Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Piotr Milan - pamięć, która pozostanie na zawsze… To już 18 lat

Piotr Milan - pamięć, która pozostanie na zawsze… To już 18 lat

23 stycznia 1995 rok to data, która na zawsze zapisała się w historii sanockiego hokeja. W tym dniu, nad ranem, miał miejsce tragiczny wypadek sanockich hokeistów w Gniewoszówce – kilkanaście kilometrów od Sanoka. Dbając o to, aby nigdy nie zapomnieć o tej chwili, przedstawiamy relacje jednego z uczestników tego feralnego zdarzenia.

NIE MOGĘ UWIERZYĆ W TO, CO SIĘ STAŁO…

mówi jeden z uczestników tragicznego wypadku w Gniewoszówce – Marek Pomykała.

–W autokarze jechało 30 osób - 20 hokeistów, 2 trenerów, lekarz, pracownica klubu z 12-letnią córką i szwagierką, Iza - dziewczyna Rafała, Tomek - sympatyk drużyny zabrany z Krakowa, kierowca, no i ja. Siedziałem po prawej stronie przy oknie. Po kolacji w Przebieczanach ruszyliśmy w dalszą drogę. Włączyli jakiś film na video, w trakcie którego zasnąłem. Obudził mnie krzyk. Odruchowo wyciągnąłem ręce przed siebie, choć jeszcze nie bardzo wiedziałem, co się dzieje. Potem był już tylko straszny huk, dźwięk tłuczącego się szkła i zgniatanej blachy. Straciłem przytomność. Ocknąłem się już poza autobusem - nie pamiętam dobrze, czy sam się wyczołgałem przez rozbite okno, czy ktoś mnie wyciągnął. Usłyszałem płacz dziecka i jakiś głos uspokajający: „nie płacz, mama żyje”. Pozbierałem się z trudem. Czułem ból w klatce. Jarek krzyknął, że Piotrek jest zaklinowany – kilka osób pobiegło za lekarzem. Słyszałem, jak trener Radwański mówił, że czegoś nie da się zrobić, ale nie wiedziałem o co chodzi. Pojawili się jacyś ludzie. Ciągle nie bardzo wiedziałem, co się dzieje – byłem chyba w szoku. Pamiętam, że ktoś nagle zaczął krzyczeć: „pożar, pożar!”, ale to były tylko tylne światła autokaru… Moja pierwsza logiczna reakcja, to chęć wybiegnięcia na drogę, kiedy zauważyłem odblask reflektorów nadjeżdżającego chyba od Rymanowa samochodu. Zacząłem się wspinać po skarpie, ale było bardzo stromo i ślisko – przewróciłem się. Poczułem silny ból. Pomyślałem, że mam złamany obojczyk. Co dziwniejsze, nie pojawił się żaden samochód. Zacząłem wątpić w to, co widziałem przed chwilą. Później okazało się, że wpadł do przeciwległego rowu… Strasznie wiało, czułem zimni. Ciągle zastanawiałem się czy to jest prawda czy sen. Próbowaliśmy się schronić między ścianą rowu, a bokiem przewróconego autokaru. Pamiętam Wojtka, który wynosił przez okna kurtki i koce. Otulano nimi kobiety i najciężej rannych. Kiedy przyjechała straż, poszedłem na drugą stronę zobaczyć jak tną blachę. To, co zobaczyłem, wyglądało nieprawdopodobnie – dach przylegał prawie do siedzeń, a w równych odstępach spod autokaru wystawały trzy pary nóg… Reszta była niewidoczna. Stał koło mnie Rafał. Podszedł Jarek. Pamiętam jak powiedział, że Iza i Piotrek nie żyją, bo nie wyczuwa tętna. Zacząłem krzyczeć, żeby przestał! „Marek, ja jestem lekarzem” – powiedział. Poczułem jak robi mi się słabo... Strażacy nie byli w stanie nic zrobić. Wpuścili nas do swoich samochodów, żebyśmy się trochę ogrzali. Pierwsza karetka zabrała kobiety z dzieckiem, druga – Darka, który wydawał się być w najgorszym stanie, Andrzeja, Daniela, trenera i mnie. Andrzej od razu wiedział, że ma złamany obojczyk. Mówił, że czuje jak mu kość przez skórę wychodzi. Daniel miał bardzo głęboką ranę na policzku, trener znajdujący się przez cały czas trwania akcji w szoku, nie czuł bólu - aż okazało się, że złamał obojczyk i rozerwał staw barkowy. Ja miałem całe ręce we krwi, czułem ogromny ból w okolicach klatki, stawu i kręgów szyjnych. Założono mi kołnierz podejrzewając ich uszkodzenie. Mówiłem chyba coś bez sensu. Pamiętam jak ktoś cały czas mnie uspokajał. W szpitalu zaopiekowano się nami bardzo dobrze. Okazało się, że Andrzej i trener muszą tam pozostać. Reszta wróciła do Sanoka. Tibora odwieziono do sanockiego szpitala – skarżył się na silny ból nerek. Nadal nie mogę uwierzyć w to, co się stało…

