Toruń rozbity na Jastorze. Hat trick Jarosza (WIDEO)
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie wysoko pokonali KH Energę Toruń 8:3. Znakomite spotkanie zanotował Dominik Jarosz, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców, a cztery "oczka" zanotował Radosław Sawicki. Spotkania nie dokończył bramkarz Villem-Henrik Koitmaa, który odniósł kontuzję.
Wynik otworzył w 8. minucie Maciej Urbanowicz, który wycelował spomiędzy bulików po świetnym dograniu Henriego Auvinena. Cztery minuty później gospodarze zadali dwa kolejne ciosy - najpierw kapitalną indywidualną akcją popisał się Kamil Wróbel, a chwilę potem strzał Kamila Wałęgi dobił z bliska Patryk Pelaczyk. Premierową odsłonę zakończył golem Radosław Sawicki, który dopadł do bezpańskiej gumy za pogubionym bramkarzem Energi i tym samym podwyższył prowadzenie gospodarzy.
Na początku drugiej tercji goście zyskali ogromną szansę na "napoczęcie" dobrze dysponowanego Ondreja Raszki, ale nie zdołali wykorzystać trwającej niemal minutę podwójnej przewagi. Z uwagi na to, że po obu stronach nieco kulała skuteczność, na kolejne trafienia musieliśmy czekać do 35. minuty. Wtedy to fantastyczną wymianą pod bramką Henrika-Villema Koitmy popisali się Dominik Jarosz i Radosław Sawicki, kończąc ją podwyższeniem rezultatu na 5:0. Niestety, przy rozpaczliwej próbie obrony dotkliwego urazu doznał estoński bramkarz rywali i musiał opuścić taflę. Rozsierdzeni takim obrotem sprawy goście natychmiast ruszyli do ataku, odpowiadając golem Artioma Sadrietdniowa.
Trzecia odsłona zaczęła się wprawdzie od drugiej bramki dla torunian, którzy na siedem sekund przed końcem przewagi zdołali pokonać Raszkę, ale potem przeciwnicy srogo zapłacili za to trafienie. Jastrzębianie nie mieli bowiem ochoty nawet w najmniejszym stopniu obawiać się o wynik i powtórkę z wtorku, stąd natychmiast postanowili dokończyć strzelaninę. Jako pierwszy dwukrotnie uczynił to Dominik Jarosz, który w efektowny sposób podwyższył nasze prowadzenie w 42. i 48. minucie. Rezultat po jastrzębskiejstronie protokołu zamknęli natomiast wspólnie Radosław Sawicki i Kamil Górny - ten pierwszy zmienił tor lotu krążka po strzale z dystansu wychowanka klubu. Energę stać było jedynie na zmniejszenie strat, co uczynił w 59. minucie Michał Kalinowski.
JKH GKS Jastrzębie - KH Energa Toruń 8:3 (4:0, 1:1, 3:2)
1:0 - Maciej Urbanowicz - Henri Auvinen, Radosław Sawicki (07:01)
2:0 - Kamil Wróbel - Jakub Michałowski (11:01)
3:0 - Patryk Pelaczyk - Kamil Wałęga (12:37)
4:0 - Radosław Sawicki - Henri Auvinen, Maciej Urbanowicz (19:04)
5:0 - Dominik Jarosz - Radosław Sawicki, Henri Auvinen (34:32)
5:1 - Artiom Sadrietdinow (34:56)
5:2 - Artiom Sadrietdinow - Jewgienij Jeriomienko (41:31, 5/4)
6:2 - Dominik Jarosz - Patryk Pelaczyk, Kamil Wróbel (41:44)
7:2 - Dominik Jarosz - Kamil Wróbel, Patryk Pelaczyk (47:12)
8:2 - Radosław Sawicki - Kamil Górny, Maciej Urbanowicz (50:52)
8:3 - Michał Kalinowski - Bartosz Fraszko, Jarosław Dołęga (58:26, 5/4)
Sędziowali: Paweł Meszyński, Mariusz Smura (główni) - Rafał Noworyta, Dariusz Pobożniak (liniowi)
Strzały: 46 - 24.
Minuty karne: 12 - 4.
Widzów: 400.
JKH GKS: Raszka - Auvinen, Górny; Urbanowicz, Jass (2), Sawicki - Jabornik, Kostek (2); Kasperlik (2), Paś (2), Iossafov - Gimiński, Michałowski; Wróbel, Wałęga (2), Jarosz (2) - Chorążyczewski, Radzieńciak; Matusik, Kulas, Pelaczyk.
KH Energa: Koitmaa (od 34:33 Bojanowski) - Zieliński, A. Jaworski; Dołęga, Fraszko, Kalinowski - Szkodenko, Kozłow; Sadrietdinow (2), Fieofanow (2), Sierguszkin - Jerjomienko, Skólmowski; Wołżankin, J. Jaworski, Olszewski - Gazda; Mazurkiewicz, Naparło, Minge.
Komentarze