Zwycięstwo Sanoka w Bytomiu (WIDEO)
Pewnym zwycięstwem KH Sanok zakończył się rozegrany w Bytomiu mecz kończący trzecią rundę spotkań Polskiej Hokej Ligi. Wśród sanoczan nie do zatrzymania był Martin Vozdecky, który skompletował drugi z rzędu hat-trick. Aż trzech hokeistów otrzymało kary meczu, a łącznie sędziowie nałożyli aż 137 karnych minut.
Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli goście, którzy już po niespełna trzech minutach prowadzili za sprawą Martina Vozdecky’ego. 35-letni Czech posłał krążek do bramki z korytarza międzybulikowego. Ten sam zawodnik 69 sekund przed końcem pierwszej tercji podwyższył wynik z bliska pokonując Tomasza Witkowskiego. Najlepszej sytuacji dla Polonii w tej odsłonie nie wykorzystał w 8. minucie Branislav Fabry, z którego uderzeniem poradził sobie Mateusz Skrabalak.
Drugie dwadzieścia minut było bardziej wyrównane. W 23. minucie przed dobrą okazją stanął Petr Sinagl, ale Witkowski nie dał się zaskoczyć. Dwie minuty później kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył Tomas Valecko. Były defensor sanoczan popisał się precyzyjnym strzałem z klepki spod linii niebieskiej. Niebiesko-czerwoni poszli za ciosem i w 28. minucie zdołali doprowadzić do remisu, gdy kapitan bytomskiej drużyny Błażej Salamon w zamieszaniu podbramkowym po dobitce wrzucił gumę do siatki. Podrażnieni goście ruszyli do ataku i w 30. minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Samson Mahbod. Jednak już po chwili zespół Tomasza Demkowicza odzyskał prowadzenie. Krzysztof Zapała popisał się pięknym uderzeniem z bulika w okienko świątyni Witkowskiego. Po kolejnych 42 sekundach drużyna z Podkarpacia znów prowadziła dwoma trafieniami. Okres przewagi przyjezdnych na czwartą bramkę zamienił Anthony Aquino. W końcówce drugiej tercji goście mogli podwyższyć rezultat, ale po świetnym nagraniu Nicolasa Bescha Martin Vozdecky tym razem przegrał z golkiperem Polonii.
Początek trzeciej odsłony rozwiał jakiekolwiek nadzieje bytomskich kibiców na korzystny wynik w tym meczu. Okazję na podwyższenie rezultatu sanoczanie mieli już w 42. minucie, jednak po groźnej kontrze w osłabieniu Mahbod nie trafił do bramki. Dosłownie kilka chwil później Vozdecky wjechał pod bramkę Witkowskiego i przez nikogo nie atakowany po raz trzeci tego dnia wpisał się na listę strzelców. Szóstą bramkę dla przyjezdnych zdobył po kolejnych 14 sekundach Mahbod. W 52. minucie ostatnie trafienie w tym spotkaniu dla gości zaliczył Petr Sinagl wykorzystując przewagę swojej drużyny. Rezultat skorygował jeszcze na 52 sekundy przed końcem po kontrze bytomian Jakub Stasiewicz ustalając końcowy wynik.
Powiedzieli po meczu:
Miroslav Ihnaczak (trener Polonii Bytom): - Dużo pracy jeszcze przed nami… Ale tu musi też być zespół, bo do tej pory to było „towarzystwo”! Trzeba będzie jeszcze trochę ogniw powymieniać. Dziś było 2:2, ale przeciwnik nas zaczął prowokować i to my dostaliśmy kary i bramki. Reakcja na coś takiego świadczy o wielkości drużyny i to dzisiaj zadecydowało.
Tomasz Demkowicz (trener KH Sanok): - Po naszych błędach gospodarze doszli nas na 2:2 i zrobiła się nerwowa atmosfera. Ale pozytywnie chłopcy zareagowali, chcieli pomóc jeden drugiemu, bo wiedzieli, że jeżeli spuścimy głowy to będzie po nas. Nie może nas załamywać żadna bramka, musimy grać cały czas do przodu i na koniec jeszcze mogliśmy dołożyć jakieś gole, choćby Vozdecky mógł przypieczętować swój dobry występ czwartą bramką. Skończył karą meczu, ale ja nie mam o to do niego pretensji, bo musimy odpowiadać, nawet na takie zaczepki. Dalej będziemy grać w takim stylu, nie możemy odpuszczać. Napastnicy gdy strzelają to są widoczni, ale dobrze zagrali też Besch, Dutka i Milovanović. To nasze ostatnie wzmocnienia i pomogli nam ci zawodnicy, ale dziś dobrze zagrał cały zespół.
Polonia Bytom - Ciarko PBS Bank KH Sanok 3:7 (0:2, 2:2, 1:3)
0:1 Martin Vozdecky - Petr Sinagl - Krzysztof Zapała (2:42)
0:2 Martin Vozdecky - Petr Sinagl - Krzysztof Zapała (18:51)
1:2 Tomas Valecko - Branislav Fabry - Drew Akins (24:01)
2:2 Błażej Salamon - Mateusz Wardecki - Gleb Łucznikow (27:21)
2:3 Krzysztof Zapała - Martin Vozdecky (30:11) 4/4
2:4 Anthony Aquino - Robert Kostecki - Marek Strzyżowski (30:53) 5/4
2:5 Martin Vozdecky - Petr Sinagl (43:26)
2:6 Samson Mahbod - Anthony Aquino - Nicolas Besch (43:40)
2:7 Petr Sinagl - Samson Mahbod - Anthony Aquino (51:05) 5/4
3:7 Jakub Stasiewicz - Błażej Salamon - Gleb Łucznikow (59:08)
Polonia: Witkowski (Zdanowicz - nie grał) - Bychawski, Vrana, Łucznikow, Salamon, Stoklasa - Maciejewski, Valecko, Meidl, Akins, Fabry - Wardecki, Kantor, Kłaczyński, Wróbel, Dołęga - Stępień, Stasiewicz (Owczarek - n/g). Trener Miroslav Ihnaczak
KH Sanok: Skrabalak (Hućko - nie grał) - Richter, Milovanovic, Vozdecky, Zapała, Sinagl - Dutka, Besch, Aquino, Mahbod, Kostecki - Rąpała, Kloz, Strzyżowski, Ćwikła, Biały - Pociecha, Mermer, Milan, Wilusz, Demkowicz. Trener Tomasz Demkowicz
Sędziowali: Maciej Pachucki - Patryk Kasprzyk, Marek Syniawa.
Kary: 82 min. (w tym 5+20 Branislav Fabry, 5+20 Radek Meidl, 10 Filip Stoklasa) - 55 min. (w tym 5+20 Martin Vozdecky, 10 Samson Mahbod)
Strzały: 13 - 23
Widzów: 500
Komentarze