Roháček: - Ta drużyna ma charakter
Comarch Cracovia w ostatniej kolejce pewnie pokonała MH Automatykę Stoczniowiec 2014 Gdańsk 7:2 i awansowała na pierwsze miejsce w tabeli. Jak to spotkanie ocenia trener mistrzów Polski Rudolf Roháček?
- Gra była raz lepsza, raz gorsza, ale to my przeważaliśmy w tym meczu i byliśmy po prostu lepsi. Popełnialiśmy faule, ale nie dość, że się broniliśmy to jeszcze strzelaliśmy gole. Graliśmy szybko i agresywnie oraz mieliśmy ciąg na bramkę przeciwników – ocenia opiekun mistrzów Polski Rudolf Roháček.
Należy jednak dodać, że pierwsza tercja nie była najlepsza w wykonaniu Comarch Cracovii, gdyż już w 3. minucie Mateusz Strużyk pokonał Roberta Kowalówkę. Gdy udało się odrobić straty, na nieco ponad pięć minut do końca tej odsłony Stoczniowiec wyrównał za sprawą Adama Skutchana. Zawodnicy schodzili więc do szatni przy stanie 2:2.
- W żadnym wypadku nie można tu mówić o braku koncentracji czy zlekceważeniu przeciwnika. Przy pierwszym golu obrona nieco zaspała i nie dopilnowała zawodnika Stoczniowca, który zdobył gola będąc już w polu bramkowym. Takie sytuacje w hokeju się zdarzają. Udało nam się jednak odwrócić losy meczu, co świadczy o tym, że ta drużyna ma charakter – wyjaśnia trener, świętujący niedawno dwunastolecie pracy przy ul. Siedleckiego 7.
Był to okres bogaty w sukcesy – dość powiedzieć, że Cracovia pod wodzą 53-letniego Czecha aż sześć razy sięgała po najwyższe laury w kraju, a także po dwa razy zdobywała srebrny i brązowy medal. W klubowej gablocie stoją również inne trofea – dwa Puchary Polski i dwa krajowe Superpuchary. Krakowianie z niezłej strony pokazali się również w europejskich rozgrywkach - trzy razy awansując do trzeciej rundy Pucharu Kontynentalnego. Ponadto jako pierwsza polska drużyna w historii zagrali w Hokejowej Lidze Mistrzów. Czy po takich sukcesach nadal można czuć motywację do dalszej pracy?
- Cały czas jest we mnie ogromna motywacja. Wiadomo, że co sezon lub dwa następuje u nas wymiana ponad osiemdziesiąt procent kadry. Przychodzą nowi zawodnicy i ciągle pojawiają się nowe wyzwania. W związku z tym nie brakuje mi absolutnie chęci. Wciąż jestem pełen pomysłów i chcę wprowadzać różne nowości – kończy z uśmiechem szkoleniowiec.
Już w najbliższą niedzielę Comarch Cracovię czeka wyjazd do Katowic, gdzie mistrzowie Polski zmierzą się z - walczącą o pierwszą szóstkę - „GieKsą”. Początek meczu o godz. 15.
Komentarze