Wygrana w derbach przypieczętowała awans do play off
W przedostatniej kolejce Polskiej Hokej Ligi w Bytomiu miejscowa Polonia pokonała w derbowym pojedynku HC GKS Katowice 5-2. Niebiesko-czerwoni tym zwycięstwem zapewnili sobie grę w play-off.
Przed rozpoczęciem meczu na bytomskim lodowisku zaprezentował się zespół juniorów młodszych Polonii Bytom, który zwyciężył w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży 2014 pokonując w dzisiejszym finale po emocjonującym spotkaniu MMKS Podhale Nowy Targ. Drużyna trenera Mariusza Puzia otrzymała gromkie brawa od kibiców. Sukces juniorów Polonii to kolejny argument za budową nowego lodowiska w Bytomiu, co także dali do zrozumienia kibice wywieszając transparent skierowany do prezydenta miasta „Patrz Bartyla co się dzieje ze Stodoły świat się śmieje”.
Derby znakomicie rozpoczęły się dla gospodarzy, którzy po niespełna czterech minutach prowadzili już 2-0. Najpierw w 3. minucie podopieczni Miroslava Ihnaczaka po zaledwie sześciu sekundach wykorzystali karę Pavla Kostromitina, a krążek w bramce umieścił po zagraniu Błażeja Salamona Radek Meidl. Zaledwie 67 sekund później Drew Akins wjechał pod bramkę gości, minął Mateusza Skrabalaka i wrzucił gumę do siatki. Po takim otwarciu mogło się wydawać, że miejscowi zgarną łatwe trzy punkty. Tak jednak nie było, gdyż GKS wziął się w garść i szybko wyrównał. Kontaktowe trafienie zaliczył w połowie pierwszej tercji będący sam przed Tomaszem Witkowskim Filip Drzewiecki. Z kolei w 14. minucie drugiego gola dla przyjezdnych strzelił Kacper Różycki, który w sytuacji sam na sam nie dał szans bytomskiemu bramkarzowi. Poloniści nie poddali się jednak i po zaledwie 51 sekundach odzyskali prowadzenie, którego jak się później okazało nie oddali już do końca meczu. Jarosław Dołęga objechał katowicką bramkę i uderzeniem w krótki róg zaskoczył Mateusza Skrabalaka.
W drugiej odsłonie padła tylko jedna bramka zdobyta podczas gry w przewadze Polonii. Hokeiści z Katowic w 28. minucie zostali ukarani karą techniczną, a bytomianie już po 11 sekundach zdołali to wykorzystać. Golkipera GKS-u zaskoczył strzałem spod niebieskiej od słupka Branislav Fabry. Niebiesko-czerwoni, a konkretnie Drew Akins, w 35. minucie trafili ponownie do świątyni rywala, jednak sędzia po analizie wideo gola nie uznał z powodu ruszonej bramki. Dwie minuty później Radek Meidl stanął oko w oko z Mateuszem Skrabalakiem, górą jednak był ten drugi.
Trzecie dwadzieścia minut ponownie wygrali hokeiści beniaminka PHL. W 49. minucie Bartłomiej Bychawski podał do Marka Wróbla, który uderzeniem bez przyjęcia po raz piąty ulokował gumę w siatce GKS-u. Już po chwili wychowanek Stoczniowca Gdańsk miał kolejną dobrą okazję, jednak zarówno jego strzał jak i dobitkę Błażeja Salamona zatrzymał bramkarz drużyny z Katowic. Do końca meczu rezultat pozostał już bez zmian i ze zwycięstwa 5-2 cieszyli się zawodnicy Polonii Bytom.
Polonia Bytom - HC GKS Katowice 5:2 (3:2, 1:0, 1:0)
1:0 Radek Meidl - Błażej Salamon - Jakub Stasiewicz (2:31) 5/4
2:0 Drew Akins - Branislav Fabry (3:38)
2:1 Filip Drzewiecki - Marcin Frączek - Robert Mikesz (9:48)
2:2 Kacper Różycki - Tobiasz Bigos - Pavel Kostromitin (13:21)
3:2 Jarosław Dołęga - Sebastian Owczarek - Gleb Łucznikow (14:12)
4:2 Branislav Fabry - Drew Akins - Tomas Valeczko (27:38) 5/4
5:2 Marek Wróbel - Bartłomiej Bychawski (48:58)
Polonia Bytom: Witkowski (Okoliczany - nie grał) - Banaszczak, Kantor, Łucznikow, Słodczyk, Dołęga - Maciejewski, Valeczko, Wróbel, Akins, Fabry - Owczarek, Bychawski, Meidl, Salamon, Stasiewicz - Wardecki, Stępień (n/g), Wieczorek, Bajon (n/g), Kłaczyński. Trener: Miroslav Ihnaczak
HC GKS Katowice: Skrabalak (Mateusz Domogała - nie grał) - Podsiadło, Bigos, Mikesz, Frączek, Drzewiecki - Danko, Krokosz, Przygodzki, Szewczyk, Zukal - Kostromitin, Różycki, Szymański, Jaskólski, Michał Domogała (n/g). Trener: Mariusz Kieca
Sędziowali: Paweł Meszyński - Grzegorz Klich, Piotr Matlakiewicz
Kary: 14 min. - 8 min. (w tym 2 min. kary technicznej)
Strzały: 35 - 33
Widzów: 500
Komentarze