Pozostać "na fali"
HC GKS Katowice będzie kolejnym rywalem Aksam Unii Oświęcim. Biało-niebiescy wygrali jak dotąd cztery razy z rzędu i będą chcieli podtrzymać dobrą passę w "Satelicie".
Oświęcimianie we wtorek pokonali na wyjeździe faworyzowaną Cracovię i przełamali fatalną serię 709 dni bez zwycięstwa w krakowskiej hali. Podtrzymali też dobrą skuteczność, aplikując drużynie mistrza i zdobywcy Pucharu Polski pięć bramek. Po tym spotkaniu zawodnicy Aksam Unii byli zadowoleni ze zwycięstwa, ale też samo krytyczni.
- Cieszymy się z trzech punktów, choć mogliśmy uniknąć nerwowej końcówki. Dwie ostatnie bramki obciążają moje konto, bo dwukrotnie nie udało mi się upilnować krakowskich napastników - bije się w piersi Marcin Jaros, kapitan Unii. - O losach spotkania przesądziły dwie kwestie - umiejętność przełamania naporu Cracovii oraz skuteczność w pierwszej i drugiej tercji.
Trzeba też przyznać, że każda z bramek zdobytych przez podopiecznych Petera Mikuli była na swój sposób ładna. Tvrdoń, Wojtarowicz i Tabaczek popisali się precyzyjnymi uderzeniami z nadgarstka, a Piekarski i Kalinowski doskonale wykończyli akcję swoich partnerów. - Oby tak dalej- zaznacza Marcin Jaros, mając w myślach piątkowe spotkanie z katowicką GieKSą.
Nie od dziś wiadomo, że w "Satelicie" gra się niełatwo. oświęcimianie w tym sezonie rozegrali tam dwa mecze, z których jeden wygrali (3:2) i jeden przegrali (2:3). - Jeśli myślimy o wyższym miejscu w tabeli, to musimy wygrywać seriami, zatem jedziemy do Katowic po zwycięstwo. Jesteśmy już o wiele dojrzalszym zespołem- podkreśla kapitan Aksam Unii. - Mamy w swoich szeregach byłych zawodników GKS, dobrze znających katowicką halę i wierzymy, że nam pomogą.
Mowa tutaj o Kamilu Kalinowskim i Mateuszu Bepierszczu. Pierwszy z nich w dotychczasowych czterech meczach obu drużyn zdobył trzy bramki, a drugi sezon rozpoczął w drużynie z Alei Korfantego, by ostatecznie przenieść się na Chemików.
W składzie katowiczan nie ma już też bramkarza Ondrzeja Raszki, który zdecydował się przenieść do Sanoka. 23-letni Czech był mocnym punktem zespołu, a zastępujący go Nikifor Szczerba i Andriej Chapkow, na razie nie dają drużynie tyle co Raszka.
HC GKS Katowice - Aksam Unia Oświęcim godz. 18:30
Poprzednie mecze:
1:2 (Musiał - Piotrowicz, Kalinowski),
2:3 (Szewczyk, Przygodzki - Stachura, Jakesz, Ciura),
3:2 (Przygodzki /dwie/, Szymański - Kalinowski, Jaros).
1:4 (Jaskólski - Bepierszcz, Wojtarowicz, Kalinowski, Piotrowicz)
Transmisja:GieKSiarze.pl
Komentarze