Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

Nazywam się ... Petr Polodna

Nazywam się ... Petr Polodna

Czwartym zawodnikiem, którego oficjalna strona wzięła “pod lupę” w serii “Nazywam się…” jest czeski środkowy – Petr Polodna. Zapraszamy do lektury rozmowy, w której napastnik Lotos PKH Gdańsk opowiada o zdobytych trofeach, hokejowych przygodach oraz planach na przyszłość.


30 marca 1982, Pisek, wtedy to właśnie na świat przychodzi Petr Polodna. Kiedy i dlaczego rozpocząłeś swoją hokejową przygodę?

Mój starszy brat grał w hokeja. To prawdopodobnie dlatego zacząłem grać, chociaż pewności nie mam. Miałem wtedy koło pięciu lat. W Jihlavie, jak to w prawie każdym mieście w Czechach, hokej jest popularnym sportem i to na pewno też pomogło.

A czy udało Ci się grać kiedyś z bratem?

Nie, on dość szybko skończył hokejową karierę – miał wtedy koło siedemnastu czy osiemnastu lat. Jest ode mnie starszy o półtora roku, a w rozgrywkach juniorskich to jednak dość duża różnica.

W oficjalnych statystykach jako Twój klub młodzieżowy podaje się HC Litvinov – drużyna oddalona od Twojego miejsca urodzenia o ponad 200 kilometrów. Jak do tego doszło?

W Czechach to działa tak, że są takie regionalne kadry i ja na jednej z nich spotkałem trenera z Litvinova. Zaproponował, żebym się tam przeniósł. To były czasy, kiedy tamtejszy klub spadł z najwyższej ligi. To wszystko gdzieś szło powoli w dół, ale razem z rodzicami zdecydowaliśmy się na taki ruch. Jeśli dobrze pamiętam, to miałem wtedy czternaście lat. Akurat wtedy skończyłem szkołę podstawową i w Litvinovie zacząłem coś w stylu technikum ekonomicznego. Naukę łączyłem z grą w hokeja.

Pierwszy sezon w Litvinovie i mistrzostwo kraju do lat 18. Duże przeżycie? Czy takie momenty napędzały Ciebie do jeszcze bardziej wytężonej pracy?

Przede wszystkim wiedziałem, że to nie tylko moja zasługa a całej drużyny, która swoją drogą była naprawdę mocna. Do dzisiaj wielu z tych zawodników gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dla mnie to na pewno było duże przeżycie, coś do czego nie byłem na co dzień przyzwyczajony. Owszem, w Jihlavie też nie mieliśmy kiepskiej ekipy, ale tutaj jednak dało się poczuć różnicę. Same finały były dość pamiętne. Graliśmy wtedy z HC Zlin, pierwszy mecz graliśmy u nich i przegraliśmy 7:1. Nie byliśmy faworytem, ale po takim występie jeszcze mniej osób w nas wierzyło. Wróciliśmy do siebie i mimo wszystko udało się po karnych wyrównać serię. Przed ostatnim meczem dodatkowo wypadł nam rezerwowy bramkarz, więc jechaliśmy z jednym nominalnym bramkarzem i któryś z chłopaków, już dokładnie nie pamiętam kto, musiał się przebrać. Sam mecz udało się wygrać po dogrywce i było fajnie … bardzo fajnie.

Sezon 2001/2002 to Twoje drugie trofeum, kiedy to ze wspomnianym wyżej HC Litvinov zdobyłeś brązowy medal w kategorii do lat 20. Masz jakieś wspomnienia z tamtego wydarzenia? Coś szczególnego utknęło Ci w pamięci?

Mistrz to mistrz, nie ma co gadać. Z drugiej strony jakby porównać te dwa trofea, to miałem zdecydowanie większy wkład w ten brązowy medal i też rola, którą odgrywałem w drużynie była bardziej odpowiedzialna. Oba wspomnienia są bardzo pozytywne, ciężko powiedzieć czy któreś z trofeów smakowało lepiej. Zawsze fajnie jest coś zdobyć.

