Doświadczony Fin o dołączeniu do GieKSy. "Prosta i błyskawiczna decyzja"
Janne Laakkonen kilka dni temu podpisał kontrakt z Tauronem KH GKS-u Katowice. Co miało wpływ na jego wybór?
– Rozmawiałem z moim przyjacielem Jesse Rothlą o drużynie z Katowic po ostatnim sezonie. Jesse powiedział mi same pozytywy na temat organizacji w klubie oraz o samym mieście. Podjęcie decyzji było więc proste i błyskawiczne – wyjaśnił 36-letni skrzydłowy.
– W poprzednim sezonie GieKSa grała w finale. Myślę, że jedynym celem na ten sezon w ligowych rozgrywkach będzie kolejny awans do finału, który tym razem zakończy się naszym zwycięstwem. Wielkim wyzwaniem będzie dla nas także Puchar Kontynentalny, w którym chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony – dodał.
Fiński napastnik może pochwalić się niezwykle bogatym CV. Potrafi znakomicie kreować grę, ale też zwieńczyć akcję celnym strzałem. Zdecydowaną większą część swojej kariery spędził w rodzimej Liidze i może pochwalić się niezłymi statystykami. W 567 meczach zdobył 373 punkty za 118 bramek i 255 asyst.
Laakkonen ze świetnej strony zaprezentował się także w białoruskiej ekstralidze. Z Niomanem Grodno zdobył tytuł mistrzowski i był najlepiej punktującym zawodnikiem tego klubu, notując 55 "oczek" w 52 meczach. Co ciekawe - występował tam w formacji z Grzegorzem Pasiutem, który przed sezonem 2018/2019 także dołączył do katowickiego klubu.
– Bardzo się cieszę, że znowu będę z nim grał! Razem rozegraliśmy bardzo udany sezon w Białorusi. Dwa lata temu zdobyliśmy razem mistrzostwo. To zawodnik, którego każdy chciałby mieć w swojej drużynie. I oczekuję, że po raz kolejny będzie moim tłumaczem – uśmiechnął się doświadczony napastnik.
Komentarze