Pierwszy krok do złota?
- Musimy jak najszybciej przejść tę pierwszą rundę. Cóż, zaczyna się poważny hokej – ocenia drugi trener GKS-u Tychy Krzysztof Majkowski przed pierwszym ćwierćfinałowym starciem z beniaminkiem PHL - Polonią Bytom.
W sezonie zasadniczym hokeiści GKS-u na 48 meczów tylko siedmiokrotnie schodzili z tafli lodowiska pokonani. Po rozpadzie krynickiego zespołu tworzonego na podwalinach reprezentacji, to właśnie działacze trójkolorowych zakontraktował sporą część tej drużyny. Mogłoby się wydawać, że kolejny zespół na miarę marzeń został stworzony właśnie w Tychach.
Jednak końcówka sezonu nie była najlepsza w ich wykonaniu. W dużym stopniu było to spowodowane kontuzjami, jakie nawiedziły tyską szatnię. Obecnie większość z nieobecnych wraca do pełni sił. W pierwszych spotkaniach ćwierćfinałowych zabraknie jednak Jakuba Witeckiego, Tomasza Malasińskiego oraz Radosława Galanta
- W sezonie zasadniczym nie udało nam się pokonać Tychów, ale uważam, że w play-offach nic nie jest wykluczone. Ta faza rządzi się własnymi prawami. To jakby nowy sezon, w którym nie ma znaczenia to, co wydarzyło się do tej pory. Zakończyliśmy rundę zasadniczą na ósmym miejscu, więc oczywiście GKS jest faworytem tej rywalizacji. Wierzę, że mój zespół jest w stanie pokonać Tychy, chociaż każdy mecz będzie ekstremalnie ciężki- zaznaczył Drew Akins, napastnik drużyny z Pułaskiego.
Początek sezonu w wykonaniu bytomian był fatalny. Pierwsze punkty zdobyli, bowiem w 14. kolejce Polskiej Hokej Ligi. Z każdym kolejnym spotkaniem gra beniaminka wyglądała coraz lepiej. Ostatecznie zawodnicy z Bytomia zebrali na swoim koncie 36 punktów.
- Na pewno nie mamy powodów do zadowolenia. Zakończyliśmy sezon na 8. miejscu, a naszym celem była znacznie wyższa lokata. Chyba każdy z nas zdaje sobie sprawę, że Polonia to zespół znacznie lepszy niż pokazują to nasze wyniki. Co więcej z każdym kolejnym meczem graliśmy coraz lepszy hokej - wyjaśnił Akins.
W sezonie zasadniczym obie ekipy mierzyły się ze sobą sześciokrotnie. Za każdym razem lepiej prezentowali się tyszanie, którzy i w fazie play-off będą zdecydowanym faworytem. Dla trójkolorowych każdy inny wynik, jak trzy wysokie wygrane może być odebrany jako zaskoczenie.
Mecze obu ekip w sezonie zasadniczym 2013/14:
TMH Polonia Bytom – GKS Tychy 1:2 (0:0, 1:2, 0:0)
GKS Tychy – TMH Polonia Bytom 9:1 (1:1, 3:0, 5:0
TMH Polonia Bytom – GKS Tychy 2:8 (0:2, 1:3, 1:3
GKS Tychy – TMH Polonia Bytom 7:1 (4:0, 3:1, 0:0)
TMH Polonia Bytom – GKS Tychy 1:4 (1:0, 0:0, 0:4)
GKS Tychy – TMH Polonia Bytom 9:2 (1:0, 5:2, 3:0)
Bilans goli: 39:8 dla tyszan.
Garść statystyk:
Najwięcej bramek przeciwko Polonii:
Milan Baranyk – 6 bramek
Radosław Galant – 5 bramek
Jarosław Rzeszutko – 4 bramki
Najwięcej bramek przeciwko GKS-owi:
Gleb Łucznikow – 4 bramki
Marcin Wróbel – 2 bramki
Najwięcej punktów przeciwko Polonii:
Radosław Galant 11 (5 bramek + 6 asyst)
Jan Steber 9 (1 gol + 8 asyst)
Milan Baranyk 7 (6 bramek + asysta)
Pavel Mojżisz 7 (1 gol + 6 asyst)
Kacper Guzik 7 (1 gol + 6 asyst)
Najwięcej punktów przeciwko Tychom:
Gleb Łucznikow - 4 (4 bramki)
Marek Wróbel - 2 (2 bramki)
Najwięcej minut na ławce kar:
GKS: Artur Gwiżdż – 14 minut
Polonia: Marek Wróbel - 14 minut
Skuteczność bramkarzy:
GKS Tychy:
Sztefan Żigardy – 92 procent (obronił 102 ze 110 strzałów)
Polonia:
Tomasz Witkowski – 83 procent (obronił 156 ze 187 strzałów)
Dominik Kraus – 78 procent (obronił 18 z 23 strzałów)
David Okoliczny – 91 procent (obronił 33 z 36 strzałów)
Komentarze