W wieku 20 lat zadebiutowałeś w czeskiej Extralidze. Rozegrałeś wówczas jedynie dwa spotkania, a w trakcie sezonu 2002/03 zaliczyłeś jeszcze 8 meczów na drugim poziomie i prawie 30 w rozgrywkach juniorskich. Czy to był dla Ciebie duży przeskok jakościowy? Co sobie wtedy myślałeś o Twojej hokejowej przyszłości?

Myślę, że jak u wszystkich młodych chłopaków, stres był, ale bardzo mocno się chciało. Swój pierwszy mecz pamiętam bardzo dobrze, graliśmy wtedy z HC Plzen na wyjeździe. Przegrywaliśmy 0:3 i trener zdecydował się na wpuszczenie młodych graczy, żebyśmy łapali doświadczenie. Udało się wtedy złapać kontakt na 2:3 i w tym momencie zakończył się nasz występ, bo jak się okazało, że jest szansa jeszcze dogonić przeciwnika, to znów zaczęli grać bardziej doświadczeni gracze. Co do drugiego meczu, to było to już w Litvinovie, ale to też tylko kilka zmian zagrałem i żadnego punktu, ani niczego wielkiego nie udało się osiągnąć. Myślę, że występy w drugiej lidze dały mi dużo więcej, bo jednak grałem zdecydowanie więcej minut i miałem okazję zdobyć sporo doświadczenia. Nie chciałbym przeceniać samego siebie i swoich umiejętności, ale wydaje mi się, że hokej młodzieżowy nie dawał mi już wtedy za wiele i dlatego bardzo miło wspominam te swoje pierwsze występy w seniorskich rozgrywkach.

Nie udało Ci się zdobyć żadnego punktu w tych dziesięciu spotkaniach. Czy dla młodego zawodnika, który dopiero wchodzi w ten seniorski hokej jest to jakieś obciążenie? Czy raczej króluje bojowe nastawienie i nie przejmowałeś się takimi rzeczami?

Nie, dla mnie to nie był żaden ciężar, czy coś co powodowałoby złe myśli. Nie grałem wtedy w pierwszej formacji. Nie wymagało się ode mnie zdobywania punktów. Miałem realizować cele postawione przez trenera i nie tracić głupio krążka czy bramek. W tamtym czasie grałem na lewym skrzydle, co oznaczało nic innego jak dużo obowiązków defensywnych, bo tak po prostu się w Czechach gra. Starałem się robić to wszystko jak najlepiej i to było dla mnie najważniejsze.

Kolejne sześć lat spędziłeś na zapleczu czeskiej elity, co sezon zdobywając około trzydziestu punktów. Jak wyglądał poziom ówczesnych rozgrywek? Czy trudno było przestawić się z hokeja juniorskiego na ten seniorski?

Dyscyplina, taktyka i dokładność – te trzy rzeczy mogę wskazać jako takie największe różnice. Wiadomo, że w młodzieżowym hokeju każdy jest szybki, zasuwa na łyżwach, jednak czasem wkrada się niedokładność czy gubienie pozycji. W seniorskim hokeju, gdzie gra się już z doświadczonymi, czasem ponad 30-letnimi zawodnikami nie ma już miejsca na takie błędy i nad tym trzeba było mocno pracować. Dopiero w tym dorosłym hokeju człowiek widzi, czym ten hokej jest. Jeśli chodzi o aspekt fizyczny to nigdy nie należałem do “dużych” zawodników, ale nie miałem z tym problemu. Nadrabiałem ustawieniem i jakimś takim sprytem na lodzie.

Kolejne okazje do gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym miałeś dopiero w sezonach 2009/10 i 2010/11, kiedy to zagrałeś odpowiednio 9 i 7 spotkań, zdobywając po jednym punkcie. Czym spowodowane było to, że tych meczów i punktów nie było tak dużo jak w przypadku drugiej ligi?

