Droga do EBEL z przystankiem w Sosnowcu?
W Polsce powstanie prawdziwy dream team z siedzibą w Sosnowcu, w skład którego wejdą reprezentanci Polski oraz zawodnicy z polskimi korzeniami, którzy w hokeja uczyli się grać w Stanach Zjednoczonych i w Kanadzie. Z naszych informacji wynika, że w przyszłym sezonie drużyna występować będzie w Polskiej Lidze Hokejowej, by później dołączyć do Erste Bank Eishockey Ligi.
Póki co ten projekt okryty jest zmową milczenia, a do mediów docierają zaledwie strzępy informacji. Wody w usta solidarnie nabrali przedstawiciele hokejowej centrali, jak i kadrowicze.
- To na pewno ciekawy projekt, ale na razie nie mamy stuprocentowej pewności, że wszystko dojdzie on do skutku. Wszystko wyjaśnić się ma do dwóch tygodni- zaznaczył jeden z reprezentantów Polski, tuż po spotkaniu w Krakowie. - Rozmawialiśmy na ten temat z trenerami Bykowem i Zacharkinem, ale żaden z nas nie podpisał jeszcze umowy. Padły pewne deklaracje, ale nie czas i miejsce, by o tym rozmawiać - dodał.
Jednak w kuluarach można było usłyszeć, że zainteresowani grą w barwach sosnowieckiego zespołu są Marcin Kolusz, Krzysztof Zapała, Tomasz Malasiński, Rafał Dutka, Grzegorz Pasiut, Michał Kotlorz, Marek Strzyżowski, Leszek Laszkiewicz, Krystian Dziubiński i Patryk Wajda. Co ciekawe, pozostali reprezentanci sondują możliwość rozwiązania obowiązujących umów ze swoimi dotychczasowymi klubami. Dlaczego? Bo sosnowiecki dream team kusi zawodników ogromnymi wynagrodzeniami, oscylującymi w kwocie 5 tysięcy euro za miesiąc gry.
Docelowym planem nowo budowanej drużyny nie jest gra w ekstralidze słowackiej, ale w austriackiej EBEL. Gra w lidze polskiej byłaby tylko efektem przejściowym.- W tym sezonie jest na to zaledwie 10 procent szans, ale w przyszłym zrobimy wszystko, by tak się stało - powiedziała nam osoba zaangażowana w ten projekt, ale pragnąca zachować anonimowość. - Na razie zastanawiamy się nad nazwą tego zespołu. Bierzemy pod uwagę kilka opcji, jedną z nich jest utrzymanie tej dotychczasowej.
W źródłach zbliżonych do szefostwa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie ustaliliśmy także, że Zagłębie będzie występować na Stadionie Zimowym, który w najbliższymczasie zostanie odnowiony. Póki co pełnomocnika rosyjskiego przedsiębiorcy, prowadzącego interesy w kilku krajach, czeka spotkanie z prezydentem Sosnowca Kazimierzem Górskim i przewodniczącym rady nadzorczej Grzegorzem Dąbrowskim. Na nim mają zapaść ostateczne decyzje.
Nie wszyscy jednak uważają, że ten pomysł uzdrowi polski hokej.- Takie działanie nie sprzyja interesowi polskiej ligi, szczególnie w okresie jej tworzenia - powiedział nam Mariusz Wołosz, wiceprezes PZHL.
Komentarze