Ciężki, ale zwycięski bój "Szarotek" (WIDEO)
Drugi raz w ciągu tygodnia hokeiści MMKS Podhale grali w Krynicy. Podobnie jak przed tygodniem „Szarotki" wywiozły stamtąd komplet punktów. Tym razem jednak nowotarżanom było o wiele trudniej.
Podhale od początku było zespołem, który posiadał przewagę. Szybko udało się im wyjść na prowadzenie. W 5 min podczas sygnalizowanej kary dla jednego z zawodników gospodarzy, Krystian Dziubiński dobił strzał Dariusza Gruszki. Wydawało się, że ten gol doda nowotarżanom jeszcze większego animuszu i kwestią czasu będą kolejne ich bramki. Tymczasem następne minuty to duże problemy Podhala ze skutecznością. Świetną partię w bramce KTH rozgrywał Anton Janin, który wygrał niezliczoną ilość pojedynków z napastnikami z Nowego Targu. Do samego niemal końca nowotarżanie nie mogli być więc pewni zwycięstwa. Wreszcie w 53 min grając w liczebnym osłabieniu, „Szarotki" wyprowadziły kontratak, zakończony celnym strzałem Kaspra Bryniczki. Nerwowo zrobiło się w końcówce. 115 sekund przed końcową syreną gospodarze tym razem wykorzystali swoją grę w przewadze liczebnej – i to podwójnej – i za sprawą uderzenia spod linii niebieskiej Grzegorza Myjaka zdobyli bramkę kontaktową. Czasu na wyrównanie już jednak kryniczanom nie starczyło.
- Sami sobie jesteśmy winni tego, że do samego końca było nerwowo. Znacznie wcześniej powinniśmy sobie wypracować przewagę kilku bramek i spokojnie kontrolować ten mecz. Byliśmy jednak szalenie nieskuteczni. Trzeba też przyznać, że Janin był w tym dniu doskonale dysponowany. Bronił jak w transie – ocenił trener Podhala, Marek Ziętara.
- Najważniejsze, że wygraliśmy. Rozmiary nie są istotne. Najistotniejsze są trzy punkty, jakie zapisaliśmy na sowim koncie. Samo spotkanie nie było łatwe. Dobrze zaczęliśmy, ale potem jakoś ta gra nie do końca się nam „kleiła" - powiedział autor pierwszego gola w meczu Krystian Dziubiński, który odniósł się też do swoich słów po wtorkowym meczu z GKS Tychy, w których skarżył się na braki w sprzęcie. – Problem zniknął. Władze klubu szybko zareagowały. Chwała im za to. Teraz już nie możemy na nic narzekać. Mamy świetne warunki ku temu aby w tych ostatnich meczach dać z siebie wszystko i wywalczyć awans do play-off – podkreślił popularny „Dziubek".
KTH Krynica – MMKS Podhale Nowy Targ 1:2 (0:1, 0:0, 1:1)
0:1 Dziubiński (Gruszka) 5, 0:2 Bryniczka (P. Kmiecik, Łabuz) 53, 1:2 Myjak (Kruczek, Dubel) 58. Sędziował Sebastian Molenda z Sosnowca. Kary: 10 min – 16 min. Widzów: 450
KTH: Janin – Kruczek, Myjak, Pesta, Dubel, Kozak – Gimiński, Gazda, Zabawa, Majoch, Bryła – Zieliński, Maczuga, Krokosz, Leśniak, Dudzik.
Podhale: Gawriłow – K. Kapica, Landowski, Gruszka, Dziubiński, Wielkiewicz – Barajew, Łabuz, Zarotyński, Bryniczka, P. Kmiecik – Mrugała, Degtiarew, M. Michalski, Wronka, Stypuła oraz M. Kmiecik.
Komentarze