Ostra gra na „Jantorze”
Zagłębie Sosnowiec wyciągnęło wnioski po wtorkowej porażce i w dzisiejszym spotkaniu pokonało HC GKS Katowice 5:4. Sparing został rozegrany na katowickim "Jantorze" z powodu awarii sprzętu chłodniczego w "Satelicie".
Podobnie jak we wtorkowym pojedynku na lodzie iskrzyło zarówno pod jedną, jak i drugą bramką czego efektem były tradycyjne już w wykonaniu drużyny z Katowic pojedynki pięściarskie. W szranki i konkury stanęli między innymi Michał Działo i Jared Brown oraz Rafał Cychowski i Bobby Preece.
W szeregach Zagłębia zadebiutował dzisiaj testowany Jan Blatoň(ostatnio Karvina – przyp.red), który przez kolejne dni będzie trenował z drużyną Mariusza Kiecy i Krzysztofa Podsiadło. Ze składu „wypadli” natomiast Łukasz Kulik (uraz dłoni) oraz Tobiasz Bernat(kontuzja kolana)
Katowiczanie wystąpili dzisiaj bez dwóch czołowych zawodników. Filip Drzewiecki zmaga się bowiem z kontuzją przywodziciela uda, zaś Nick Sucharski ma obrzęk na pięcie.
Po meczu powiedzieli:
Andrzej Nowak(trener GKS): Dzisiaj był to nasz pierwszy przegrany sparing. Cały czas szukamy różnych wariantów, by osiągnąć jak najlepsze ustawienie przed ligą. Grali młodzi chłopcy, którzy próbują pokazać się z jak najlepszej strony. Dzisiaj łapaliśmy zbyt dużo kar, a tak nie możemy grać.
Mariusz Kieca(trener Zagłębia): Dzisiejsze spotkanie ukazało ostrą grę, często zbyt ostrą ze strony rywala. Trzeba zaznaczyć, że był to sparing więc niektóre zagrania były nie potrzebne, a mogły skończyć się kontuzją. Na pewno dzisiaj zagraliśmy lepsze spotkanie, gdyż nie pozwoliliśmy rywalowi przeprowadzać kontrataków. Szkoda, że nadal tracimy zbyt łatwo wypracowaną przewagę poprzez bramki, które nie powinny wpaść.
HC GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec S.A. 4:5 (2:2, 1:3, 1:0)
Bramki:
Kary:
Sędziowiali:
GKS:
Zagłębie:
Komentarze