Trochę było tak, że taka była umowa. Miałem grać na drugim poziomie rozgrywkowym, a do pierwszego wskakiwać w razie kontuzji albo jakiejś słabszej formy innych zawodników. Potem zabrakło trochę szczęścia, bo grałem dobrze. Trener był zadowolony, jednak zawodnik za którego występowałem miał trochę lepszy kontrakt i nie było sensu, żeby trzymać go z nim na niższym poziomie. Tak to właśnie jest, że czasem taka wydaje się mało istotna rzecz sprawia, że ciężko jest się przebić. Z drugiej strony to też pokazuje, że jak już zagrasz cały sezon na najwyższym poziomie to jesteś rozpatrywany jako topowy zawodnik. Ja zawsze balansowałem pomiędzy drugim a pierwszym szczeblem i nie udało mi się na stałe przebić.



Pełny wywiad na oficjalnej stronie klubu ->>>

Fotografował Maciej Kołek, rozmawiał Patryk Iwaniuk

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • thpwk: Odejście Galanta, a zostawienie tego chłopa to jest żart tego sezonu ogórkowego
  • thpwk: Pan trener stąpa po cienkim lodzie. Kredyt zaufania dostał duży i po tej rewolucji oczekiwania będą jeszcze większe.
  • thpwk: Gorzej, że klub pozbywając się zawodników takich jak Galant traci tożsamość. Chyba, że da się stałe miejsce Krzyzkowi i Ubo
  • fruwaj: z tym Turkinem to jakieś nieporozumienie... chyba że chłop do tej pory pozorował grę ale to tym gorzej o nim świadczy...
  • Oświęcimianin_23: Może ma taśmy na A.B. :)
  • Luque: Turkin miał dobre momenty i później zgasł w PO... trochę dziwny ruch w sumie, chyba że trener wie dlaczego tak się stało
  • Zaba: on ma dopiero 35 lat, więc jest perspektywiczny... ma jeszcze czas na pokazanie pełni umiejętności...
  • Simonn23: Czyli pozbywacie się charakternego Galanta, który rozegrał naprawdę dobre playoffy, a zostawiacie obcokrajowca Turkina, gdzie jest cały czas powtarzane, że obco musi być lepszy od krajowych zawodników, a w tym przypadku Turkin był przeciętniakiem, w dodatku 35 letnim, niezrozumiały ruch.
  • Oilers: Jesli chodzi o trzyniec, to 2h przed meczem uwalniają miejsca karnetowców, ale mega szybko znikają
  • stasiu71: Spokojnie Aron Chmielewski zawita do Tychow :)))
  • sokol: Nie ma tematu Arona dla Tychów.
    Turkinowi wg mnie brakuje grajków. Turkin wygrał z Galosem dla trenera
  • stasiu71: sokol jest temat Arona ale to zalezy jakie bedzie mial żądania finasowe czas pokaze
  • Simonn23: No to jak Turkin zostaje, to jeszcze Padakin i Korenczuk 😛
  • sokol: Padakin nwm, ale Korenchuk raczej out
  • sokol: @simonn23 a to masz jakieś wtyki, że tak mówisz dot. Arona?
  • stasiu71: jak by Padakin pokazal ta gre co w Uni gral za nim przyszedl do Tychow to byl by dobry grajek ale nie stety w Tychach nic nie pokazal
  • sokol: dokladnie
  • stasiu71: sokol sa prowadzone rozmowy na temat Arona tyle w temacie czas pokaze
  • Simonn23: No skoro takie ruchy dziwaczne kadrowe robicie, to nie zdziwiłbym się jakby ta dwójka została.
  • sokol: stasiu wg mnie nie są
  • sokol: nie zostanie :)
  • stasiu71: Ok pozdrawiam.
  • sokol: rowniez dobrego dnia
  • unista55: Myślę, że Turkin będzie miał kolegów w postaci Korenchuka i Padakina :) Tavi też się ostanie
  • sokol: chyba inne ptaszki nam ćwierkają :D
  • Oświęcimianin_23: Kibice Tychów wołali "Padakin c*el" jak jeszcze grał w Unii więc pięknie im się odwdzięczył :)
  • stasiu71: Padakin c*el!!!
  • emeryt: Pan Zupa 2025
  • weekendhero: Jarkko Malinen jedna noga w KSU, finalnie po namowach żony przez trenera Pekke, trafi do tyskiej druzyny
  • weekendhero: Zreszta to podobno nie jedyny transfer byłego gracza Herning do tyskiej drużyny.

