Hokej.net Logo
MAJ
7

Michalska: Dalej chcę być członkiem hokejowej rodziny

Michalska: Dalej chcę być członkiem hokejowej rodziny

Rozmowa z Agatą Michalską, byłą już prezes TatrySki Podhala Nowy Targ. Rozmawiamy o sześciu latach jej bycia na czele władz rządzących nowotarskim hokejem.

Wiele osób pani decyzja zaskoczyła. Co tak naprawdę leżało u jej podstaw?

- Dlaczego zaskoczyła? Od lat związana jestem z dużymi korporacjami i tam tego typu rotacje, głównie na stanowiskach kierowniczych, są czymś normalnym, a nawet wskazanym. Robi się to po to, by nie stać w miejscu, nie wpaść w rutynę, by nowi ludzie realizowali nowe pomysły, spojrzeli na nowo na pewne sprawy, nadali im tempa. Tylko wtedy ta praca będzie efektywna i będzie szła w odpowiednim kierunku. I tak też jest w moim przypadku. Po prostu doszłam do wniosku, że i w naszym klubie czas na pewne radykalne zmiany. Tak po prostu musi być. I jestem przekonana, że wyjdzie to wszystkim na dobre.

Dlaczego akurat teraz taka decyzja ? Tuż przed startem sezonu...

- Kiedykolwiek bym podjęła tę decyzję, zawsze pojawiało by się takie pytanie. Myślę jednak, że teraz to dobry czas na taki ruch. Osoba trenera Tomka Valtonena sprawia, że jestem spokojna o poziom sportowy naszej drużyny, ale i nie tylko. To niesamowity człowiek, pochłonięty hokejem, dzięki któremu na nowo spojrzałam na wiele spraw związanych z tym sportem. Otworzył mi oczy na wiele zagadnień. Myślę, że jego osoba będzie inspiracją dla innych. Jestem przekonana, że wraz z Marcinem Jurcem i Tomkiem Dziurdzikiem będą tworzyć zgrany, rozumiejący się zespół. Każdy z nich kocha hokej. A tylko tacy ludzie mogą sprawić, że ta dyscyplina w naszym mieście nie tylko przetrwa, ale będzie szła na przód. Naprawdę z optymizmem patrzę w przyszłość.


Z perspektywy czasu uważa pani że decyzja sprzed sześciu lat, w doskonale znanym wszystkim okolicznościach, podjęła się pani próby ratowania hokeja, była słuszna?

- Oczywiście. Nigdy o tym nie mówiłam, ale w dużym stopniu, podejmując się wtedy tej roli, kierowały mną emocje, co zazwyczaj mi się nie zdarza. To było chwilę po śmierci mojego taty, dla którego hokej i Podhale było całym życiem. On rozpalił we mnie miłość do tej dyscypliny. Po prostu czułam, że jestem mu coś winna i nie mogę stać obojętnie w momencie, gdy jego ukochany klub znalazł się w poważnych tarapatach.

Tak na gorąco, jest pani zadowolona z efektów swojej pracy ?

- Jeżeli mówimy o wynikach sportowych, to oczywiście niedosyt zostaje z powodu tego, że nie udało się nam sięgnąć po 20 tytuł Mistrza Polski. Ale biorąc pod uwagę punkt z którego startowaliśmy, to te 3 brązowe medale są w moim odczuciu naprawdę olbrzymim sukcesem i sprawiają mi dużą satysfakcję. Nie wszystkie, ale zdecydowaną większość celów jakie sobie krok po kroku zakładaliśmy, udało się nam zrealizować. Dziś znów mamy mocny zespół i co najważniejsze oparty na wychowankach. A to było priorytetem naszych działań. Dla mnie samej była to szkoła życia. Przez siedem lat łączyłam dwa światy. I z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że praca prezesa klubu sportowego, doświadczenia z niej czerpane, pomogły mi w wielu zawodowych kwestiach. Absolutnie nie był to stracony czas.

A może pani wskazać najtrudniejszy dla pani moment w przeciągu tych 6 lat…

- Było ich bardzo wiele, ale jak mam wskazać ten jeden najtrudniejszy, to - pierwszy sezon kiedy nie udało się nam wywalczyć w sportowej rywalizacji awansu do ekstraklasy. Wiedziałam, że trzeba poszukać jakiejś innej drogi, innych rozwiązań by wrócić do grona najlepszych polskich drużyn. W przeciwnym razie, naprawdę byłoby nam trudno przetrwać kolejny rok. Pojawiła się szansa, aby wykupić „dziką kartę”, tyle że w budżecie brakowało środków. Byliśmy jednak mocno zdeterminowani by zebrać potrzebne na to fundusze. Kosztowało to ogrom pracy, ale udało się. Wróciliśmy do ekstraklasy i myślę, że wszyscy na tym zyskali i my, i cały polski hokej bo ten bez Podhala po prostu nie ma prawa istnieć.

A jest coś co powoduje, że odczuwa pani niedosyt?

- Na pewno, to że nie udało się nam podpisać wieloletnich umów o współpracy. Z roku na rok przerabialiśmy to samo. Przez cały okres swojej pracy w klubie podejmowałam ryzyko w momencie kiedy podpisywałam kontrakty z zawodnikami, nie wiedząc tak naprawdę jakim będę dysponowała budżetem. Również to, że nie udało się nam znaleźć generalnego sponsora, mimo setek rozmów i negocjacji jakie przez te kilka lat odbyłam.


Co stało na przeszkodzie?

- Nie powiem nic odkrywczego. Wartość medialna hokeja w naszym kraju jest na dzisiaj jeszcze słaba. I to jest największy problem. Być może teraz to się zmieni, po tym jak kanał TVP Sport stał się ogólnodostępny, co już założenia daje nam gwarancje że będzie można dotrzeć do szerszego grona odbiorców, co może być poważną karta przetargową w rozmowach z dużymi firmami. Bez tego nie ma szans na pozyskanie poważnego inwestora. Marka Podhale – proszę mi wierzyć – jest bardzo dobrze postrzegana. Gdziekolwiek bym pytała, ludzie kojarzą Nowy Targ z hokejem, „Szarotkę” z Podhalem. Te 90 lat tradycji zrobiło swoje. Co z tego, skoro finał finałów wszystko rozbija się o brak realnych korzyści dla potencjalnego inwestora.

Jak przeanalizujemy te 6 lat to jest pani jedyną osobą, która przetrwała w zarządzie. Przez ten czas przewinęło się w nim bardzo wielu ludzi. Każdy jednak, wcześniej czy później, rezygnował…

- I każdej z tych osób z tego miejsca dziękuję. Mam szacunek do wszystkich tych, którzy kosztem życia prywatnego chociaż w najmniejszym stopniu poświecili swój wolny czas dla dobra klubu. Niestety, nie każdy radził sobie z presją środowiska. Dlatego każdą decyzję o rezygnacji, przyjmowałam ze zrozumieniem, szczególnie że u jej podstaw leżały na ogół poważne powody.

Bolała panią krytyka ludzi z zewnątrz?

- Absolutnie nie! Konstruktywną krytykę zawsze z uwagą wysłuchałam i starałam się z niej wyciągnąć wnioski. Tego nauczył mnie biznes. Im więcej wiesz, tym lepiej dla Ciebie. Tylko w taki sposób można coś zmienić, ulepszyć. Uwielbiam ludzi szczerych, którzy powiedzą wprost „co leży im na żołądku”. Nawet gdy nie są to przychylne mi opinie, to takich ludzi szanuję i choć nie muszę się z nimi zgadzać, to liczę się z ich oceną. A krytyka w postaci wyzwisk, wulgarnych, anonimowych wpisów w Internecie, dla mnie nie istnieje. Kompletnie nie wywołuje to u mnie emocji.

Nie uwierzę, że w pani głowie nie pojawiały się myśli „na co mi to wszystko”….

- Ale ja wcale nie zamierzam temu zaprzeczać. Może nie nazwałabym tego momentami kryzysowymi, bo z reguły staram się nigdy nie poddawać, ale momentów kiedy pojawiały się pewne wątpliwości, było wiele. Ważne jednak wtedy by nie kierować się emocjami, by na wszystko popatrzeć z szerszej perspektywy. Starać się zrozumieć to co się stało, znaleźć jakieś racjonalne wytłumaczenie. Tak było na przykład w momencie kiedy z pracy z nami zrezygnował Marek Ziętara. W pierwszej chwili byłam zła, może troszkę podłamana. To jednak szybko minęło. Po prostu zaakceptowałam i uszanowałem jego decyzję.

