GieKSa lepsza od Zagłębia
Hokeiści GKS Katowice w piątkowym wieczór pokonali Zagłębie Sosnowiec 3:1, dzięki zwycięstwu zbliżyli się do czwartej w tabeli oświęcimskiej Unii na jeden punkt.
Na pożegnanie roku 2019 w “Satelicie”, hokeiście GKS-u Katowice zmierzyli się na własnej tafli z Zagłębiem Sosnowiec. Dla ekipy Piotra Sarnika była to szansa na odkucie się po dwóch porażkach z rzędu. Ze składu wypadł Jakko Turtiainen, który leczy uraz pachwiny. W mecz katowiczanie nie mogli wejść lepiej. Szymon Mularczyk wykorzystał doskonałe podanie zza bramki i w 3. minucie dał GKS-owi prowadzenie. Nie była to jednak zapowiedź dominacji gospodarzy. Zagłębie Sosnowiec stworzyło sobie kilka okazji do wyrównania. Najlepszą miał Oriechin, który po błędzie obrony wyjechał sam na sam z Robinem Rahmem. Jego strzał minął jednak słupek bramki.
Na drugą tercję GieKSa wracała więc z jednobramkowym prowadzeniem. Katowiczanie próbowali za wszelką cenę narzucić własne warunki, ale agresywna obrona przeciwnika skutecznie im to utrudniała. Skorzystaliśmy jednak na grze w przewadze. Tukka Rajamäki był najsprytniejszy w zamieszaniu pod bramką, choć sędziowie musieli sprawdzić, czy gol został zdobyty prawidłowo. Po analizie nie mieli wątpliwości. Nacisk ze strony rywala powodował, że ten częściej łamał przepisy. Na trzecią tercję wracaliśmy z wynikiem 2:0.
Zagłębie miało okazję na gola kontaktowego, gdy na ławkę kar zjechał Patryk Wajda. Jednak przed końcem kary zawodnika GieKSy, przepisy złamał Tomasz Kozłowski i to znów GKS znalazł się w lepszej sytuacji. Jednak w 53. minucie Zagłębie wykorzystało grę 5 na 3. Idealnie po podaniu kolegi przymierzył Dominik Nahunko redukując stratę. To zwiastowało bardzo nerwową dla GKS-u końcówkę tego meczu. Wynik ostatecznie ustalił Grzegorz Pasiut, który na 56 sekund przed końcem trafił do pustej bramki Zagłębia. GieKSa rok 2019 w “Satelicie” pożegnała zwycięstwem.
GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)
1:0 Szymon Mularczyk - Tadej Čimžar, Patryk Wajda (02:31)
2:0 Tuukka Rajamäki - Marcin Kolusz, Grzegorz Pasiut (21:35, 5/4)
2:1 Dominik Nahunko - Marek Kaluža, Marcin Horzelski (52:21, 5/3)
3:1 Grzegorz Pasiut (59:04, do pustej bramki)
Sędziowali: Paweł Breske, Mirosław Cybuch (główni) - Mateusz Bucki, Sajmon Grelich (liniowi)
Minuty karne: 10-16
Strzały: 40-29
Widzów: 700
GKS (2): Rahm (Kieler n/g) – Krawczyk, Wajda (4); Rajamäki, Pasiut, Michalski – Salmi, Jaśkiewicz; Krężołek, Makkonen, Kolusz – Tomasik, Čakajík; Lähde, Čimžar, Starzyński (4) oraz Mularczyk, Paszek.
Trener: Piotr Sarnik
Zagłębie: Radziszewski (2) (Czernik n/g) - Cunik (2), Horzelski (2); Nahunko, Tyczyński, Stoklasa (2) - Kaluža, Triasunow (2); Oriechin, Karczocha, Garszyn - Podsiadło, Charousek (2); Bernacki, Bucenko, Kozłowski (2) - Salamon, Działo (2); Sikora, Stojek, Jaskólski.
Trener: Marcin Kozłowski
Komentarze