Emocje do samego końca
Niezwykle emocjonujące spotkanie pomiędzy JKH GKS Jastrzębie i Ciarko PBS Bank KH Sanok obejrzeli kibice zgromadzeni na Jastorze. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, które lepiej wykonywali jastrzębianie.
Spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla jastrzębian, bowiem goście już po pięciu minutach prowadzili dwoma bramkami. W 4. minucie fatalny błąd popełnił Przemysław Odrobny, który nie złapał prostego uderzenia, krążek trafił do nieobstawionego Martina Vozdeckiego, który umieścił go w pustej bramce. Po kilkudziesięciu sekundach na uderzenie z dystansu zdecydował się Rafał Dutka, a krążek tuż przed bramką przeciął Jordan Pietrus, czym zaskoczył Odrobnego i „guma” znalazła się w bramce.
Od tego momentu do roboty wzięli się gospodarze. Blisko zdobycia bramki był w 9. minucie Mateusz Danieluk, ale trafił tylko w poprzeczkę. W kolejnych minutach szansę mieli m.in. Bryk czy Plichta, jednak Pitton pozostawał niepokonany. Goście mogli dołożyć trzeciego gola za sprawą Marka Strzyżowskiego, jednak ten w sytuacji sam na sam uderzył nad bramką. W ostatniej minucie pierwszej tercji padł gol kontaktowy dla JKH. Polodna świetnie zagrał przed bramkę do Michala Plichty, a temu pozostało tylko dołożyć kija.
W drugiej tercji jastrzębianie zagrali lepiej, niż w pierwszej, co przerodziło się w kilka dogodnych okazji bramkowych pod obiema bramkami, z których została wykorzystana zaledwie jedna. W 23. minucie Tomasz Pastryk z najbliższej odległości pokonał Brayana Pittona. Dwukrotnie szansę wyprowadzenia JKH na prowadzenie miał Maciej Urbanowicz, jednak najpierw nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a następnie z bliska uderzył w Pittona.
Sanoczanie również mieli swoje okazje, jednak tym razem dobrze, a czasami nawet szczęśliwie – odbijając krążek kaskiem – interweniował Odrobny. Po raz kolejny we znaki swoim rywalom dał się Mike Danton, który w jednej z sytuacji faulował Odrobnego, za co został sprowadzony do parteru przez Drzewieckiego, ale nie zareagował na to jednak w żaden sposób, tak jak kilka chwil wcześniej, gdy spiął się z Tomaszem Kulasem.
W trzeciej tercji oba zespoły starały się zdobyć upragnionego gola, dającego zwycięstwo, ale dobrze spisywali się bramkarze. Po stronie JKH najbliżej był Urbanowicz, który wyłuskał krążek w rogu tafli, a następnie otrzymał go przed bramką, ale z bliska nie zdołał umieścić go w bramce. Chwilę później miało miejsce spore zamieszanie pod bramką Przemysława Odrobnego, a w rolach głównych wystąpili Mike Danton i właśnie Odrobny, którzy zostali ukarani karami, tak jak Laszkiewicz i Williams. Do końca meczu żadna ze stron nie zdecydowała się na bardziej zdecydowane ataki i kibice oglądali dogrywkę, która również nie przyniosła rozstrzygnięcia.
Rzuty karne lepiej wykonywali gospodarze. W pierwszej kolejce nie trafili Urbanowicz i Šinágl, w drugiej swój najazd wykorzystał Danieluk, a Odrobny obronił uderzenie Pietrusa, a w trzeciej Laszkiewicz strzałem w okienko pokonał Pittona, czym zapewnił swojemu zespołowi dwa punkty.
JKH GKS Jastrzębie - Ciarko PBS Bank KH Sanok 3:2 k. (1:2, 1:0, 0:0, d. 0:0, k. 2:0)
0:1 - Vozdecky - Šinágl, Pietrus (03:37)
0:2 - Pietrus - Dutka, Turoń (04:58, 5/4)
1:2 - Plichta - Polodna, Laszkiewicz (19:19)
2:2 - Pastryk - Plichta (22:24)
3:2 - Danieluk (65:00, decydujący rzut karny)
Sędziowali:Przemysław Kępa (główny) - Robert Długi i Piotr Madeksza (liniowi).
Minuty karne: 18-20.
Strzały: 45-34.
Widzów: 1200.
JKH GKS Jastrzębie: Odrobny (2) - Rompkowski, Bryk; Drzewiecki (2), Polodna, Laszkiewicz (2) - Protivny, Nemeček (2); Danieluk, Steber (4), Urbanowicz - Górny, Ałeksiuk; R. Nalewajka, Bondarew, Kulas (4) - Kantor, Pastryk; Świerski, Plichta (2), Marzec.
Trener: Robert Kalaber.
Ciarko PBS Bank KH Sanok: Pitton - Richter, Williams (2);Vozdecky (2),Pietrus (2),Šinágl-Turoň, Rąpała (2); Ćwikła (4), Wilusz, Endal (2) - Dutka, Mermer; Danton (6), Cichy, Strzyżowski - Demkowicz oraz Radwański, Kostecki, Biały.
Trener: Miroslav Fryčer.
Komentarze