Krakowianie chcą rewanżu, sanoczanie niespodzianki
W drugim z zaplanowanych na dziś spotkań Polskiej Hokej Ligi Comarch Cracovia zmierzy się z Ciarko STS-em Sanok. W pierwszym meczu tych drużyn po rzutach karnych triumfował beniaminek PHL, a jak będzie dzisiaj?
– W tym roku nie ma żadnych łatwych spotkań i łatwych zespołów. Wszystko zależy od tego, jak się mecz ułożyły. Sanok to niby beniaminek, ale przez ostatnie lata występował w drugiej lidze słowackiej, a to na pewno lepsze niż gra w Młodzieżowej Hokej Lidze, która jest zapleczem PHL – wyjaśnił Rudolf Roháček, trener „Pasów”.
Jego zespół wygrał 4 z ostatnich 6 meczów i od pewnego czasu gra krakowian wygląda znacznie lepiej. Z pewnością wpływ na to miały transfery Josepha Widmara i Damiana Kapicy oraz powrót po chorobie pierwszego bramkarza Michaela Petráska.
Co ciekawe czeski golkiper krakowian ma dokładnie taką samą skuteczność interwencji (92,6 procent) jak jego rodak występujący w ekipie Ciarko STS-u Sanok – Patrik Spěšný. Zapowiada się starcie, w którym główne role mogą odegrać właśnie bramkarze.
Trzymanie się założeń
Sanoczanie jak na razie zajmują ósmą lokatę z dorobkiem ośmiu punktów, a do „Pasów” tracą pięć oczek. Marek Ziętara stworzył zespół, który przywiązuje ogromną uwagę do gry w destrukcji, a swoich szans szuka w szybkich kontrach lub podczas gier w przewagach.
– Z Cracovią musimy zagrać mądrze i odpowiedzialnie. Myślę, że naszą bronią mogą być szybkie kontrataki i dobra defensywa – stwierdził Jakub Bukowski, napastnik ekipy z Podkarpacia.
Warto wspomnieć, że mocną stroną „Pasów” są gry w formacjach specjalnych, szczególnie w przewagach. Ekipa dowodzona przez Rudolfa Roháčka spośród 24 zdobytych bramek aż 10 strzeliła wówczas, gdy miała na lodzie o jednego lub dwóch zawodników więcej. W tym elemencie może pochwalić się blisko 30-procentową skutecznością.
Inny mecz
Warto też wspomnieć, że w pierwszym starciu obu ekip górą byli sanoczanie, którzy wygrali po rzutach karnych 3:2, choć po dwóch odsłonach przegrywali 0:2.
– Na pewno dziś będzie dużo ciężej grać niż ostatnio. Spodziewamy się całkowicie innego spotkania, bo „Pasy” wyglądają teraz znacznie lepiej niż na początku sezonu – dodał Bukowski.
Pewnie wielu kibiców zastanawia się, w jakich składach do tego meczu przystąpią oba zespoły. W drużynie spod Wawelu najprawdopodobniej zabraknieRicharda Nejezchleba, z kolei w ekipie z grodu Grzegorza na pewno nie wystąpi kontuzjowany Eetu Elo. Pod znakiem zapytania stoi udział w tym spotkaniu Marka Strzyżowskiego i Bogusława Rąpały.
Comarch Cracovia – Ciarko STS Sanok godz. 18:30
Poprzedni mecze: 2:3 k.
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze