 Maciej Rompkowski - Branislav Fabry (04:11) 5/4
0:2 Michael Cichy -Dakota Klecha(06:34)
1:2 Dávid Tomečko (26:06)
1:3 Szymon Marzec - Filip Stopiński (26:34)
2:3 Łukasz Krzemień - Filip Uherek (34:04)
2:4 Alex Szczechura - Michael Cichy - Drew George (39:16)
2:5 Jewhen Łymanski - Dakota Klecha - Branislav Fabry (39:52)
Polonia Bytom: Landsman (Zdanowicz - n/g) - Cunik, Działo; Salamon (2), Słodczyk, Przygodzki - Owczarek, Falkenhagen; Dybaś, Frączek, Cgojevs - Denskiewicz, Kulik; Tomečko, Drozd, Demjaniuk (2) - Uherek, Stępień; Kłaczyński, Krzemień, D. Mazur (2). Trener: Dariusz Jędrzejczyk
Orlik Opole: Slubowski (Nobis - n/g) - M. Stopiński, Sznotala; F. Stopiński, Szydło (2), Marzec (2) - Bychawski, Sordon (2); Szczechura, Cichy, George - Kostek, Rompkowski; Klecha, Łymanski, Fabry - Zwierz, Korzeniowski, Gawlik (Dolny, Obrał n/g). Trener: Jacek Szopiński
Sędziowali: Patryk Pyrskała - Artur Hyliński, Rafał Noworyta
Kary: 6 min. - 6 min.
Strzały: 25 - 28
Widzów: 100
Komentarze