Dogrywka dla GieKSy (WIDEO)
Hokeiści GKS-u Katowice pokonali 3:2 po dogrywce KH Podhale Nowy Targ w trzecim meczu ćwierćfinału play-off. "Złotego" gola dającego GieKSie pierwsze zwycięstwo w tej serii zdobył Oskar Jaśkiewicz, który pierwsze hokejowe kroki stawiał w... Nowym Targu.
Po dwóch meczach w Nowym Targu hokeiści GKS Katowice na własny lód wracali w bardzo trudnej sytuacji, przegrywając w serii 0-2. Na trzecie spotkanie ćwierćfinału play-off trener Piotr Sarnik odzyskał Teddy’ego Da Costę i Tuukkę Rajamäkiego, którzy wcześniej zmagali się z urazami.
GieKSa wsparta dopingiem swoich kibiców chciała odwrócić losy serii. Już pierwsza tercja zaznaczyła, że ten mecz będzie obfitował w emocje. Wynik w 7. minucie otworzył Patryk Krężołek, który wykorzystał dobre podanie Grzegorza Pasiuta. "Satelita" zareagowała ogromną wrzawą. Dobry fragment katowiczan potwierdził Mateusz Michalski, który podwyższył prowadzenie. Przemysław Odrobny nie miał szans wobec dobitki byłego klubowego kolegi.
Problemem pozostawała katowicka defensywa. Po tej stronie zdarzyło się kilka błędów, które sprzyjały mocnemu pressingowi Podhala Nowy Targ. W 14. minucie spotkania jedną z takich sytuacji na gola zamienił Tomáš Franek, dlatego na przerwę GKS zjeżdżał z jednobramkowym prowadzeniem. Drugie 20 minut toczyło się w nerwowej atmosferze. Kary dla zawodników z GKS-u spowodowały, że to goście przejmowali inicjatywę i znacznie częściej zagrażali bramce Robina Rahma. Mimo konsekwentnych ataków przed przerwą nie udało im się doprowadzić do remisu, choć kara dla Patryka Wajdy oznaczała, że trzecią odsłonę nowotarżanie rozpoczynali w przewadze.
Sytuację gry w przewadze wykorzystał Bartłomiej Neupauer, którego strzał znalazł miejsce tuż obok łyżwy Robina Rahma. Mecz zaczął się więc od początku. Bandy od pojedynków trzeszczały. Drużyny wymieniały się kolejnymi ciosami. GieKSa stworzyła dwie dogodne sytuacje, ale w obu przypadkach gracze z Katowic za późno dokładali kij do odbitego strzału. W regulaminowym czasie żadnej z ekip nie udało się rozstrzygnąć meczu, co oznaczało dogrywkę, czyli 20 minut do złotej bramki. Ewentualny brak rozstrzygnięcia oznaczał serię rzutów karnych. Po 14 minutach, akcja Jussi Makkonena zakończona podaniem do Oskara Jaśkiewicza dała GKS-owi upragnioną bramkę i upragnione zwycięstwo.
GKS Katowice - Podhale Nowy Targ 3:2d. (2:1, 0:1, 0:0, d. 1:0)
1:0 Patryk Krężołek - Grzegorz Pasiut, Teddy Da Costa (06:36)
2:0 Mateusz Michalski - Marcin Kolusz, Jaakko Turtiainen (11:35)
2:1 Tomáš Franek - Bartłomiej Neupauer (13:41)
2:2 Bartłomiej Neupauer - Samu Suominen, Richard Jenčík (40:45, 5/4)
3:2 Oskar Jaśkiewicz - Jussi Makkonen (73:21)
Sędziowali: Przemysław Gabryszak, Włodzimierz Marczuk (główni) - Mateusz Bucki, Grzegorz Cudek (liniowi).
Minuty karne: 14-8.
Strzały: 47-43.
Widzów: 850.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:1 dla Podhala.
Kolejny mecz: czwartek o 18:30 w Katowicach.
GKS: Rahm – Porseland, Wajda; Da Costa, Pasiut, Krężołek - Salmi, Franssila; Čimžar, Makkonen, Rajamäki – Tomasik, Jaśkiewicz; Michalski, Turtiainen, Kolusz - Salamon, Krawczyk; Paszek, Starzyński, Łopuski.
Trener: Piotr Sarnik
Podhale: Odrobny – Suominen, Seed; Jenčík, Willick, Švec– Chaloupka, Puzić; Pettersson, Dziubiński, Nättinen - Mrugała, Sulka; Franek, Bulín, Neupauer - Siuty, Słowakiewicz; Stadel, Valentino, Campbell.
Trener: Phillip Barski
Komentarze