    Pekka ruszył na łowy pięknych partnerek. Wspiera go tyski bawidamek Adam B
  • Oświęcimianin_23: eme, oby :)
  • emeryt: poczekajmy na oficjalne info,w kuluarach aż huczy...
  • Oświęcimianin_23: Ania 2025 również poprosimy
  • emeryt: taa Pani Anno prosze z nami zostać
  • kojo: Chciało by sie miec ten sam sklad co mistrza nam wypracował,mowa tu o zawodnikach jak i sztabie…Co prawda Denyskin gdyby odszedl to bym nie plakał
  • Szefu: I 2 Kowalówkom też by się zdało podziękować co do tego napastnika to jeszcze się można zastanowić ale bramkarz po co nam 38 letnia 2jka
  • uniaosw: Szanuj Kowala swego bo nie będziesz miał żadnego
  • emeryt: Kovalainen napewno da rade kolejny sezon,musimy mieć długo ławke,meczów dużo
  • emeryt: no nic,czekamy na info o kołczu...
  • uniaosw: Tik tak
  • omgKsu: #InZupaWeTrust
  • hubal: Zupa dostał nęcącą ofertę i raczej z niej skorzysta
  • kojo: Szefu: powiem tylko tyle,że Mumin poki moze to niech gra i niech zostanie poki ma na to siłe…Bo sezon w moich oczach ma bardzo pozytywny a do tego jest mega pracowitym zawodnikiem,Natomiast jezeli chodzi o naszą 2 w bramce to mam pewne obawy ale to tylko moje zdanie…Tak poza tym czekam z nadzieją,że Nik zostaje z nami na kolejny sezon
  • Szefu: Uniaosw co do Sebastiana jestem w stanie się zgodzić natomiast natomiast Robert jest nam zupełnie nie potrzebny
  • Szefu: Dwójka powinna być młoda albo w formie niestety To ery nie spełnia obu kryteriów
  • Szefu: Robert*
  • Oświęcimianin_23: Jeżeli Kowal będzie wartością dodaną, a przynajmniej nie ujemną, to niech jeszcze pogra.
  • Simonn23: Jeżek do Tychów ;P
  • kojo: A Teddy przedłużył kontrakt we Francji
  • emeryt: ciekawe co z Sawickim,Brynkusem...
  • emeryt: Jeżek bardzo solidny grajek
  • omgKsu: Kasperlik ma ważny kontrakt ?
  • mario10: Da Costa do polski nie wraca.
  • mario10: Adam Raska z Craxy też się rozgląda za nowym klubem a ciekawe bedzie z Robsonem bramkarzem.
  • mario10: Pasiut też nie mógł znalesc wspólnego języka z Płachtą i temu go odsuneli od roli kapitana i przekazali ją Kruczkowi.
  • szop: Robson bardzo dobry łapacz
  • WojtekOSW46: Teddy wracaj, działkę masz do wykoszenia
  • Luque: A Dudu był pooglądać Connora w Edmonton ;P
  • Paskal79: Kasperlik ponoć Jkh,tak jak Rac
  • omgKsu: Szkoda , widziałbym Kasperlika w Unii na skrzydle ;)
  • Paskal79: Ale ponoć rok temu, Unia interesowała się kasperlikiem,to może w tym roku też, póki nie ma.podpisow to wszystko możliwe.....
  • Paskal79: To samo było z Językiem, rok temu, choć zawodnik dobry i ambitny, Ale po tym co zrobił Uni to go dyskwalifikuje....
  • Simonn23: Dajcie spokój, trzeba świeżość wpuścić do szatni a nie przestarzałych grajków
  • PEL52: Kasperlik nie przyjdzie,tez mial przepychanki z Unia
  • KubaKSU: Jeśli z ligi to tylko Polaków, ale i to raczej będzie ciężkie :)
  • Paskal79: Ja też jestem za nowymi zawodnikami,kilku Polaków zarząd ma na oku.....
  • emeryt: z jednym co to go ma na oku rozmawia już 3 rok...dałbym se z nim spokój
  • Paskal79: Myślisz o Pasiu.....:-) on jak dziecko które by chciało opuścić ,, mamusię ale gdzie będzie miał lepiej..... Niż w domu...
  • Paskal79: Na YouTube finał ligi słowackiej Nitra -Spiska
  • KubaKSU: Pójdzie tam ,gdzie więcej $:D
  • Paskal79: No na pewno najważniejsze będą 💸
  • Luque: Wy chyba też nie pracujecie w robocie za uścisk dłoni prezesa? ;)
  • Simonn23: Jason Seed(Podhale,Tychy) w składzie Włoch w dzisiejszym meczu przeciwko Węgrom
  • uniaosw: Ja bym Brynkusem się zainteresował
  • emeryt: za dyr .Waldemara chcialismy trójke Brynkus,Bezwiński,Kamiński ale nie pykł
  • hanysTHU: Nitra z ósmego miejsca w finale. Wszytko wskazuje ,że będzie mistrz. Pòme Nitra!
  • KubaKSU: Ahuś ,Ty jesteś nasz !
  • emeryt: taaa Eriś klepniety,brawo
  • emeryt: zobaczymy czy Heniek podpisze,jeśli nie to młody Valtola...?
  • uniaosw: Myślę że Heniu zostanie :)
  • KubaKSU: Fińska piątka cała powinna zostać.
  • omgKsu: Nitra piękna forma na play off.