/jot/


Tygodnik Sanocki, kilka dni po wypadku 1995 r

Warto nadmienić, że sanoccy hokeiści, w tym dniu, pokonali drużynę SMS-u Sosnowiec 6:1. W wypadku zginęła również Izabela Suska oraz Tomasz Och.

PIOTR MILAN (1971 – 1995)

Był jednym z najbardziej utalentowanych hokeistów STS-u. Już w wieku 16 lat zadebiutował w pierwszej drużynie ówczesnej Stali, grywał też w reprezentacjach Polski juniorów. Mimo nie najlepszych warunków fizycznych należał zawsze do najwaleczniejszych zawodników na lodzie. Jego kariera nie układała się jednak harmonijnie. Miał kłopoty z sercem, przez jakiś czas musiał zrezygnować z uprawiania sportu

Rok przed tragiczną śmiercią podjął studia na krakowskiej AWF i przeniósł się do Cracovii. Pierwszy mecz w nowych barwach rozegrał w Sanoku przeciwko STS-owi. Był remis 1-1, a gola dla Cracovii strzelił właśnie Piotrek. W Cracovii grał do grudnia 1994 roku. Był w tym sezonie w znakomitej formie. Kłopoty organizacyjne tego klubu sprawiły, że postanowił wrócić do STS-u. Miał pomóc sanoczanom w awansie do play offu. Strzelał sporo bramek. Ostatniego gola w lidze zdobył w piątkowym meczu przeciwko Cracovii. TO BYŁO JEGO POŻEGNANIE Z „TORSANEM” I KIBICAMI.

TS

25 stycznia 1995 roku Piotra Milana. położono koszulkę z numerem „7” Tomasza Ocha Izabelę Suską

Gazeta Wyborcza

Arkadiusz Burnat jest jednym z hokeistów, który jechał w tamtym autokarze powiedział:–Najbardziej ucierpieli ci, którzy siedzieli z lewej strony. Zdrzemnąłem się. W pewnym momencie obudziły mnie krzyki i poczułem, że autobus zaczął się przechylać. Złapałem się siedzenia i to mnie chyba uratowało. Potem ujrzałem nad sobą niebo i kołyszący się autobus, który przy przechyle przygniatał mi klatkę piersiową. Myślałem, że już po mnie. Nagle usłyszałem głos Tomka Jęknera, abym wychodził. Myślałem, że zostaliśmy tylko z Tomkiem, ale po chwili usłyszeliśmy także inne głosy. Wybuchła panika, ktoś krzyknął, że się pali, więc zaczęliśmy biec w pola. Okazało się, że to migały tylne światła. Było strasznie zimno i potwornie wiało. Chcieliśmy wyjść na jezdnię, ale wiatr był tak silny, że było to niemożliwe.

Ten tragiczny dzień pamięta również Marcin Ćwikła:–To był dla nas ogromny szok. Początkowo nie zdawaliśmy sobie sprawy, że ktoś zginął. Razem z chłopakami próbowaliśmy przewrócić autobus na bok, jednak nie daliśmy rady.

Z ustaleń policji wynika, że osoby, które zginęły, w momencie katastrofy wypadły wraz z rozbitymi szybami i zostały przygniecione przez autobus. Wóz ratownictwa drogowego oraz wóz bojowy PSP, które dotarły na miejsce tragedii kilkadziesiąt minut później, mimo iż dysponowały nowoczesnym sprzętem, nie były w stanie podnieść leżącego pojazdu. Dopiero tuż przed godz. 7 za pomocą dwóch wielotonowych dźwigów sprowadzonych z Rafinerii Jedlicze i krośnieńskiego WSK wyciągnięto autokar z rowu i wydobyto ciała trzech osób, które zginęły w wypadku.

25 stycznia 1995 roku kilka tysięcy ludzi pożegnało na cmentarzu przy ul. Rymanowskiej Piotra Milana. Na trumnie obok kwiatów położono koszulkę z numerem "7", w której Piotrek reprezentował Sanok na lodowiskach całego kraju. Od tego czasu numer ten jest zastrzeżony i żaden zawodnik nie może grać z nim w Sanoku. W tym samym dniu w Olchowcach odbył się pogrzeb drugiej ofiary wypadku - Tomasza Ocha. Dzień później na cmentarzu przy ul. Rymanowskiej pożegnano Izabelę Suską.

Materiały z archiwum Grzegorza Michalewskiego.


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
  • whiteandblue: 1046 nie sądzę. Rodzice Michała od najmłodszych lat bardzo dużo w niego inwestowali. Chyba nie po to żeby wylądował w THL.
  • PanFan1: Nie wiem w którym klubie THL wyląduje Aron i nic osobiście przeciwko niemu nie mam, a wręcz przeciwnie, duży szacun mam dla niego za podejście do gry w Reprze, zwłaszcza w czasach kiedy innym "gwiazdom" a to sprawy rodzinne wyskakiwały, a to ufoludki na balkonie wylądowali etc. Ale jedno wiem, którykolwiek klub THL go weźmie, wdepnie w bardzo głęboką i cuchnącą kupę.
  • whiteandblue: PanFan1 rozwiń ciut bo mnie to ciekawi. Kibicuję temu zawodnikowi od kilku lat.
  • KubaKSU: Wątpię by to była Unia :P
  • PanFan1: Powiem Ci W&B tak, chłopak odszedł z Trzyńca (przynajmniej taki był oficjalny powód) bo chciał grać w wyższych formacjach, mieć więcej "icetime", poszedł do przeciętnego czeskiego klubu i z mety dostał pierwszy czy drugi atak, w którym się nie sprawdził (tak ja wiem kontuzja ...) Ale po kontuzji zdążył już wrócić i nadal było słabo, na tyle słabo że w Ołomuńcu już go nie chcą. Przypominam sobie kiedy dwa lata temu walczyliśmy o awans do 1A w Tychach i na ostatni mecz (Polska/Japonia)
  • PanFan1: ... po zdobyciu mistrzostwa Czech, odwołano ekspresowo Arona, on oczywiście jak zawsze do Repry, natychmiast przyjechał i zagrał w w/w meczu kosztem Wronki którego odesłano do domu. Aron nie dość że grał w tym meczu słabo, to jeszcze popełniał takie wielbłądy że dobrze żeśmy tego meczu wtedy przez to nie przegrali.
  • PanFan1: Ołomuniec to nie jest (porównując go do topowych polskich klubów) nie wiadomo jak górnolotny poziom, przychodzili jak pamiętasz do Rudiego Czesi z takich klubów i ich występy w Cracovii wcale doopy nie urywały. Smutna prawda o Aronie jest taka, że chłopak jako zawodnik się już kończy, każdy widział jego ostatnie mecze w Reprze i delikatnie mówiąc szału nie było, a gdziekolwiek w THL trafi to: A) tanio nie będzie B) będzie chciał grać w pierwszych formacjach ....
  • PanFan1: ... co według mnie jest przepis na duże koszty utrzymania i marne osiągi w zamian

    Powtarzam mam do chłopaka ogromny szacunek za przeszłość w Reprze i za osiągnięcia w karierze, ale teraz po prostu trzeba umieć po męsku spojrzeć prawdzie w oczy.
  • whiteandblue: Pan..Możesz mieć dużo racji w ty co piszesz. Może jestem jeszcze w euforii po MP i pod wpływem "legendy" Arona, możliwe, że na tym etapie jego kariery zatrudnianie go to ryzyko. Chyba się z Tobą zgadzam.
  • Paskal79: Na Chmielewskiego stać jedynie Tychy Kato i jak wyląduje to w Tychach, a jak Łycha wróci do Nowego Targu to tym bardziej ,zawodnik dobry doświadczony, Ale strasznie zmanierowany i typowa gwiazdeczka,Uni nie stać na niego bardzo małe szanse na to że u nas wyląduje....
  • szop: podobnie jest z Pasiem oby daleko od NT obydwaj
  • Paskal79: Lepiej Pasia ni Chmielewskiego,Ja stawiam Paś w Tychach...
  • Paskal79: No bardzo dużo się dzieje w klubach,a to dopiero początek chociaż teraz można coś, wybrać ''bo potem będzie ,,przebrane '' tym z że cza mocno sakiewkę otworzyć....
  • whiteandblue: Powiem Wam, że to bardzo smutne o czym tu prawimy tzn bida aż piszczy skoro mówimy o raptem 3 nazwiskach Polaków na rynku. Smutne to
  • KubaKSU: A mówimy tylko dlatego, że zwiększa się limit Polaków...dlatego coś trzeba pozyskać...znowu się zaczną czasy ,gdzie polskie gwiazdy będą podbijać umowy i pójdą tam ,gdzie wycisna max
  • Paskal79: Panowie jest tylko jedna rzecz co przemawia do zawodnika...kasa nie miasto nie liga mistrzów nie kibice i atmosfera tylko kasa,w sumie to nic odkrywczego i normalnego
  • KubaKSU: Już wolę ligę z większą ilością obco,przynajmniej jest na co popatrzeć..im więcej Polaków tym poziom ligi będzie słabszy ..dopóki nie zmieni się system szkolenia ,dopóty zwiększanie limitu jest moim zdaniem beż sensu.
  • mario10: Jeśli by A.Chmielewski trafił do Unii to go będzie prywatny sponsor opłacał.
  • Paskal79: Marioe do Uni wątpię ...... I to mocno za niego można by dwóch dobrych obco...
  • Paskal79: Ja bym już wolał za niego z 3 młodych Polaków a są tacy....
  • whiteandblue: Zgadzam się z Panami Paskal i Kuba
  • KubaKSU: Pascal ,1 czy 2 Polaków na poziomie pasowałoby ogarnąć
  • whiteandblue: Jest oficjalne dementi klubu w/s Chmielewskiego. Tak jak mówiliście wymagania poza naszymi możliwościami na dodatek jego zatrudnienie to albo będzie jego odbudowa albo pogrąży dany klub. Ruska ruletka z nim trochę :-)
  • whiteandblue: Tak z naszego podwórka to co sądzicie czy Janek jeszcze się odbuduje na miarę naszych oczekiwań kiedy przychodził z JKH? Kurde przecież miał papiery na b.dobre granie nawet w kadrze. Tego chyba się nie zapomina jak np. pływania czy jazdy na rowerze :-)
  • whiteandblue: Tak pamiętam miał kontuzję ale ma ją już dawno za sobą.
  • 1946KSUnia: Myślę, że Janek się jeszcze odbuduje. Potrzeba mu jedynie regularnej gry, bez żadnych kontuzji pomiędzy
  • Simonn23: Za takiego Chmielewskiego, zdecydowanie lepiej sprowadzić 2-3 chłopaków z Mestis
  • KubaKSU: Simon pamiętaj, że trzeba mieć 2 Polaków więcej :) jeśli większość obco zostanie to na rynku zagranicznym nie poszalejemy
  • uniaosw: Ba Simon
  • Paskal79: Janek super zawodnik,warto dac mu szansę i żeby grał więcej, przede wszystkim nie boi się ciężkiej pracy,jak dla mnie powinien zostać w Uni
  • Paskal79: Tyczyński, może Bukowski, Krężołek ( choć teraz dużo woła, Brynkus, tylko trzeba nimi grać,był jeszcze taki zawodnik co grał chyba w drugiej niemieckiej nie pamiętam nazwiska, można coś wychaczyc tylko cza działać szybko....
  • Paskal79: O Kiedewicz
  • KubaKSU: Zapewne z kimś nasi prowadza rozmowy ;)
  • unista55: Sadłochę pięknie wyhaczyli rok temu :)
  • emeryt: Bahattar czy jakoś tak
  • emeryt: o przepraszam,to do baby z targu,przepraszam
  • Paskal79: Sadłocha strzał w ,,10''napweno jest jeszcze dużo takich zawodników za oceanem, właśnie popytać Kamila czy może ,,seniora ''Piotra
  • Paskal79: Jak ktoś wcześniej napisał pierwsze poczekać kto będzie dowodził tym zespołem Nick czy 🇸🇪
  • emeryt: ale że Per...
  • emeryt: ze sprawdzonej ligi
  • Jamer: Pascal79: Szanse że będzie to Nick są bardzo małe… tutaj nie chodzi o kwestie finansowe a bardziej komfort pracy i decyzyjność dla Nicka… w przyszłym tygodniu się dowiemy…
  • kojo: Podejrzewam,że jak Aron trafi do THL to beda to Kato albo Tychy
  • hanysTHU: Podejmę społeczną pracę jako korektor tekstów.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Chmielewski w Podhalu Gacek pisze kontrakt kartcoinowy i Lyszczarczyk tez Krezolek blisko Nowego Targu Pasiut ma super oferte rowniez od Gacka a to dopiero poczatek Gackowych planow buduje talie asow i jokow przez kozak 💪
  • Simonn23: Artykuł zniknął, ciekawe... 😛
  • skh: Tekst został usunięty dlatego, bo okazało się, że Karol Pawlik nie ma prawa reprezentować interesów Arona Chmielewskiego. A to on dzwonił do prezesa Unii z propozycją zakontraktowania reprezentanta Polski. To samo dotyczyło potencjalnego zatrudnienia Patryka Krężołka.

