Najtrudniejszy okres dopiero przed nimi
Hokeiści GKS Tychy w poniedziałek rozpoczęli drugi etap przygotowań do sezonu. Jedno jest pewne – pot poleje się strumieniami.
Intensywność zajęć będzie wzrastać wraz z kolejnymi tygodniami. Zawodnicy w ostatnim czasie przeszli już badania, które pokażą, jak prezentuje się ich zdrowie.
– W tej chwili realizujemy cykl wprowadzający. Od przyszłego poniedziałku zaczynamy cięższe zajęcia, ale najtrudniejszy okres dla zawodników rozpocznie się 24 lipca. Wtedy wejdziemy na lód i będziemy na nim trenować dwa razy dziennie. Do tego dojdą też dwie jednostki na sucho – powiedział na antenie klubowej telewizji Andrej Husau, szkoleniowiec wicemistrzów Polski.
Wiadomo już też, że tyszanie rozegrają więcej sparingów niż pierwotnie zakładano. Na razie trójkolorowi dwukrotnie zmierzą się z Tempish Polonią Bytom, zagrają na wyjeździe z HC Koszyce oraz wystąpią w Memoriale Pavla Zabojnika.
– Ale mój telefon wciąż dzwoni. Ostatnio rozmawiałem z trenerem MH Automatyki Gdańsk, który po konfrontacji z Polonią Bytom chciałby zagrać także z nami. Poza tym na dwa spotkania chce przyjechać do nas także drużyna z Niemiec – wyjaśnia trener wicemistrzów Polski.
I dodaje: – Wydaje mi się, że odpowiednie będzie rozegranie 10 lub 12 meczów kontrolnych.
Kolejna kwestia to wzmocnienia. Tyszanie pozyskali dotychczas sześciu zawodników: bramkarza Johna Murraya, rosłego defensora Ilję Kaznadzieja oraz czterech napastników: Michaela Cichego, Alexa Szczechurę, Kacpra Guzika i Mateusza Gościńskiego. Do limitu obcokrajowców wliczany jest tylko Kaznadziej.
– Czy będą kolejni? To chyba nie do mnie pytanie – podkreślił Husau. – Najpierw muszę sprawdzić naszych graczy na lodzie. Potem będziemy się zastanawiać.
Hokeiści GKS Tychy wiedzą już także z kim zmierzą się w rozgrywkach Pucharu Kontynentalnego. Będą to ukraiński HC Donbass Donieck, łotewski HK Kurbads i estońska Narva PSK.
– Na pewno nie będzie łatwych spotkań. Wszyscy rywale wciąż czerpią z radzieckiej szkoły hokejowej. Największą niewiadomą dla mnie są Estończycy. Wiem tyle, że mają białoruskiego szkoleniowca i kontraktują Szwedów i Finów. Zrobimy wszystko, by awansować do kolejnej rundy – zakończył.
Komentarze