Wspomniany przez panią trener Ziętara, to druga obok pani osoba najbardziej identyfikowanaz odrodzeniem Podhala. Nie miała z nim pani łatwo…

- Był ze mną od samego początku. To że po mistrzowskim sezonie w Sanoku, udało mi się go namówić do powrotu do Nowego Targu uznaje za mój pierwszy sukces w roli prezes. To fanatyk hokeja. Oddany swojej pracy bezgranicznie. On nie umiał być nieszczery. Ja cenię takich ludzi. Wolę z takimi pracować, niż z osobami które tłumią w sobie emocje, coś ukrywają, starają się pewne sprawy zamieść pod dywan. Na dłuższą metę to nie ma sensu. Marek co myślał, to mówił i myślę, że w dużej mierze dlatego ta nasza współpraca trwała tak długo i przyniosła wiele pozytywnych rzeczy.


Czegoś będzie pani brakować?

- Nie, bo ja nie odcinam się od hokeja. Po prostu przestaje być prezesem spółki. Dalej jednak chcę być członkiem tej hokejowej rodziny, uczestniczyć w życiu klubu, ale już w nieco innej roli. Na pewno nie odmówię pomocy, jeżeli tyko będzie taka wola.

Marcin Jurzec to osoba przez panią wskazana jako pani następca?

- Przede wszystkim myślę, że to najbardziej odpowiednia osoba na obecną chwilę. Posiada sporo cech, które go do tej funkcji pretendują. Od ponad roku bardzo angażował się w pracę w klubie. Od samego początku dawał sygnał, że traktuje to bardzo poważnie. Sprawdzał się w rozmowach z zawodnikami zagranicznymi i ich agentami. Widać było, że to go cieszy. Dlatego wydaje mi się, że będzie dobrym prezesem – jeżeli nie zapomni o tym, że człowiek uczy się przez całe życie. Potrzebuje on jednak osób do współpracy. W pojedynkę nie zdziała wiele. Wiem, co mówię. Ciągle tych rąk do pracy jest za mało. Bardzo się cieszę, że udało mu się namówić do współpracy Tomka Dziurdzika. To „złoty” człowiek, pochłonięty kibicowską miłością do klubu. Mam nadzieję, że z czasem dołączą kolejne osoby.

Na koniec naszej rozmowy, czy chciała by pani za naszym pośrednictwem komuś podziękować?

- Oczywiście. Dziękuję wszystkim z którymi przez te lata miałam okazję choć w najmniejszym stopniu współpracować. Wydaje mi się, a przynajmniej mam taką nadzieję, że z każdą z tych osób, mam do dzisiaj dobre relacje. Dziękuję przede wszystkim zawodnikom, którzy są dzisiaj w zespole i tym którzy przewinęli się przez te lata przez naszą drużynę. Niebywale dużo się od nich nauczyłam. Nigdy im tego nie powiedziałam. Byli dla mnie dumą, inspiracją a wielu z nich wzorem, który przenosiłam na korporacyjny biznes. Oczywiście dziękuję członkom zarządu, radzie nadzorczej, którzy po tych wspólnych latach pracy są moimi wyjątkowymi przyjaciółmi. Dziękuję Trenerom, mojemu ulubionemu Kierownikowi, całemu sztabowi trenerskiemu, Pani Irence, Asi, Kubie, p. Ewie (będą wiedzieli o kim mówię). Dziękuję władzom miasta, powiatu, lokalnym mediom a przede wszystkim naszym kibicom. To ich doping, ich zaangażowanie, ich „klepnięcie w ramię” na trybunach napędzało nas do pracy i powodowało, że człowiekowi chciało się żyć i ciężko pracować. I na koniec pragnę podziękować naszym Sponsorom i Partnerom – bez Was nie byłoby tej pięknej dyscypliny sportu – nasi nowi, perspektywiczni włodarze Klubu, będą Was bardzo potrzebować.