    Na prośbę Mariusza Sibika, prezesa TH Unia Oświęcim i Arona Chmielewskiego tekst został usunięty.
  • Zaba: a może warto by było przed publikacją autoryzować takie "artykuły"
  • mario.kornik1971: to niezły agent z tego Pawlika
  • emeryt: na sb też buszujo naganiacze...
  • emeryt: kiedyś miałem propo od Jano że jak mu czechosłowaka wcisne to mnie przewiezie Roburem
  • AgniechaNT: paś idzie jednak do unii były zakusy od gacka ale wybrał unię
  • skh: Był oczywiście autoryzowany. Na prośbę został usunięty. Pozdrawiam.
  • AgniechaNT: bardzo blisko powrotu do domu jest jaśko
  • AgniechaNT: aronem zainteresowana jest cracovia
  • AgniechaNT: pozdrawiam esbeków do jutra na meczu
  • Hokejowy1964: Dla Chmiela kluczowe są mistrzostwa, jeżeli się dobrze na nich zaprezentuje to raczej zostanie w Czechach. Ostatni sezon przez kontuzje był wiadomo słabiutki . Aron ma taki styl gry że musi być w top formie fizycznej żeby go było widać a nie jest to proste po kontuzji. Kibicuje żeby mu się powiodło na Elicie.
  • emeryt: skh robicie kawał dobrej roboty,Alleluja i do przodu kochani
  • Hokejowy1964: Co do Pana Pawlika to taka jego robota, jednak tacy ludzie czasem szkodzą wszystkim dookoła.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe