Hokeiści GKS Tychy rozpoczęli przygotowania na lodzie
Dzisiaj drużyna hokejowa GKS Tychy rozpoczęła zajęcia na lodzie przed startem sezonu 2013/14. Na pierwszy trening na tafli tyskiego Stadionu Zimowego stawiło się 26 zawodników.
Przed pierwszym wyjazdem na lód humory dopisywały szczególnie sztabowi szkoleniowemu tyskiej drużyny. - Zaczynamy ciężką pracę. Będzie ostro, ale jeśli chcemy osiągnąć sukces, to tak musi być - przekonuje trener Jiri Sejba.
Tym samym zespół będzie trenował według następującej rozpiski: rano siłownia i po krótkiej przerwie lód, a drugie zajęcia na lodzie będą się rozpoczynały w późnych godzinach popołudniowych.
Pierwszy trening ze swoimi nowymi kolegami odbyli wszyscy dotychczas pozyskani zawodnicy: bramkarze Stefan Zigardy i Krzysztof Burda, obrońcy Pavel Mojzis, Artur Gwiżdż i Miroslav Durak oraz napastnicy Jarosław Rzeszutko i Josef Vitek. Na lodzie pojawił się również wychowanek Podhala Nowy Targ, a ostatnio zawodnik JKH GKS Jastrzębie - Maciej Sulka, który gra na pozycji obrońcy. Gościnnie trenuje również brat Teddiego Da Costy - Stephane.
Nie zabrakło również juniorów MOSM Tychy, którzy walczą o miejsce w składzie GKS. - Chłopcy spędzili z nami cały okres przygotowań na sucho i fizycznie wyglądali bardzo dobrze. Czas zweryfikować ich umiejętności techniczne na lodzie - mówi asystent trenera Krzysztof Majkowski.
- Oprócz pracy na treningach, razem z kierownictwem klubu myślimy o kolejnych wzmocnieniach zespołu. Trzymamy rękę na pulsie i szukamy odpowiednich zawodników - dodaje Jiri Sejba.
W pierwszym treningu w sezonie 2013/14 uczestniczyli:
Bramkarze: Arkadiusz Sobecki, Krzysztof Burda, Stefan Zigardy.
Obrońcy: Jakub Wanacki, Łukasz Sokół, Pavel Mojzis, Artur Gwiżdż, Miroslav Durak, Maciej Sulka (JKH GKS Jastrzębie).
Napastnicy: Adam Bagiński, Michał Woźnica, Adrian Paryszek, Radosław Galant, Milan Baranyk, Jakub Witecki, Teddy Da Costa, Jarosław Rzeszutko, Josef Vitek, Stephane Da Costa.
Juniorzy: Jakub Sowa, Adam Piorun, Marek Cyganek, Kacper Różycki, Patryk Musioł, Michał Kret, Tomasz Chromicz.
Komentarze