Relacje tekstowe i "Na Żywo" z PHL
Za trzy godziny kolejna dawka hokejowych emocji, dlatego zapraszamy wszystkich naszych czytelników na tekstowe relacje z meczów PHL.
Aksam Unia Oświęcim - GKS Tychy godz. 18.00
Pierwsza odsłona "Świętej Wojny" upłynie pod znakiem debiutu Petera Mikuli przed własną publicznością. Słowacki szkoleniowiec od samego początku zabrał się za porządki. Najpierw dokonał korekt w formacjach, a później zmienił kilka schematów gry. - Trener ogromną uwagę przywiązuje do dyscypliny na lodzie i taktyki - zgodnie twierdzą wszyscy zawodnicy. - To prawdziwy perfekcjonista.
Pierwsze efekty jego pracy sprawdzi brązowy medalista poprzedniego sezonu GKS Tychy. To spotkanie będzie szczególne dla Jarosława Rzeszutki, który w poprzednim sezonie występował w Aksam Unii Oświęcim, ale zdecydował się przenieść do piwnego miasta. W przeciwnym kierunku powędrowali Tomasz Jakesz, Bartosz Ciura i Przemysław Witek.
W poprzednim sezonie oba zespoły zmierzyły się z sobą 10 razy. Ośmiokrotnie lepsi byli tyszanie, dwa mecze padły łupem oświęcimian (bilans bramek 51-27 na korzyść GKS). W jutrzejszym spotkaniu faworytem też są tyszanie, którzy dysponują mocniejszą kadrą.
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi zaprzyjaźniona z nami telewizja internetowa MałopolskaTV. Początek o godzinie 17.50.
Ciarko PBS Bank KH Sanok - HC GKS Katowice godz. 18.00
W Sanoku dojdzie do konfrontacji drużyn, które przed sezonem mocno przebudowały swoje składy. - Czeka nas ciężki mecz z drużyną z Katowic - mówi Mateusz Wilusz. - Wygrana z Cracovią pokazuje, że jest to mocny przeciwnik i na pewno go nie zlekceważymy. Spodziewam się bardzo zaciętego i wyrównanego spotkania, ale jeśli zagramy dobrze taktycznie i skutecznie, to wyjdziemy zwycięsko z tego meczu - dodaje napastnik czwartego ataku.
Do drużyny z Katowic ostatnio trafili Słowak Robert Mikesz i Rosjanin Pavel Kostromitin. Katowiczanie już sprawili jedna niespodziankę, pokonując Comarch Cracovię na ich terenie 3:2. Do ostatnich minut walczyli też o zwycięstwo z Aksam Unią Oświęcim.
- Zdajemy sobie sprawę, że drużyna z Sanoka jak na razie dobrze wygląda, ale Cracovia udowodniła, że da się z nimi powalczyć o korzystny rezultat. Liga jak na razie wygląda na bardzo wyrównaną i każdy z każdym może wygrać. Trzeba więc szukać punktów - wyjaśnia Maciej Szewczyk, napastnik HC GKS.
Relację z tego spotkania przeprowadzi portal esanok.pl.
MMKS Podhale Nowy Targ - 1928 KTH Krynica godz. 18.30
Po trzech z rzędu wyjazdowych spotkaniach nowotarżanie wreszcie zainaugurują sezon we własnej hali. Dziś będą gościć jednego z głównych faworytów do mistrzostwa - KTH 1928 Krynica.
Podopieczni Marka Ziętary rozegrali jak dotąd trzy spotkania i każde z nich wysoko przegrali (0:9 z Sanokiem, 1:6 z JKH GKS Jastrzębie i 0:6 z GKS Tychy). Zmorą "Szarotek" jest skuteczność, a właściwie jej brak. - Sam się zastanawiam, skąd bierze się ta nasza niemoc w ofensywie. Na każdym treningu jest sporo zajęć typowo strzeleckich. Rozmawiamy, analizujemy, staramy się wyciągać wnioski. Nie da się ukryć, że brakuje nam rasowego doświadczonego napastnika, który jednym, drugim golem napędzał by drużynę - twierdzi trener Podhala Marek Ziętara.
W spotkaniu z kryniczanami nowotarżanie skazywani są na porażkę, ale przed własną publicznością z pewnością zrobią wszystko, by zostawić po sobie jak najlepsze wrażenie, a może nawet urwać punkt faworyzowanemu KTH.
- Chcemy kontynuować serię zwycięstw. Taki też mamy cel i w spotkaniu z Podhalem. Jedyne co może nam w tym przeszkodzić to nasze własne podejście. Wierzę jednak, że zagramy na sto procent możliwości i wtedy problemów ze zwycięstwem mieć nie powinniśmy - przekonuje Marcin Kolusz, jeden z siódemki wychowanków Podhala, obecnie reprezentujących barwy klubu z Krynicy.
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi TVP Sport.
Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie godz. 18.30
Spośród wszystkich meczów czwartej kolejki zdecydowanie najciekawiej zapowiada się konfrontacja Comarch Cracovii z JKH GKS Jastrzębie. Podopieczni Mojmira Trliczika będą chcieli się zrewanżować się za zeszłotygodniową porażkę 1:3. Zwycięstwo w regulaminowym czasie gry pozwoli im utrzymać się na fotelu lidera.
- Jastrzębie ma bardzo mocny zespół, konsekwentnie budowany od kilku lat. Musimy zagrać bardzo odpowiedzialnie i konsekwentnie. Tego zabrakło nam w ostatnim przegranym u siebie meczu z HC GKS Katowice (2:3), ale pod tym względem było już lepiej we wtorek w Sanoku, skąd przywieźliśmy jeden punkt - mówi drugi trener Pasów Andrzej Pasiut na łamach Gazety Krakowskiej.
Wiele wskazuje na to, że w barwach Cracovii wystąpi już Milan Kostourek, który ostatnio pauzował z powodu urazu stawu skokowego.
Przy Siedleckiego można spodziewać się zatem ambitnej walki i niezwykle zaciętego spotkania.
Komentarze