Ważne punkty zostały na Jastorze (VIDEO)
Dzięki zwycięstwu 4:1 z Ciarko PBS Bank KH Sanok hokeiści JKH GKS Jastrzębie wciąż liczą się w walce o drugą lokatę. Na trzy spotkania przed Play-Off podopieczni Jirziego Reżnara do drugiego GKS Tychy tracą zaledwie jeden punkt.
Jastrzębianie zdawali sobie sprawę z powagi spotkania, stąd już od pierwszych minut zawiesili rywalowi wysoko poprzeczkę. W dziewiątej minucie wynik powinien otworzyć Szymon Marzec, który jednak zbyt długo zwlekał ze strzałem i ostatecznie posłał gumę nad poprzeczką. To, co nie udało się Marcowi zrobił chwilę później dokonał niezawodny Richard Kral. Gdy gospodarze grali w przewadze doświadczony Czech ruszył z krążkiem tuż za własną tercją. Napastnik JKH mijał zawodników niczym tyczki, a gdy wyszedł na czystą pozycję pewnym strzałem pod poprzeczkę dał swojemu zespołowi prowadzenie. Goście chwilę później również dostali szansę na grę w liczebnej przewadze. Zaporę nie do przejścia stanowił jednak strzegący jastrzębskiej bramki, Ramon Sopko. To głównie dzięki niemu przyjezdni nie zdołali doprowadzić do remisu.
Przez długi czas drugiej odsłony utrzymywało się skromne prowadzenie gospodarzy. Hokeiści JKH powinni jednak podwyższyć wynik. Przez kilka minut podopieczni Jirziego Reżnara oblegali bramkę Sanoka, a Przemysław Odrobny zwijał się jak w ukropie. Emocji dostarczyły dopiero końcowe minuty tej tercji. W 37. minucie gra w liczebnej przewadze nie zakończyła się po myśli jastrzębian. Zablokowany strzał Mateusza Rompkowskiego zakończył się rajdem Zoltana Kubata, który według Tomasza Radzika został w ostatniej chwili nieprzepisowo zatrzymany przez obrońcę JKH. Sędzia główny podyktował wątpliwy rzut karny, którego skutecznym wykonawcą wobec niedyspozycji Kubata okazał się Peter Bartosz. W ostatniej minucie tej części gry miejscowi zdołali odzyskać prowadzenie. Strzałem z niebieskiej linii krążek do siatki posłał Miroslav Zatko.
Trzeci akt widowiska przysporzył kibicom najwięcej emocji. Walczący o drugą lokatę na koniec części zasadniczej sezonu jastrzębianie robili wszystko w ostatniej odsłonie, by dołożyć kolejne gole. To właśnie miejscowi w tej części spotkania mieli więcej okazji na zmianę rezultatu. Losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich minutach. W 55. minucie przy golu numer trzy dla JKH do protokołu sędziowskiego wpisał się Richard Bordowski, który na raty pokonał Przemysława Odrobnego. Czwarta bramka dla jastrzębian padła, gdy goście zdjęli bramkarza. Z krążkiem do bramki na dziewięć sekund przed końcową syreną wjechał Richard Kral, ustalając tym samym wynik meczu. Ważne punkty zostały więc na Jastorze i JKH GKS wciąż liczy się w batalii o drugą lokatę w tabeli.
JKH GKS Jastrzębie - Ciarko PBS Bank KH Sanok 4:1 (1:0, 1:1, 2:0)
1:0 (09:58) Kral - Prochazka 5/4
1:1 (36:14) Bartosz (rzut karny)
2:1 (39:06) Zatko - Danieluk - Kral 5/4
3:1 (54:14) Bordowski - Labryga - Bryk
4:1 (59:51) Kral - Zatko - Danieluk (pusta bramka)
Składy:
JKH GKS Jastrzębie: Sopko - Górny, Zatko, Danieluk, Kral, Kapica - Bryk, Labryga, Bordowski (2), Słodczyk, Sulka - Mateusz Rompkowski (RK), Pastrk, Urbanowicz, Prochazka, Salamon - Sordon, Dąbkowski (2), Marzec, Maciej Rompkowski, Kogut.
Ciarko PBS Bank: Odrobny (2) - Dronia, Możisz, Kolusz (2), Zapała (2), Vozdecy - Wajda (2), Kotaszka, Vitek (2), Bartosz, Malasiński (2) - Rąpała, Kubat, Mermer, Dziubiński, Gruszka - Bułanowski, Pociecha, Milan, Radwański, Sawicki.
Sędziowali: Tomasz Radzik - Marcin Młynarski, Tomasz Przyborowski.
Kary: 4:12.
Strzały: 56 - 20 (14:8, 19:7, 23:5)
Widzów: 1100.
Komentarze