Indolencja strzelecka trwa. Cracovia o krok od półfinału
Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie przegrali 0:3 z Comarch Cracovią w trzecim meczu ćwierćfinałowym. Bohaterem gości był Robert Kowalówka, który zatrzymał 28 uderzeń na swoją bramkę. Jeśli krakowianie wygrają w niedzielę to zameldują się w półfinale.
Powtarza się sytuacja z finału w 2013 roku. Hokeiści JKH GKS Jastrzębie przegrali trzeci raz z Comarch Cracovią, która po wygranej 3:0 na Jastorze jest już o krok od półfinału. Czwarty mecz ćwierćfinałowy w niedzielę o godzinie 15:00 w Krakowie.
Na trzeci mecz ćwierćfinału krakowianie wybrali się do Jastrzębia-Zdroju bez podstawowego bramkarza. Mirloslav Kopřiva doznał urazu podczas rozjazdu, a jego miejsce między słupkami zajął nie Michael Łuba, a Robert Kowalówka. Nominalny zmiennik Kopřivy również nabawił się niegroźnej kontuzji. Kłopoty z obsadą bramki nie były dla Cracovii żadną przeszkodą. Już w piątej minucie gry wynik otworzył Emil Švec, który skutecznie przeciął zagranie Aleša Ježka. Jastrzębianie mogli, a nawet powinni odrobić straty, ale kolejny raz z rzędu robią z bramkarza rywali bohatera meczu…
W drugiej tercji przy krążku znów częściej byli jastrzębianie, ale nie miało to przełożenia na rezultat. Kibice z Jastoru wciąż czekali na gola numer 2000 w historii ekstraligowych występów drużyny znad czeskiej granicy. Krążek jak zaczarowany nie chciał wpaść do siatki Cracovii. Ostatnią szansą, by tak się stało była tercja numer trzy.
Ostatnia część meczu to potwierdzenie dominacji w wykonaniu Comarch Cracovii. W 51. minucie, gdy zakotłowało się przed bramką Ondreja Raszki, pod poprzeczkę przymierzył Patryk Noworyta i "Pasy" prowadziły 2:0. Niespełna pięć minut przed końcową syreną gospodarze postawili wszystko na jedną kartę. Do bosku zjechał Raszka, ale dodatkowy napastnik nic nie wskórał. Krążek w pustej bramce umieścił Michal Vachovec i przy trzybramkowej przewadze nikt nie mógł wydrzeć krakowianom zwycięstwa. To była już trzecia wygrana Cracovii w ćwierćfinale i mecz ostatniej szansy dla JKH GKS Jastrzębie w najbliższą niedzielę w stolicy Małopolski.
Powiedzieli po meczu:
Rudolf Roháček, trener Cracovii: - Był to kolejny ciężki mecz. Strzeliliśmy pierwszą bramkę i udało nam się utrzymać korzystny wynik. Dobrze bronił Robert Kowalówka, który dopiero na dwie godziny przed spotkaniem dowiedział się, że stanie dziś w naszej bramce. Zaliczył naprawdę udany występ i trzeba mu za to podziękować. To w głównej mierze jego zasługa, że dziś udało nam się zwyciężyć. Popełniliśmy kilka błędów w obronie, ale nasz bramkarz był pewnym punktem drużyny. Do trzeciej tercji prowadziliśmy tylko jednym golem i mecz mógł się różnie potoczyć. Zdobyliśmy jednak kolejne trafienie i ostatecznie wygrywamy trzecie spotkanie. Nie możemy jednak już świętować awansu, gdyż w niedzielę czeka nas czwarty mecz, do którego już od piątku będziemy się przygotowywać.
Robert Kalaber, trener JKH: - Mieliśmy w tym meczu kilka wybornych okazji do strzelenia gola. Niestety nie udało się pokonać bramkarza przeciwnika, który dziś zaliczył dobry występ. Moi zawodnicy starali się jak mogli, ale zabrakło nam odrobiny szczęścia i wykończenia akcji. Nie poddajemy się jednak i walczymy dalej.
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 0:3 (0:1, 0:0, 0:2)
0:1 - Emil Švec - Aleš Ježek, Marek Tvrdoň (04:38),
0:2 - Patryk Noworyta - Mateusz Bepierszcz, Damian Kapica (50:43),
0:3 - Michal Vachovec - Maciej Kruczek (57:02, 5/6, do pustej bramki).
Sędziowali: Michał Baca, Zbigniew Wolas (główni) - Patryk Kasprzyk, Daniel Lipiński (liniowi)
Strzały:28 - 23.
Minuty karne: 10 - 14.
Widzów: 900.
Stan rywalizacji:(do czterech zwycięstw):
Następny mecz: w niedzielę w Krakowie
JKH GKS: Raszka - Lukáčik, Homer; Wróbel, Fabuš, Paś - Kubeš, Kostek; R. Nalewajka (2), Jarosz, Ł. Nalewajka (4) - Gimiński (2), Michałowski; Kasperlík, Kulas (2), Komínek - Kantor, Sulka; Sołtys, Wałęga, Matusik.
Comarch Cracovia: R. Kowalówka - Kruczek (2), Czarnaok; Turtiainen, Kalinowski, Kapica - Rompkowski (2), Noworyta; Bepierszcz (4), Vachovec, Csamangó (2) - Jáchym (2), Ježek; Švec, Domogała, Tvrdoň - Musioł, Gajor (2); Drzewiecki, Bryniczka, Zygmunt (2).
Komentarze