Rozmawiał: Maciej Zubek

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Paskal79: 3 piątki będą piekielnie mocne,a i czwarta mocna, namawiające ciotki ,kolegów siostry ,braci .kochanki i kochanków sąsiadów i sąsiadki by kupowali karnety...i wchodzili do klubu 100,.by dołożyć do pieca.....:-)
  • Jamer: 4 piątka ma być także mocna…
  • Oświęcimianin_23: Ja mam wniosek przygotowany do Klubu 100, tylko zeskanować i wysłać:)
  • Paskal79: Jamer będzie mocna, Ale 3 pierwsze będą piekielnie mocne....
  • Oświęcimianin_23: Nie pompujcie balonika:)
  • emeryt: sezon ogórkowy można pompować
  • Luque: Narut popatrz ile klubów hokejowych obecnie praktycznie nie istnieje...
  • Jamer: Paskalu79: to zweryfikuje lód… :) ale na papierze na pewno…
  • emeryt: kocham ten czas,podobnie jak sparingi i nowi grajkowie
  • Jamer: Mam nadzieje że bramkarz numer 2 to będzie wybór Zupy…
  • Paskal79: No wiadomo na papierze... myślę że lód też to potwierdzi.... choć jak zwykłe czasem potrzeba czasu....by to zaskoczyło, choć w tym roku praktycznie od razu musi być dobrze....
  • Paskal79: Jamer przypuszczam że to też mógł być jednen z kilku warunków Zupy.... Ale to moje przypuszczenia
  • Jamer: Eme: Zawsze nowe twarze w drużynie budzą emocje, BARDZO duża praca Zupy przy kontraktowaniu nowych… dlatego na 10 trafiamy 9…
  • Paskal79: No w tamtym roku dostał takich zawodników jakich chciał,w sensie takie profile co chciał ofesywnch obrońców czyli Vatola i Acered plus szybkich i technicznych Finów i dalo to efekt
  • narut: Luque - rozwałka.. a było tego troszkę jak sięgam pamięcią, było..
  • Oświęcimianin_23: In Zupa We Trust i tyle w temacie:) Jeżeli TYLKO i WYŁĄCZNIE Zupa będzie maczał palce w transferach to będzie dobrze:)
  • Jamer: Paskal79: Podpis pod kontraktem to już kwestia Zupy… Mam nadzieje ze w trakcie sezonu Zupa nie będzie musiał „rzucać bidonami” On ma taki styl jaki ma i tego nikt nie zmieni…
  • Jamer: Paskal79: Tak zgoda, dostał jakich chciał… ale nie wszystkich :) Mam nadzieje ze teraz będzie w 100% tak jak on chce… budżet na to pozwoli…
  • Paskal79: Ja wiem jaki ma styl, choć ma jedną słabą stronę, już niee raz tu o tym pisałem, choć robotę w tym kierunku wykonuje nasz kapitan...i majster jest po tylu latach....
  • emeryt: Surykatki tak majo....obserwujo teren bo kochajo swoje potomstwo
  • Jamer: Paskal79: Nic dodać nic ująć… :)
  • Oświęcimianin_23: Jamer, skąd taki budżet? Re-Plast więcej sypnął? Czy nowi się pojawili?
  • Jamer: eme: Byłem na kilku treningach i widziałem jak długo i dużo tłumaczy zawodnikom pewne schematy gry… on jest świetny taktycznie… W boksie się zmienia bo nie lubi się powtarzać… :)
  • Paskal79: Jako warsztat trenerski najwyższa półka, przygotowanie fizycznie też dobre, choć wiadomo na sucho odpowiada p Annia
  • Jamer: Pojawili się nowi oraz obecni dają więcej… Ile dał RE-PLAST nie wiem. Oprócz RE-PLASTU Nasza siłą są Ci mniejsi i lojalni… dlatego kolejny dzień im dziękujemy jednemu po drugim :)
  • Oświęcimianin_23: No i fajnie:) Dzięki nim wszystkim mamy tyle radości:)
  • Arma: Zrzutka się zaraz kończy w takim tempie, całkiem nieźle
  • born-for-unia: Bardzo dobre wiadomości. In Zupa we trust!
  • Paskal79: My kibice też możemy dorzucić do pieca karnety i klub 100 , choć to już jest wydatek ,ale z tego co wiem kilku doszło do klubu 100....:-)
  • emeryt: dla Unii pozostanie Zupy super sprawa natomiast dla rywali z thl niekoniecznie
  • Oświęcimianin_23: Ania stworzy Potwora 2.0 :)
  • emeryt: Zupa ma już rozpracowane kto i jak,wie gdzie drzemio rezerwy i co poprawić
  • Paskal79: Wychodzi na to że nowych twarzy będzie 3-5 zależy od obecnie trwających negocjacji...Jamer jak sądzisz...:-) ?
  • Oświęcimianin_23: Musi być więcej skoro jedna piątka ma być SWE :)
  • hubal: szykujcie się na sensację w MŚ
  • hubal: a o Unii odpocznijcie Zamostowi
  • hubal: od*
  • Paskal79: W sumie może 6 ....:-)
  • Jamer: Paskal79: Zarząd na nowy sezon założył że nowych twarzy będzie dokładnie 4 :) Ale założył także że z każdym którego chce pozostawić w drużynie podpisze kontrakt… a tutaj wypada Jasiek… wiec może być 5 :) Zobaczymy.
  • Oświęcimianin_23: hubalu, to jest miłość na 24/7:)
  • Paskal79: No hubal jake typujesz sensację.....?
  • Paskal79: Tak mi wyszło z analizy....ale życie piszę różne scenariusze,wiem że z niektórymi jest ciężko przedłużyć, choć próbują choć to nie jest łatwe....:-)
  • Jamer: Paskal79: Po weekendzie będę wiedział więcej… ;)
  • Paskal79: Jamer idziesz na grilla do Prezesa....:-)
  • Paskal79: No jutro na4 mecze 3 się super zapowiadają na Elicie....
  • hubal: Panowie sami obaczycie
  • emeryt: hubi utrzymamy sie w elicie?
  • Paskal79: Jutro jak może być sensacja jak grają cze -fin,szwe -usa, Szwa- nor,czy slow- niem czyli jutro bieda z sensacjami...
  • Jamer: Paskal79: Może nie do Prezesa ale coś w tym stylu… ;) Ps. Cały czas męczą mnie wysokości kontraktów w naszej lidze… drążę ten temat… :)
  • Paskal79: Uwierz mi z Tą Unia ,tak jak Ci pisałem przesadziłeś:-) i to ostro...:-) z kontaktami.....
  • Paskal79: Ale jakaś tolerancja błędu jest....., choć niektórzy wiedzą dużo....
  • Jamer: Paskalu79: Wierze ale jeszcze popytam… :) Ciekawe za jaką kasę chcieli u Nas grać Michalski i Krężołek skoro nie usiedliśmy do stołu negocjacji :)
  • emeryt: Radzie popraw sobie prosze 24 asysty Krzemyka,raczej min karne
  • hubal: eme nie odpowiem
    zbyt wiele spadków kadry przeżyłem
  • Paskal79: A Nie pytałem o Pasia,czy w ogóle jest jeszcze temat,jak był....
  • hubal: Paskalu ja o sensacji nie niespodziance
  • Luque: Hubi dla mnie najważniejsze, żeby Nasi tam pojechali grać w hokeja, jaki będzie wynik końcowy to się na lodzie okaże...
  • Paskal79: Sensacja cię masz na myśli ,jaki mecz....?
  • Luque: Paskal każdy wie jaki wynik w pierwszej kolejce będzie sensacją ;)
  • Paskal79: Panowie na utrzymanie jestem jakaś szansa, mamy dobry terminarz z drużynami co możemy powalczyć w tym temacie gramy zawszę po dniu przerwy to duży Plus....
  • hubal: Luqu mają się bawić i uczyć
    ja Rejtana po ewentualnym spadku nie odwalę :)
  • hubal: oj tam Paskalu przestań drążyć , obaczysz
  • Jamer: Paskal79: Temat Pasia rozegra się zapewne po MŚ… Mam nadzieje że Nasz Kapitan sprawdzi się także jako negocjator… ale nic na sile … chociaż atak: Mark - Dziubek - Paś wyglądałby fajnie :)
  • Arma: Zrzutka właśnie przekroczyła 100%. Brawo dla wszystkich
  • Luque: Hubi pierwszy mecz, mamy siły czemu nie powtórzyć meczu z Kazachami czy Białorusinami? Ze Szwedami nikt się nie będzie czepiał jak Nam nie pójdzie
  • unista55: Brawo, zrzutka przekroczyła 5000, teraz wymienić na jednogroszówki i zawieźć do PZHLu
  • Paskal79: Pierwszy mecz to pierwszy mecz... każdemu może nie wyjść.... może właśnie Łotwa nas zlekceważy i słabo zagra bramkarz....
  • Prawdziwy Kibic Unii: Jamer pierwszy ataka kamil dziubek mark wolabym osobiscie
  • Paskal79: unista55 z tymi jednogroszówkiami super pomysł niech liczą.....:-)!!!
