Pora na kolejny sparing. Kilka absencji
Spory ból głowy towarzyszy ostatnio Markowi Ziętarze. Trener TatrySki Podhale Nowy Targ w dzisiejszym sparingowym starciu z MsHK Żylina nie będzie mógł skorzystać z usług pięciu zawodników.
Zacznijmy od tego, że na zgrupowanie reprezentacji Polski wyjechali Krzysztof Zapała i Oskar Jaśkiewicz. Z kolei kontuzje leczą Robert Mrugała i Dariusz Gruszka, a Kamil Kapica będzie mógł dopiero wystąpić po 26 października, bo wtedy zakończy mu się dyskwalifikacja.
– Mrugała ma problemy z więzadłami w kolanie i czeka go około dwumiesięczna przerwa. Z kolei Darek Gruszka cierpi na uraz barku. Obecnie czeka na badanie rezonansem magnetycznym, które da jasność, czy będzie musiał przejść operację – wyjaśnia Marek Ziętara.
Optymistyczna wersja zakłada, że Gruszka wróci do treningów za dwa lub trzy tygodnie. O pesymistycznej nikt w Nowym Targu nie chce nawet myśleć.
– Cóż, szansę zaprezentowania swoich umiejętności dostaną teraz młodsi zawodnicy, tacy jak Wojdyła, Wsół, Siuty, Svitac czy Przemek Michalski. Nie da się jednak ukryć, że nasza kadra nie jest zbyt szeroka i każda absencja jest dla nas kłopotem – zaznacza opiekun TatrySki Podhala Nowy Targ. – Największy problem mamy w obronie, dlatego rozmawiałem z zarządem na temat pozyskania jednego zawodnika. Są dwie kandydatury, ale zobaczymy, czy władze klubu znajdą na ten cel odpowiednią kwotę.
Za pewnik można przyjąć, że będzie to zawodnik z Finlandii.
Tymczasem górale zagrają dziś kolejny sparing. Ich rywalem będzie siódmy zespół słowackiej Tipsort Extraligi - MSHK Żylina. Początek tego starcia o godzinie 18:00 w Miejskiej Hali Lodowej.
– Trener Milan Jančuška w porównaniu do zeszłego sezonu wzmocnił skład. Ma do dyspozycji Rosjanina, trzech Czechów, także będzie to dla nas trudny rywal tym bardziej, że przystąpimy do spotkania osłabieni. Poza tym chcielibyśmy przetestować nieco inne ustawienia – kończy Ziętara.
Komentarze