Weteran polskich lodowisk napomniał kibiców (WIDEO)
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas spotkania zawodników TatrySki Podhala Nowy Targ z kibicami. Jarosław Różański, najbardziej doświadczony zawodnik „Szarotek”, zaapelował do fanów, aby mieli odwagę podpisać się pod postami, które umieszczają na forach internetowych.
Spotkania graczy Podhala z kibicami stały się już tradycją. Dochodzi do nich po meczach, które nowotarżanie rozgrywają we własnej hali. Poruszane są tam tematy związane z funkcjonowaniem drużyny oraz obecną formą zespołu.
Na ostatnim mityngu na pytania fanów odpowiadali Dariusz Gruszka i Jarosław Różański. Kibice dopytywali „Gruszkina” o powrót do macierzystego klubu i grę w Tauronie KH GKS Katowice.
– Czuję się świetnie. Znam większość chłopaków, na szczęście obyło się bez chrztu. Wszystko jest tak jak było. Cieszę się, że tu jestem – zaznaczył 29-letni skrzydłowy.
Nie zabrakło też rozmów na temat dymisji Marka Ziętary.
– Nie jest to decyzja, która stawia go w roli przegranego, że ucieka z jakiegoś okrętu. Rozmawiałem z nim bardzo długo przed dymisją i uznał, że jedynym bodźcem dla drużyny będzie to, że zrezygnuje – powiedział Jarosław Różański. – Ze swojej strony dziękuję Markowi Ziętarze za pracę, którą z nami wykonał. Szacunek.
Weteran polskich lodowisk zdecydował się stawić czoła kibicom, którzy w zbyt dosadny sposób wypowiadają się na temat klubu i zawodników na forach internetowych.
– Zwracam się do fanów podpisujących się nickami Szop, 19kibic33, kibic666 i wielu innych. Jeżeli Panowie macie pomysł jak tę drużynę ustawić, jak nam pomóc, to zgłoście się do zarządu lub podpiszcie się z imienia i nazwiska. Chętnie porozmawiam z każdym z Was – podkreślił „Różak”.
Od redakcji:
Na koniec krótka uwaga do Pana Jerzego Pohrebnego, rzecznika prasowego TatrySki Podhala Nowy Targ. Nie od dziś wiemy, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Osoba piastująca tak eksponowane stanowisko powinna ważyć słowa, zwłaszcza te padające w sytuacjach oficjalnych. Porównywanie portali i for internetowych do szaletów jest – delikatnie mówiąc – niestosownie. Nie można piętnować czyjegoś zachowania, gdy własne jest dalekie od ideału.
Na koniec cenna rada z podręcznika dobrego rzecznika prasowego: – Zamiast grzać się w blasku fleszy, czasami warto schować się w cień i ugryźć się w język...
Komentarze