Siedem goli i efektowna bójka (WIDEO)
Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim od zwycięstwa rozpoczęli sezon 2020/2021. Podopieczni Nika Zupančiča pokonali na własnym GKH Stoczniowiec Gdańsk 6:1, a po meczu odebrali zaległe srebrne medale.
Nie da się ukryć, że dla Re-Plast Unii było to starcie z gatunku tych, które należy wygrać i jak najszybciej o nim zapomnieć. Nic więc dziwnego, że gospodarze szybko chcieli rozwiązać worek z bramkami i przejąć kontrolę nad wydarzeniami na lodzie.
Ta sztuka udała im się już po 153 sekundach gry. Patryk Malicki podał zza bramki do Łukasza Krzemienia, a ten z wysokości prawego bulika popisał się precyzyjnym uderzeniem w długi róg. Michał Kieler nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
– Fajnie, że udało mi się trafić do siatki, bo rywalizacja w naszym zespole jest spora. Nasz szkoleniowiec ma do dyspozycji pięć piątek, więc każdy z nas musi pokazać mu, że zasługuje na miejsce w składzie. Każdy gol czy punkt za asystę naprawdę cieszy– zaznaczył „Krzemyk”.
Goście odpowiedzieli 67 sekund później. Sposób na Clarke’a Saundersa z najbliższej odległości znalazł Filip Pesta i na moment uciszył oświęcimskich fanów.
Ten gol wyraźnie pobudził i zmobilizował ekipę dowodzoną przez Nika Zupančiča, która w 12. minucie odzyskała prowadzenie za sprawą Eliezera Sherbatova. Izraelczyk, mający również kanadyjski paszport, urwał się defensorom rywali i w sytuacji sam na sam pokonał gdańskiego golkipera. Jeszcze przed przerwą na 3:1 podwyższył Peter Bezuška, który uderzył spod linii niebieskiej.
– Guma zanim wpadła do siatki, to odbiła się jeszcze od któregoś z rywali – wyjaśniał 27-letni Słowak.
Druga odsłona przebiegła pod całkowite dyktando oświęcimian, którzy zdobyli w niej dwie wyjątkowej urody bramki. Najpierw przepięknym uderzeniem spod linii niebieskiej popisał się Klemen Pretnar, a później akcję Eliezera Sherbatova soczystym uderzeniem po lodzie zwieńczył Aleksiej Trandin.
Pieczęć na zwycięstwie w trzeciej tercji postawił Martin Przygodzki, który mając przed sobą Michała Kielera zdecydował się na uderzenie z pełnego zamachu. Krążek zatrzepotał w siatce.
Chwilę później kibice mogli zobaczyć jeszcze pojedynek pięściarski Siemiona Garszyna z Maciejem Rybakiem, do którego doszło po niebezpiecznym zagraniu rosyjskiego skrzydłowego (atak kolanem). Sędziowie odesłali Garszyna do szatni z paragrafu 152 ii, co oznacza, że będzie on mógł zagrać w niedzielnym starciu z GKS-em Tychy.
– Przegraliśmy mecz, ale nie robię z tego tragedii. Mamy młodą drużynę i troszkę inną strategię niż Unia, która zamierza walczyć o najwyższe cele. Chcemy stawiać na swoich chłopaków i ich ogrywać – powiedział Krzysztof Lehmann, trener Stoczniowca. – Dziś popełniliśmy za dużo prostych błędów i dlatego przegraliśmy 1:6.
Re-Plast Unia Oświęcim – GKH Stoczniowiec Gdańsk 6:1 (3:1, 2:0, 1:0)
1:0 - Łukasz Krzemień - Patryk Malicki (02:33),
1:1 - Filip Pesta - Dzmitryj Bandarenka, Michał Zając (03:40),
2:1 - Eliezer Sherbatov - Ryan Glenn, Aleksiej Trandin (11:59),
3:1 - Peter Bezuška - Siemion Garszyn (16:37),
4:1 - Klemen Pretnar - Luka Kalan, Jere Helenius (27:22),
5:1 - Aleksiej Trandin - Eliezer Sherbatov, Martin Przygodzki (37:52),
6:1 - Martin Przygodzki - Ryan Glenn (52:08, 5/4).
Sędziowali: Robert Długi, Mateusz Niżnik (główni) – Kamil Korwin, Andrzej Nenko (liniowi)
Minuty karne: 39 (w tym kara meczu dla Siemiona Garszyna) – 22 (w tym 2 minuty kary technicznej)
Strzały: 41-25 (15-8, 17-6, 9-11).
Widzów: 1300.
Re-Plast Unia: Saunders – M. Zaťko, Pretnar; Koblar, Kalan, Helenius – Glenn, Luža (4); Sherbatov, Trandin, Przygodzki (2) – Bezuška, P. Noworyta; Garszyn (31), S. Kowalówka (2), Oriechin – M. Noworyta; Piotrowicz, Krzemień, Malicki oraz Dudkiewicz.
Trener: Nik Zupančič.
GKH: Kieler – Rompkowski, Wala; Vítek (2), Mocarski (2), Stasiewicz – Lehmann (2), Leśniak; Michał Rybak, Strużyk (2), Maciej Rybak (6) – Maciejewski, Żurauski (2); Zając (2), Pesta (2), Bandarenka – Liśkiewicz, Niedźwiedzki; Łabinowicz, Sadowski, Drąg.
Trener: Krzysztof Lehmann.
Komentarze