Karczocha: Stać nas na awans do półfinału
Robert Karczocha, środkowy KH Energi Toruń, w 52. minucie pokonał Przemysława Odrobnego i zapewnił "Stalowym Piernikom" drugie zwycięstwo. Po wygranym spotkaniu podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Emocjonujący mecz, udało wam się wygrać 2:1 w Nowym Targu, a Ty strzeliłeś decydującą bramkę. Jak podsumujesz to spotkanie?
- Pierwsza tercja obfitowała w kary, graliśmy dużo czasu w osłabieniu i straciliśmy przez to bramkę. Nie poddaliśmy się jednak i graliśmy cały czas konsekwentnie swój hokej i tym samym udało nam się strzelić dwie bramki i wygrać mecz.
No właśnie, w pierwszej tercji mieliście aż 4 kary, a Podhale miało kilka wybornych okazji. Wydaje się, że to 1:0 to pierwszej tercji to był najmniejszy wymiar kary, z czego wynikały te wykluczenia?
- Moim zdaniem niektórych z tych kar, nie powinno być. To jest play-off i nie gwiżdże się takich zagrań, za które my dostaliśmy kary. W play-offach powinno grać się twardo. Wszyscy chłopacy, na całe szczęście, rzucali się pod krążek i udało nam się dużo osłabień wybronić.
Mecz znów nie obfitował w dużą liczbę bramek, uważasz, że to zasługa dobrej gry w obronie obu drużyn czy słabej skuteczności w ataku?
- W play-offach liczba błędów jest mała, czasem jeden potrafi zadecydować o wyniku. My od początku skupiamy się na dobrej grze w obronie, co jak widać przynosi skutek.
Prowadzicie 2:1 w ćwierćfinale z Podhalem, spodziewałeś się, że uda się wygrać w Nowym Targu?
- Tak, to prawda. Cieszymy się bardzo z prowadzenia. Na mecz zawsze jedziemy z nastawieniem, żeby go wygrać. Tym razem też tak było. Gramy na 150% i przyniosło to efekt i przełamaliśmy serię porażek w Nowym Targu.
Kolejne starcie już w poniedziałek w Toruniu, na pewno stawi się wielu kibiców, tym bardziej po waszej wygranej na wyjeździe. Czy wystarczy czasu, aby dostatecznie się zregenerować?
- W sobotę wieczorem mamy trening, w niedzielę także i myślę, że będziemy przygotowani w 100% na poniedziałkowy mecz. Gramy dla najlepszych kibiców w Polsce, którzy zawsze podnoszą nas na duchu, a ich doping dodaje nam energii w czasie meczu, bardzo liczymy na ich wsparcie w poniedziałek.
Czy uważasz, że poniedziałkowy mecz numer 4 może się okazać kluczowy dla losów ćwierćfinału? Czy uważasz, że stać was na awans do półfinału?
- Myślę, że tak. Jest to na pewno bardzo ważny mecz i będziemy chcieli go wygrać, aby prowadzić 3:1 i być o krok od kolejnej rundy. W każdym meczu gramy z całych sił i każdy chcemy wygrać. Jeśli zagramy tak jak w poprzednio w Toruniu i Nowym Targu to jesteśmy w stanie awansować do półfinału!
Rozmawiał: Mikołaj Pachniewski
Komentarze