Konflikt
Przewodniczący Wydziału Sędziowskiego Wojciech Mądrala zarzucił wiceprezesowi PZHL Jackowi Chadzińskiemu ingerencję w zmianę obsad sędziowskich zarówno krajowych, jak i międzynarodowych. Na stronie sedziahokeja.org zamieścił swoje oświadczenie.
Sytuacja była napięta od kilku tygodni. Czarę goryczy przelała osoba Macieja Pachuckiego, który został wyznaczony przez Wydział Sędziowski do prowadzenia spotkań podczas turnieju EIHC. Chadziński z uwagi na słabszą dyspozycję gdańskiego arbitra w ostatnich meczach oraz brak porozumienia co do kwestii finansowych złożył wniosek, aby gdańskiego arbitra zastąpił Przemysław Kępa.
Co na to Jacek Chadziński? - Pan Mądrala wykazał się niesubordynacją. Otrzymał polecenia od zarządu związku, któremu podlega i ich nie zrealizował. Teraz z kolei stosuje metodę zastraszania - mówi wiceprezes hokejowej centrali.
- Ostatnio prosiliśmy pana Mądralę o to, by nie robił arbitrom dwudniowych wycieczek i ograniczył wysyłanie arbitrów z północy na ligowe spotkania, bo prosiły nas o to kluby, które z trudem wiążą koniec z końcem. Dopóki kluby będą utrzymywać sędziów, to będziemy postępować właśnie w ten sposób. To nie sędziowie są tutaj najważniejsi. Jeśli nie będzie drużyn, to nie będzie hokeja, arbitrów też nie - wyjaśnia.
Na sam koniec Chadziński podkreśla, że do związku docierały sygnały, że arbitrzy często podróżują z obserwatorami nawet po tysiąc kilometrów. - I jak tu zachować choć pozory obiektywnej oceny? - kończy wiceprezes.
Komentarze