    Ja patrze na finał DEL :
    Eisbaren - Bremerhaven.
    Jest na on hockey.tv w super jakosci
  • Jamer: Jutro Ville i jedną piątkę już mamy… Bravo!
  • hanysTHU: Ale,że Ježek???
  • Jamer: emeryt: OV piłka jest po Naszej stronie… zobaczymy :)
  • hanysTHU: Sezon już nie będzie taki sam...
  • kojo: Iro Vehmanen ktos go pamieta?Tez byl fajny finski grajek z niego
  • KubaKSU: Jamer za Henryka ?
  • Polaczek1: Dla mnie osobiście niczym mnie szczególnie OV nie przekonał. Ale to tylko moje zdanie. Na pewno nie byłby jakimś super wzmocnieniem a tutaj jak coś takich trzeba szukać.
  • 6908TB: Polacy po 10minutach 5:0
  • Grzegorz Kordecki: Wie ktoś czy gdzieś można obejrzeć mecz naszych hokeistów do lat 20 grają od 20 ?
  • Jamer: KubaKSU: Tego nie wiem…
  • 6908TB: u20 chyba nie gra. u18 kanał Polski Hokej TV na YouTube
  • omgKsu: Grzegorz u18 jest na youtubie
  • PanFan1: Brawo młodzież 👏 jestem dumny i pod dużym wrażeniem
  • PanFan1: YT polskihikej . tv
  • PanFan1: polskihokej. tv
  • Grzegorz Kordecki: No o u18 mi chodziło, dzięki już mam znalazłem na youtube
  • KubaKSU: Też mi siw wydaje,że OV to przesada
  • omgKsu: Syn Golden Majka ładnie śmiga .
    Widać gra w Porubie procentuje.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe