Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Słaboń: Trener Roháček chcąc ratować siebie, opowiadał różne, dziwne rzeczy

Słaboń: Trener Roháček chcąc ratować siebie, opowiadał różne, dziwne rzeczy

Po 25 sezonach spędzonych na polskich taflach sportową karierę zakończył Damian Słaboń. Na naszych łamach opowiedział o zdobytych medalach, pamiętnych spotkaniach oraz o specyficznej współpracy z trenerem Rudolfem Roháčkiem.


HOKEJ.NET: – Kiedy uświadomiłeś sobie, że to Twój ostatni sezon?


Damian Słaboń, były napastnik polskich klubów i reprezentacji Polski: – Już po pożegnaniu z Cracovią myślałem o tym, żeby zawiesić łyżwy na kołku. Ale wtedy pojawiła się propozycja z Zagłębia Sosnowiec, czyli drużyny, w której stawiałem swoje pierwsze hokejowe kroki. Był to ciekawy splot wydarzeń, bo w seniorskiej karierze nie dane było mi zagrać w moim macierzystym klubie. Postanowiłem, że jeszcze „pociągnę” i podjąłem wyzwanie.


Ostatni sezon był jednak naznaczony kontuzją. To było głównym powodem tego, że powiedziałeś: dość?


– Problemy z plecami się nawarstwiały. To nie było tak, że jakaś sytuacja na lodzie lub uderzenie krążkiem sprawiły, że doznałem poważnej kontuzji i musiałem powiesić łyżwy na kołku.


Zdrowie od dłuższego czasu odmawiało mi posłuszeństwa. Wiele problemów się nawarstwiło, po rozmowach z lekarzem doszedłem do wniosku, że dalsze występy nie mają już sensu. Nie dość, że musiałbym grać na środkach przeciwbólowych, to później istniało spore ryzyko, że trafiłbym na stół operacyjny. Po hokeju też jest życie.


Byłeś jednym z „dinozaurów” naszych rozgrywek. Za Tobą aż 1050 meczów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w naszym kraju. Jesteś w stanie wskazać, które spotkanie najbardziej zapadło Ci w pamięci.


– Było ich sporo i na szybko ciężko mi wskazać ten jeden. Były dobre mecze reprezentacyjne, niezłe ligowe. Oczywiście lepiej pamiętam te jeszcze niedawne starcia.


Zatem wybieraj.


– Na pewno będą to starcia Comarch Cracovii, w której występowałem, z GKS-em Tychy. Dwukrotnie przegrywaliśmy finałową rywalizację 1:3 i 2:3 i tę serię potrafiliśmy rozstrzygnąć na naszą korzyść. Będę to pamiętał praktycznie do grobowej deski (uśmiech). Miło wspominam też pierwsze mistrzostwo mistrzostwo Polski zdobyte z Cracovią w 2006 roku. To również w meczu z Tychami.




Udało Ci się zdobyć aż 940 punktów. To wynik, który może robić wrażenie. Jesteś w stanie wskazać swój najlepszy sezon w karierze?


– Pamiętam, że fajnie grało mi się w ekipie GKS-u Tychy. Trafiłem wtedy do formacji ataku razem Arturem Ślusarczykiem i Piotrem Sarnikiem. Nieźle nam wtedy szło i chyba każdy z nas miał wówczas po 30 strzelonych bramek. Ale wtedy nasza gra nie dała nam mistrzowskiego tytułu, ani nawet medalu.


Był to ten słynny atak „3xS”.


– Trzech wychowanków Zagłębia Sosnowiec, mniej więcej w podobnym wieku. Fajnie to funkcjonowało. Znaleźliśmy wspólny język i to też przekładało na naszą grę. Zresztą troszkę pograliśmy już w ekipie KTH Krynica. W Tychach nasza formacja na dobre się scaliła i rozumieliśmy się bez słów.

Wydaje mi się, że nieźle radziłem sobie też w Cracovii. W sezonie 2005/2006 miałem niezłe liczby. Chyba wtedy miałem średnią punktu na mecz. W ekipie „Pasów” dobrze grało mi się z braćmi Laszkiewiczami: Leszkiem i Danielem. Wiele lat fajnej współpracy.


Jaki jest sposób na długowieczność? 25 sezonów to szmat czasu.


– Jarek Różański gra jeszcze dłużej ode mnie. Cieszę się, że udało mi się dociągnąć do czterdziestki. Zdrowie mi pozwalało, nie miałem poważnych kontuzji i udało się.


15 medali. Sporo?


– Cieszę się z tego dorobku. Jak teraz wspominamy, to wydaje mi się, że najbardziej niespodziewanym medalem był ten, po który sięgnąłem z KTH Krynica. Był to sezon 1998/1999. Mieliśmy bardzo młodą drużynę, bodaj 10 absolwentów Szkoły Mistrzostwa Sportowego, pięciu obcokrajowców i Tomka Jaworskiego w bramce.


W półfinale pokonaliśmy naszpikowane gwiazdami Podhale Nowy Targ. Nikt nie dawał nam żadnych szans, a tymczasem wygraliśmy tę rywalizację 3:2. Ostatni mecz był w Nowym Targu i w tej jaskini lwa pokonaliśmy górali. Później był finał z Unią Oświęcim, która była na topie. Cóż, nie zdołaliśmy jej już pokonać.


Wcześniej wspominałeś też złota zdobyte z Cracovią. Nie pytam, jak smakowały, bo to oczywiste.


– Wszyscy wieszali już medale na szyjach graczy GKS-u Tychy. Tak było w dwóch ostatnich sezonach, bo w play-offach przegrywaliśmy 1:3 i 2:3.


Pamiętam też finał z JKH GKS-em Jastrzębie, bodaj sezon 2012/2013. Nie mieliśmy wielkiego budżetu, ale jednak zdobyliśmy złoto. Zresztą była to najdziwniejsza rywalizacja jaką pamiętam. Prowadziliśmy 3:0, potem jastrzębianie wygrali trzy kolejne mecze i wszyscy wieszczyli, że się już nie podniesiemy. Tymczasem sięgnęliśmy po mistrzostwa.




W Cracovii spędziłeś czternaście lat. Kraków jest Twoim pierwszym czy drugim domem?


– Osiedliłem się tutaj i chyba będzie to już na stałe, choć mówi się, żeby nigdy nie używać słowa „nigdy”. Spędziłem tutaj trochę czasu, mam tu dom, córka chodzi do szkoły, a żona pracuje.


Pytam trochę w kontekście Twojego rozstania z Cracovią. Czternastodniowe wypowiedzenie tuż przed zakończeniem kontraktu brzmiało jak niezbyt śmieszny żart. Tak chyba nie traktuje się zawodnika, który ma status klubowej legendy.


– Na pewno wiedziałem, że mam kontrakt do końca kwietnia. Wiedziałem, że nie będzie on przedłużony, bo działacze proponowali mi trenowanie młodzieży. Wypowiedzenie zostało mi wręczone na niecały miesiąc przed zakończeniem umowy.Był to dla mnie spory szok.


W ciągu 14 lat zostawiłem na lodzie sporo zdrowia, a z Cracovią więcej osiągnąłem sukcesów niż poniosłem porażek. Trudno, stało się. Czas leczy rany i nie chcę się już w to zagłębiać.




Przez wiele lat nie wypowiadałeś się na temat współpracy z Rudolfem Roháčkiem. Ale podczas oficjalnego pożegnania nie podałeś mu ręki. Miało to związek z faktem, że po czternastu latach czeski trener nie potrafił do Was podejść, podziękować i powiedzieć, że przyszła pora na zmianę warty?


– Ten gest był właśnie tym spowodowany. Wspólnie z Rafałem staraliśmy się grać jak najlepiej, ale rozstaliśmy się bez słowa. Graliśmy u niego szmat czasu, przez ten czas mógł na nas zawsze liczyć. Tymczasem zostaliśmy potraktowani przez niego bez jakiegokolwiek szacunku.


Zdecydowaliśmy, że nie podamy mu ręki i zachowamy się w taki sposób. Tak to wyszło.


Leszek Laszkiewicz czy Nicolas Besch w wywiadach podkreślali, że po porażkach trener Roháček oskarżał zawodników o to, że sprzedają mecze. Dlatego też obaj zdecydowali się opuścić Cracovię. Czy wobec Ciebie też wysuwał takie zarzuty?


– Wszystko zaczęło się po sezonie, po którym zajęliśmy czwarte miejsce. Trener, chcąc ratować siebie, opowiadał różne dziwne rzeczy. Mówiąc kolokwialnie obgadywał nas za naszymi plecami. Jego argumenty były wyssane z palca, bo przecież zdobyliśmy z Cracovią siedem tytułów mistrzowskich.


Skoro wywołałeś ten temat, to powiem Ci, że był to też jeden z argumentów za tym, żeby nie podać mu ręki. Takie teksty w stosunku do zawodników, którzy ciężko pracowali na sukces, to takie uderzenie w policzek.


W czym tkwi fenomen Rudolfa Roháčka? Wielu zawodników po zakończeniu przygody z Cracovią mówi, że jego warsztat trenerski nie jest zbyt porywający. Ostatnio trzech graczy, z którymi miałeś przyjemność grać, czyli Matúš Chovan, Petr Šinágl i Peter Novajovský na portalu społecznościowym wprost napisali, że ostatnie dwa tytuły mistrzowskie zdobyli bez trenera.


– Skoro wiele osób tak przedstawia sprawę, to musi coś w tym być.


A czy wielkie pieniądze nie mobilizowały Was mocniej niż trener?


– Powiem tak, że było sporo momentów, że sami się mobilizowaliśmy. Premie zawsze mobilizują, ale nie był to najważniejszy aspekt. Grając o medal, mistrzostwo spinasz się i chcesz ten cel zdobyć. Lata mijają, karty historii są zapisywane. Grasz po to, by zwyciężać.


Rozmawiał: Sebastian Królicki


Część druga w środę


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • dzidzio: Wóz albo przewóz można wycofać Fucika
  • fruwaj: Luq - nie mówię że nic ale skoro prezentuje teraz taki poziom jak prezentuje to absolutnie do kadry się nie nadaje...
  • szop: i tez mam taka nadzie Góralu ze Horawski bedzie bronil Naszej bramki z Pawłem
  • PanFan1: Nie no Luque, wiadomo że to poważna sprawa, piszę tylko że Łycha jeszcze daleko od swojej normalnej formy
  • szop: od czasu do czasu
  • Goral99.: A ja mam nadzieje ze Horawski dostanie naprawde szanse pokazania swoich umiejetnosci
  • szop: tylko nie taka jak w tym sezonie
  • szop: taka szansa to nie szansa a teraz bedzie juz lepiej bo bez takie przerwy i bedzie coraz lepszy oby tak bylo tylko niech maluje kask w Szarotke :)
  • Luque: Fruwaju myślę, że dojdzie do siebie, też nie ma co forsować się za mocno w sparingach po kontuzji
  • Goral99.: Zdecydowanie...o ile prawda jest ze zostanie u nas
  • PanFan1: Dobra dzięki za wspólne oglądanie, do niedzieli na Panthers/Tampa kto tam będzie mógł
  • PanFan1: 17:30
    polecam stream NHL66 . IR
  • Luque: Wronka nie miał żadnej kontuzji, a sobie jeździ jak na jeździe figurowej...
  • Goral99.: No i mam nadzije ze nasi wlodarze porzuca.pomysl sciagniecia do nas Raca
  • Goral99.: U Patryka wyraznie widac ze nogi ciezkie..
  • Luque: Ten Us to karne broni fatalnie
  • 1946KSUnia: Pas, Wałęga. Koncertowo strzelone karne, tak to powinno wyglądać!
  • Luque: Taki trochę jak Miarka w tym elemencie ;p
  • szop: trzym sie Fanie
  • szop: prosze Cie oby nie Rac
  • szop: trzeba obco takich co sa lepsi a nie takich co sa poprostu i nic wiecej
  • szop: Luq ciezko sie nie zgodzic
  • Luque: Rac już się w Naszej lidze chyba wyślizgał...
  • emeryt: trzeba bedzie poszukac nowego Raca na ellite...
  • szop: Rac cienki mocno nic nie wnosi do gry jak ma obcokrajowca Naszej lidze trzeba mlodych walczakow
  • Luque: Eme a co dobrego zagrał Rac w tym sezonie? 2-3 mecze z początku sezonu za Sidora?
  • szop: gosci z Kanady z Usa mlodych i ambitnych tam tego masa i chetnie przyjada za mniejszy hajs
  • Luque: Jak brać z USA/Kanady to takich Sadłochów czy jak kiedyś Mroczkowskich
  • emeryt: Luq problem jest taki że w Tychach mało kto wypłynon w ostatnim sezonie...co grał Bukowski,Korenczuk,Padakin itd
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe