Zapowiedź 35. kolejki PLH
Piąta runda zmagań dobiega końca... Ale hokejowych emocji z pewnością nie zabraknie, bowiem w każdym z trzech dzisiejszych spotkań można spodziewać się wyrównanej walki do ostatniej syreny.
[ SPRAWDŹ KURSY U BUKMACHERÓW ]
Najciekawiej powinno być w Tychach, gdzie dojdzie do piątej w tegorocznych rozgrywkach odsłony "Świętej Wojny". W tym miejscu należy zaznaczyć, że poprzednie cztery akty kończyły się wygranymi tyszan (7:8, 1:5, 1:6, 4:6).
− GKS to jeden z najlepszych zespołów w kraju, a jego kadra jest naprawdę imponująca. Ich mocne strony? Przede wszystkim błyskawiczne przechodzenie do kontrataków, co udowodnili w ostatnim spotkaniu z Cracovią – analizuje Tomasz Piątek, trener Aksam Unii. – Jeśli chcemy pokusić się chociaż o punkt, to musimy zagrać ambitnie. Krótko mówiąc dokładnie tak, jak u siebie z Sanokiem i na wyjeździe z Jastrzębiem.
Biało-niebiescy muszą także pamiętać o tym, że tyszanie w nowym roku są niepokonani. Wygrali cztery spotkania, które pozwoliły im umocnić się na pozycji wicelidera.
Małe „górnicze” derby
Swój smaczek będzie miała także konfrontacja trzeciego JKH GKS Jastrzębie z zajmującym szóstą lokatę HC GKS-em Katowice. Dotychczasowe potyczki górniczych zespołów były bardzo zacięte. W trzech z nich górą byli podopieczni Jirziego Reżnara (3:2, 4:0, 4:3), a w jednej wygrali katowiczanie (4:1).
− Każdy mecz jest dla nas bardzo ważny. W perspektywie zbliżającej się fazy play-off nawet jeden punkt może okazać się tym decydującym. Dlatego w spotkaniu z groźnym i nieobliczalnym HC GKS-em musimy zagrać przede wszystkim konsekwentnie i uważnie w obronie– twierdzi Maciej Rompkowski, napastnik JKH.
Broni nie składają także zawodnicy Jacka Płachty. – Jesteśmy bardzo zdeterminowani. Na pewno nie oddamy punktów za darmo i damy z siebie wszystko, choć wiemy, że będzie to ciężkie spotkanie – przekonuje Bartłomiej Bychawski, defensor „GieKSy”.
Do katowiczan można przykleić już łatkę drużyny własnego lodowiska, bowiem w tym sezonie wygrali tylko dwa spotkania na wyjeździe, a przegrali aż 14 (w tym jedno po dogrywce). – Każdemu lepiej gra się na własnym lodzie. Nie potrafię natomiast wyjaśnić dlaczego słabiej prezentujemy się na wyjazdach. Być może podchodzimy do spotkań zbyt ostrożnie – zastanawia się 21-letni obrońca.
Nie dopuścić do powtórki
Do Sosnowca wybierze się Cracovia, która w niedzielę przegrała na własnym lodzie z GKS Tychy 2:5. Podopieczni Rudolfa Rohaczka będą chcieli powetować sobie ostatnią porażkę i pokonać outsidera rozgrywek. Z drugiej strony z pewnością zdają sobie sprawę z tego, że sosnowiecki Stadion Zimowy nie jest dla nich zbyt szczęśliwy. W pierwszej rundzie wygrali na nim dopiero po dogrywce 3:4, a w trzeciej przegrali 4:7.
– Każdy jest świadomy tego, co wydarzyło się w poprzednim spotkaniu w Sosnowcu i nikt nie chce, aby ta sytuacja powtórzyła się w najbliższy piątek – mówi na łamach oficjalnej strony klubu czeski szkoleniowiec Pasów. I dodaje: − Przede wszystkim musimy zagrać odpowiedzialnie i mądrze. Musimy mieć dobrze zorganizowaną obronę i nie robić błędów, jednocześnie skutecznie wykorzystać pomyłki przeciwnika.
GKS Tychy - Aksam Unia Oświęcim godz. 18.00
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi telewizja internetowa Małopolska TV. Początek o godzinie 17.55.
JKH GKS Jastrzębie - HC GKS Katowice godz. 18.00
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi portal jastrzębieonline.pl. Początek o godzinie 17.50.
Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia godz. 18.00
Komentarze