„Szarotki” wyciągną wnioski?
Hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ chcą wykorzystać atut własnego lodu i pokonać GKS Tychy. Zwycięstwo pozwoli im wyrównać stan półfinałowej rywalizacji, a porażka sprawi, że tyszanie będą już w połowie drogi
W pierwszym meczu z lepszej strony zaprezentowali się mistrzowie Polski, którzy wygrali 4:1. Jednak zwycięstwo przypieczętowali w końcówce meczu trafieniami Michaela Cichego po klasycznej kontrze oraz Aleksieja Jefimienki, który umieścił gumę w pustej bramce.
– Prawdę mówiąc mieliśmy wiele okazji, by „załatwić” ten mecz wcześniej. Niemniej dobrze, że ten trzeci gol padł na cztery minuty przed końcem – przyznał Tomáš Sýkora, skrzydłowy mistrzów Polski.
W całym spotkaniu nie brakowało twardej i męskiej walki, a także wzajemnych uszczypliwości. Na lodzie dosłownie iskrzyło.
– Kilka rzeczy złożyło się na naszą porażkę. Oczywiście pierwsza rzecz to kary. Tych było stanowczo za dużo z naszej strony. Szczególnie bolą te, które łapaliśmy za faule gdzieś z dala od własnej bramki. To, szczególnie w meczach o taką stawkę, nie może się zdarzać. Musimy też częściej strzelać na bramkę przeciwnika i zdecydowanie dłużej utrzymywać krążek w ich tercji – mówił Marcin Kolusz, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników „Szarotek”.
Dziś oba zespoły zmierzą się ponownie, tym razem w Nowym Targu. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 20:00, a transmisję przeprowadzi TVP Sport.
– Decydująca będzie raczej dyspozycja dnia. Zaraz po meczu we wtorek, byliśmy po prostu źli na siebie, bo wiemy że stać nas na dużo lepszą grę i naprawdę mogliśmy się pokusić o dużo lepszy wynik. Mam nadzieję, że ta sportowa złość która w nas jest, znajdzie przełożenie w naszej postawie na lodzie – dodał Kolusz.
Trener Andrej Husau będzie musiał wypełnić lukę po Radosławie Galancie, który w poprzednim meczu nabawił się urazu więzadeł w kolanie i czeka go przynajmniej tygodniowa przerwa. Jego miejsce na środku czwartego ataku zajmie Adam Bagiński, a na prawe skrzydło drugiej formacji, w której występują Jarosław Rzeszutko i Aleksiej Jefimienko, przeniesie się Mateusz Gościński.
– Na pewno nie będzie to łatwy mecz, ale damy z siebie wszystko – zakończył Sýkora.
GARŚĆ STATYSTYK
GKS Tychy
Bilans bramek: 26-15
Bramki zdobyte:
- w przewadze: 5
- w osłabieniu: 2
- do pustej bramki: 2
- w I tercji: 8
- w II tercji: 6
- w III tercji: 12
Skuteczność gier w przewadze: 15,2 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 84 %
Najlepsi strzelcy:
Filip Komorski – 4 bramki
Alexander Szczechura, Tomáš Sýkora, Michael Cichy – 3 bramki.
Najlepiej punktujący:
Filip Komorski – 7 (4 bramki + 3 asysty)
Tomáš Sýkora – 7 (3 bramki + 4 asysty)
Michael Cichy – 6 (3 bramki + 3 asysty)
Alexander Szczechura – 6 (3 bramki + 3 asysty)
Bartłomiej Pociecha – 6 (1 bramka + 5 asyst)
Jakub Witecki – 6 (6 asyst)
Najwięcej minut karnych:
Gleb Klimienko – 33 minuty
John Murray – 12 minut
Filip Komorski, Aleksandr Jeronau – po 10 minut
Bramkarze:
John Murray
mecze: 8.
skuteczność interwencji – 93,3 %
średnia wpuszczonych bramek – 1,75
średnia obronionych strzałów – 24,5
czyste konta: 3.
***
TatrySki Podhale Nowy Targ
Bilans bramek: 19-14.
- w przewadze: 8
- w osłabieniu: 0
- do pustej bramki: 1
- w I tercji: 6
- w II tercji: 7
- w III tercji: 5
Skuteczność gier w przewadze: 33,3 %
Skuteczność gier w osłabieniu: 84,8 %
Najlepsi strzelcy:
Mateusz Michalski, Bartłomiej Neupauer – po 3 bramki
Krystian Dziubiński, Eetu Koski, Miro Hovinen – po 2 bramki
Najlepiej punktujący:
Eetu Koski – 8 (2 bramki + 6 asyst)
Joonas Sammalmaa – 5 (2 bramki + 3 asysty)
Jarosław Różański – 5 (1 bramka + 4 asysty)
Krzysztof Zapała – 5 (1 bramka + 4 asysty)
Marcin Kolusz – 5 (1 bramka + 4 asysty)
Najwięcej minut karnych:
Filip Wielkiewicz – 37 minut
Krzysztof Zapała, Robert Mrugała – 8 minut
Bramkarze:
Przemysław Odrobny
mecze: 7.
skuteczność interwencji – 94 %
średnia wpuszczonych bramek – 1,86
średnia obronionych strzałów – 29
czyste konta: 0.
Komentarze