6. kolejka PHL - zapowiedź. Linki do transmisji
Przed nami 6. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Kilka spotkań zapowiada się naprawdę niezwykle ciekawie.
Do Krakowa wybierze się JKH GKS Jastrzębie, czyli aktualny lider tabeli. Drużyna znad czeskiej granicy wygrała cztery mecze, ale w ostatniej kolejce musiała uznać wyższość GKS-u Tychy, przegrywając z nim 2:6. Z pewnością podopieczni Roberta Kalabera będą chcieli powetować sobie tamtą porażkę.
Tym bardziej, że z Comarch Cracovią mają rachunki do wyrównania. W zeszłym sezonie krakowianie już po czterech spotkaniach odprawili ich w ćwierćfinale play-off.
– Dziś mamy już inną drużynę. Cracovia też zmieniła kilku zawodników i dysponuje obecnie graczami innego typu. To jest nowy sezon, a każde spotkanie zaczyna się od stanu 0:0. Zrobimy wszystko ku temu, aby przywieźć trzy punkty na Jastor – podkreślił słowacki szkoleniowiec JKH GKS Jastrzębie.
Z kolei drużyna dowodzona przezRudolfa Roháčka w poprzedniej kolejce wygrała na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ 5:3.
– Przed nami spory hokejowy maraton, ponieważ w najbliższym czasie będziemy rozgrywać mecze systemem wtorek - piątek - sobota. Jesteśmy jednak dobrze przygotowani, a tak gra się już niemal wszędzie. Chcemy dobrze się zaprezentować i pokonać groźnego rywala – przekonuje Adam Domogała, który pod nieobecność Macieja Kruczka pełni funkcję kapitana drużyny.
Pojedynek pomiędzy wicemistrzem Polski a Pucharu Polski rozpocznie się o godzinie 20:30. Ma to związek z faktem, iż o 17:30 swoje spotkanie rozegra piłkarska drużyna Cracovii. „Pasy” zmierzą się z lokalnym rywalem – Wisłą Kraków.
Góralskie smaczki i podteksty
Jedyną niepokonaną drużyną w lidze jest Tauron KH GKS Katowice. Podopieczni Risto Dufvy wygrali cztery mecze (jeden po dogrywce) i z pewnością ostrzą sobie zęby na dzisiejsze starcie z Podhalem Nowy Targ.
– Mamy za sobą świetny start, ale nie możemy zbyt długo nad tym się rozwodzić. Gramy dobrze jako drużyna, oczywiście mamy swoje lepsze i gorsze momenty, ale wykorzystujemy każdy trening po to, by spełnić cele, jakie wyznaczyliśmy sobie przed sezonem – powiedział Tadej Čimžar, który wspólnie z Filipem Starzyńskim jest obecnie najlepszym strzelcem GieKSy.
Warto zaznaczyć, że w ekipie z Katowic występuje pięciu wychowanków Podhala, w tym Marcin Kolusz, który opuścił „Szarotki” w atmosferze małego skandalu. Z pewnością 34-letni napastnik będzie chciał pokazać działaczom, że rozwiązując z nim kontakt zrobili błąd.
Białoruska koncepcja
Ciekawie powinno być także w Tychach, gdzie miejscowy GKS podejmie KH Energę Toruń. Mistrzowie Polski są zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale torunianie na pewno nie poddadzą się bez walki.
Warto zaznaczyć, że obie drużyny mają na swoim koncie serię dwóch zwycięstw z rzędu i są dowodzone przez białoruskich szkoleniowców: Andreja Husaua i Juryja Czucha, którzy na co dzień są dobrymi kolegami.
Wydaje się, że najłatwiejsze zadanie czeka hokeistów Re-Plast Unii Oświęcim, którzy zmierzą się na wyjeździe z Naprzodem Janów. Ekipa z Nałkowskiej jest czerwoną latarnią ligi i do tej pory wysoko przegrała wszystkie pięć spotkań.
– Oczywiście naszym celem jest zwycięstwo i zaprezentowanie z lepszej strony niż w ostatnich meczach – podkreślił Anatolij Protasenja, napastnik biało-niebieskich, który w poprzednim starciu skompletował hat tricka.
GKS Tychy – KH Energa Toruń godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Katowice – Podhale Nowy Targ godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
Naprzód Janów – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 19:00
Transmisja: polskihokej.tv
Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie godz. 20:30
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze