Walkowera nie będzie
Zarząd Polskiej Hokej Ligi oddalił protest działaczy Unii Oświęcim, którzy domagali się, aby wyjazdowe spotkanie ich zespołu z Ciarko PBS Bank STS Sanok (1:2) zostało zweryfikowane jako walkower na ich korzyść.
Powód? W drużynie rywali wystąpiło trzech, a nie jak nakazuje regulamin - czterech zawodników młodzieżowych.
W protokole meczowym z literką "M" widniało pięciu zawodników Hubert Demkowicz, Maciej Bielec, Piotr Naparło oraz Kamil Olearczyk i Mateusz Skrabalak. Tyle, że w spotkaniu realnie uczestniczyło tylko trzech pierwszych.
– To uchybienie po meczu zauważył kierownik naszego zespołu, więc już w sobotę rano (31 października) wysłaliśmy do krajowej centrali protest – mówił nam 3 listopada Ryszard Skórka, prezes Unii Oświęcim.
Oficjalne stanowisko spółki PHL, dotarło na skrzynkę mailową oświęcimskiego klubu 10 dni po złożeniu protestu. Orzeczenie tego gremium jest jednak niekorzystne dla biało-niebieskich.
"Jak wynika z protokołu wskazanego na wstępie meczu Polskiej Hokej Ligi, zawodnikMateusz Skrabalak wpisany do protokołu jako młodzieżowiec – nie wziął udziału wmeczu. Jak wynika z ustaleńPHL, od dłuższego czasu obowiązuje w rozgrywkach najwyższej klasy współzawodnictwainterpretacja, wedle której w przypadku, gdy zawodnik wpisany jako tzw.„młodzieżowiec” jest bramkarzem, nie jest wymagane jego wejście na lód w trakciemeczu. Powyższe wynika po pierwsze ze specyfiki zmian bramkarzy w meczu
hokejowym, po drugie zaś z faktu, że odpowiedni udział polskich bramkarzy w meczachPHL zapewniony jest poprzez przepisy uchwały Zarządu PZHL w sprawie minimalnegoczasu gry bramkarzy w sezonie zasadniczym.
Mając na uwadze powyższe, zdaniem PHL nie można postawić zarzutu, żedrużyna Ciarko PBS Sanok nie spełniła warunku z pkt 13.4. Regulaminu Rozgrywek PHL,co z kolei obliguje Zarząd Spółki PHL Sp. z o.o. do odmowy zweryfikowania meczu jakowalkower na korzyść drużyny KS Unia Oświęcim, zgodnie z pkt 13.5. w związku z pkt6.4. Regulaminu. "
Komentarze