  • Paskal79: Dobra kończę pozdro....
  • hubal: Luqu ja już przeżyłem takie wejścia smoka naszych 6-4 z rusami , 2-1 z Czechosłowakami i spadki
  • Jamer: Prawdziwy Kibic Unii: a może Kamil - Dziubek - Paś :) Myśle że będzie cieżko podpisać kontrakt z Kamilem… oczywiście trzymam kciuki, ofertę dostał także czekamy…
  • Arma: Ciekawe czy Kamil ucieszył się że Zupa zostaje... : )
  • Jamer: Arma: W PO Zupa zaufał mu i dał do pierwszej piątku a Kamil super to wykorzystał wiec może nawiązała się dobra chemia… :)
  • narut: Luque - ja śledzę nasz hokej od 86, też pamiętam mecz z Czechosłowacją, 2-1 ale niestety nie pamiętam abyśmy się kiedykolwiek utrzymali a w grupie A, czy elicie.. są tutaj zapewne tacy kibice ale to już sa bardzo bardzo stare dzieje..to byłoby niesamowite..
  • narut: poprawce mnie - kiedy ostatni raz się utrzymaliśmy - 75 r.?
  • narut: jedyne co to regularnie graliśmy na IO do 92 r....
  • Paskal79: Kurde ja nie pamiętam takich czasów, że nasi się utrzymali może teraz...:-)
  • Luque: Ja się interesuję hokejem dzięki Mariuszowi i Krzyśkowi, więc wiecie trzeba kibicować następnemu Krzyśkowi ;)
  • kłapek: Dobrze Narut piszesz jedyny raz utrzymaliśmy się w 75r
  • hubal: w latach 70 XX w przez kilka lat chyba 3/4 byliśmy w elicie , elicie 8 zespołowej
  • narut: nawet chyba i 6 się utrzymywaliśmy ..
  • narut: i jak hubal pisze - przez 3 albo 4 lata z rzędu i to były najlepsze czasy naszego hokeja... niestety czy stety nie pamiętam..
  • Luque: W 72 awansowali, a w 76 spadli, amen ;)
  • hubal: narucie najlepsze lata były przed II wojną , byliśmy w czołówce światowej
  • Zaba: Paradoksalnie... 18 miejsce na świecie w 2023 rok dało nam awans do elity, a 7 miejsce w '76 dało nam spadek po MŚ u siebie
  • Luque: Żaba ale ile drużyn było wtedy, a ile jest teraz...
  • Zaba: no jasne :)
  • Luque: Rozpad ZSRR i Czechosłowacji to już zrobiło swoje... Szwajcarzy, Niemcy, Austriacy zrobili krok naprzód, a Nasi z polityką rozkradania wszystkiego zostali w czarnej...
  • Zaba: w 76 toku ówczesną grupę C stanowiły zespołu, które w tym sezonie albo będą grał w elicie, albo do niej awansowały :)
  • Zaba: Zapomniałes o Duńczykach, Norwegach czy Finach...
  • Zaba: w tamtych latach w MŚ nie brała też udziału Kanada
  • Zaba: wrócili do grania dopiero w 77
  • Luque: A ta "czarcia" RP taka cudowna... chyba w złodziejstwie, bo raczej nie w budowaniu czegokolwiek sensownego
  • Oświęcimianin_23: Jamer, Loraine będzie się wliczał do tej pełnej piątki SWE? :)
  • KOS46: Ostatni raz utrzymaliśmy się w elicie w... 1975 roku. Potem w Katowicach (1976) mimo zwycięstw nad ZSRR (6-4) i NRD (5-4), zostaliśmy zdegradowani, bo 21 sekund przed końcem straciliśmy bramkę z RFN (1-2) a remis dawał nam utrzymanie. W 2002 utrzymalibyśmy się po zwycięstwach z Włochami (5-1) i Japonią (5-2), ale regulamin sprawił, że musieliśmy ustąpić miejsca w elicie niżej sklasyfikowanej w MŚ Japonii.
  • zakuosw: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj

    Analiza łotewskich mediów. Translator daje radę
  • Marios91: w Cracovi mialo być stawianie na młodych swoich a tu Kapica, Marzec , Jaśkiewicz, zaraz przyjdzie Wanacki... Przyjdzie paru skandynawów i będzie paka na półfinał
  • PanFan1: nowojorscy ludzie szeryfa idą jak burza przez ten playoffs
  • PanFan1: Ciekawe czy zostaną podrapania kocim pazurem w finale wschodu, a może niedźwiedzim ? 😉
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe