Patryk Kogut: Zostaliśmy nagrodzeni za walkę i świetną postawę na lodzie
Hokeiści Naprzodu Janów sprawili wczoraj niespodziankę, pokonując na wyjeździe Unię Oświęcim 5:1. O kulisach tego zwycięstwa rozmawialiśmy z Patrykiem Kogutem.
HOKEJ.NET: - Jak smakuje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie?
Patryk Kogut, skrzydłowy janowian: - Znakomicie. W końcu zostaliśmy nagrodzeni za walkę i świetną postawę na lodzie. Prawdę mówiąc było to już nasze trzecie dobre spotkanie w tym sezonie. Pokazaliśmy, że potrafimy nawiązać równorzędną walkę z tyszanami, sanoczanami i jastrzębianami. Choć w pojedynku z tymi ostatnimi zostaliśmy wypunktowani w trzeciej odsłonie.
Z perspektywy trybun można było odnieść wrażenie, że oświęcimian mieliście dobrze rozpracowanych.
- I tak rzeczywiście było, co jest ogromną zasługą naszego trenera. Staraliśmy się rozbijać ataki Unii, wyprowadzać kontry i to zdało egzamin. Może zabrzmi to troszkę dziwnie, ale biało-niebiescy byli dzisiaj od nas słabsi fizycznie. A to nasi zawodnicy łączą pracę z hokejem.
Kluczowe dla dalszych losów tego pojedynku okazało się trafienie Rafała Bibrzyckiego na 3:1?
- Wydaje mi się, że tak. Po niej wiedzieliśmy już, że zwycięstwo jest już na wyciągnięcie ręki. Oświęcimianie gonili wynik i musieli się otworzyć, a my to wykorzystaliśmy.
Nie sposób przejść obojętnie wobec dobrej dyspozycji Michała Elżbieciaka. Dzisiaj obronił kilka kąśliwych uderzeń, a na dodatek dopisywało mu szczęście.
- Bardzo nam dzisiaj pomógł. Obronił chyba z 40 strzałów i był mocnym punktem naszego zespołu. Prawdziwa skała.
Rozmawiał: Radosław Kozłowski
Komentarze