Beniaminek pokazał pazury (WIDEO)
W meczu 24. kolejki PHL Aksam Unia Oświęcim przegrała na własnym lodzie z Polonią Bytom 3:4. Dla podopiecznych Miroslava Ihnaczaka, będących zarazem beniaminkiem rozgrywek, było to drugie zwycięstwo z rzędu.
– To był jeden z niewielu meczów, po którym mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z gry moich zawodników – mówił opiekun gości. I miał rację, bo bytomianie na przestrzeni całego meczu wykazali się większą ambicją i chęcią zwycięstwa.
Już w 6. minucie otworzyli wynik spotkania. Ich pierwszy atak tak rozklepał oświęcimską obronę, że Tomaszowi Valeczce pozostało tylko dopełnić formalności. Chwilę później goście mogli podwyższyć prowadzenie, ale krążek po uderzeniu Marka Wróbla zatrzymał się na słupku.
Ta sytuacja błyskawicznie się zemściła, bo Barinka znakomicie wypatrzył nadjeżdżającego Kamila Kalinowskiego, a ten skutecznie zamknął akcję. Gospodarze poszli za ciosem i w 16. minucie wykorzystali okres gry w przewadze. Ladislav Gabrisz wypuścił w bój Petera Tabaczka, który strzałem w okienko krótkiego rogu wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Ale radość oświęcimian trwała zaledwie 74 sekundy i zakończyła się wraz z wyrównującym trafieniem Branislava Fabry'ego, który sprytnie wepchnął gumę między parkanami Michala Fikrta. Trzeba przyznać, że czeski golkiper nie miał najlepszego dnia. W drugiej odsłonie nie zdołał zatrzymać uderzeń Akinsa i Stoklasy i w 27. minucie opuścił swój posterunek. Zastępujący go Przemysław Witek bronił bezbłędnie do końcowej syreny.
Podopieczni Petera Mikuli próbowali złapać kontakt z rywalem, ale ich starania nie szły w drodze ze skutecznością. Nadzieje na korzystny rezultat odżyły dopiero w 48. minucie, po trafieniu Bartosza Ciury. 21-letni defensor przymierzył z linii niebieskiej i kompletnie zaskoczył Tomasza Witkowskiego.
Biało-niebiescy odważnie ruszyli do przodu, ale nie zdołali już zapalić czerwonego światła nad bytomską bramką. Nie udało im się to nawet w końcówce, gdy dwuminutowe wykluczenie zarobił Fabry, a Peter Mikula zdecydował się zdjąć z bramki Przemysława Witka.
– Fortuna była dzisiaj po stronie gości. Choć oddaliśmy więcej strzałów (35 do 23 – przyp. red.), to jednak znów zabrakło nam umiejętności zamienienia okazji na bramki – zaznaczył Bartosz Ciura, obrońca Aksam Unii. – Polonia zagrała dzisiaj bardzo dobrze w defensywie, znakomicie murowali wjazd do własnej tercji. Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak zrehabilitować się we wtorek w meczu z Podhalem.
Powiedzieli po meczu:
Peter Mikula, trener Aksam Unii: - Zacznę od tego, że był to mecz, w którym najważniejszymi aspektami okazały się dyspozycja bramkarzy oraz umiejętność zamienienia okazji strzeleckich na bramki. Polonia Bytom zaprezentowała dzisiaj solidny, defensywny hokej i mieliśmy z nim spore problemy. Rywale wygrali, bo na przestrzeni całego meczu popełnili mniej błędów i okazali się skuteczniejsi.
Miroslav Ihnaczak, trener Polonii Bytom: - To był jeden z niewielu meczów, po którym mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z gry moich zawodników. Wykonali dziś wszystkie założenia taktyczne w stu procentach i zasłużenie wygrali to spotkanie. Chcę im za to podziękować.
Dobrze w naszej bramce spisywał się Tomasz Witkowski i to on moim zdaniem był najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Jeśli chodzi o obcokrajowców, którzy niedawno do nas dołączyli, to bardzo dobrze spisali się Tomasz Valeczko, jak i Radek Meidl. Na dobrym poziomie zagrał także Drew Akins.
Aksam Unia Oświęcim - Polonia Bytom 3:4 (2:2, 0:2, 1:0)
0:1 - Valeczko - Salamon, Łucznikow (5:20),
1:1 - Kalinowski - Barinka (8:38),
2:1 - Tabaczek - Gabrisz (15:32, 5/4),
2:2 - Fabry - Akins, Meidl (16:46),
2:3 - Akins - Meidl, Fabry (23:31),
2:4 - Stoklasa - Salamon (26:31),
3:4 - Ciura - Piotrowicz, Stachura (47:13).
Sędziowali: Tomasz Radzik (główny) - Marcin Młynarski, Tomasz Przyborowski (liniowi).
Kary: Unia - 6 minut (2 minuty kary technicznej), Polonia - 8 minut (2 minuty kary technicznej).
Strzały: 35-23.
Widzów: ok. 700.
Aksam Unia: Fikrt (od 26:32 Witek) - Gabrisz, Kasperczyk; Jaros, Tabaczek, Wojtarowicz - Jakesz, Ciura; Piotrowicz, Kalinowski, Barinka (2) - Piekarski, Połącarz (2); Różański, Stachura, Modrzejewski - Urbańczyk; Malicki, Adamus, Fiedor.
Trener: Peter Mikula.
Polonia: Witkowski - Vrana, Bychawski (2); Łucznikow, Salamon, Stoklasa - Valeczko, Maciejewski; Meidl, Akins, Fabry (2) - Kantor, Owczarek (2); Dołęga, Wróbel, Kłaczyński oraz Wieczorek, Stasiewicz.
Trener: Miroslav Ihnaczak
Komentarze